IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Ventus Leonardo Stephen Albert Zabini

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Ven

Ven


Liczba postów : 2
Join date : 18/09/2015

Ventus Leonardo Stephen Albert Zabini Empty
PisanieTemat: Ventus Leonardo Stephen Albert Zabini   Ventus Leonardo Stephen Albert Zabini EmptyPią Wrz 18, 2015 8:30 pm

Ventus Leonardo Stephen Albert Zabini XBESHQd
Imię/Imiona i nazwisko: Ventus Leonardo Stephen Albert Zabini
Tak, nazwsiko z :
Pseudonim: Ven

Wiek: 26
Pochodzenie: Wielka Brytania, Brimingham
Rodzina:
* Głowa rodziny – Albert Stephen Zabini – mężczyzna pochodzi z Wielkiej Brytanii – Birmingham – ma tam założone swoją firmę, która była przekazywana z ojca na syna, oczywiście pierworodnego.
* Żona tego pierwszego – Gabriela Maria Zabini – pochodzi z Hiszpanii, ale nikt nie wie dokładnie z jakiego rejonu. Nie mówi o swoich rodzicach, ani o swoim kraju. Nie lubi tego i szybko się denerwuje.
* Bliźniacza Siostra głównego bohatera – Victioria Gabriela Maria Zabini – idealna, wspaniała, najlepsza, wzór do naśladowania. Nic dodać, nic ująć.
Orientacja: Biseksualny.

Grupa: Personel
Szkoła:
Przedmioty/Profil:
Status: Psycholog

Charakter:
Kawał wielkiego gnoja, podłego skurwiela, który nie potrafi okazywać emocji. Tyle by wystarczyło, no ale trzeba pisać dalej. W takim razie – Ven nigdy nie był wesołym dzieckiem, zawsze był porównywany z swoją siostrą, która była od niego młodsza o paręnaście minut, ale była za to zdolniejsza. On narysował cudowny obrazek, ona go ukradła przedstawiając go rodzicom. Ven został zbesztany, że jest beznadziejny. Nic dziwnego, że chłopak się poddał i poszedł własnymi ścieżkami, na przekór ojcu. Nauczył się grać na gitarze w wieku 8-9 lat. To było coś, co kochał. Mając 13 zaczynał być arogancki wpadając w margines społeczeństwa, gdzie nauczył się palić, ćpać i nie szanować innych oraz zasad, które ktoś mu narzuca. Założył swój zespół mając 15 lat i zaczął grać w klubie nocnym. Odciął się na 2 lata od rodziny twierdząc, że wyjeżdża na wieś do dziadków, lecz on coraz bardziej niszczył się w środku. Wpadł w szeregi homoseksualistów wpadając w coś rodzaju melancholii. Zobojętniał na krzywdy innych, przestał odczuwać cokolwiek. Stał się wrakiem człowieka. Jedyne ukojenie znajdował w ramionach obcych mężczyzn (oczywiście pieprząc jak leci) i w papierosach. Według niego każdy człowiek to marionetka, która pozwala pociągać sznurkami tym wyższym. On przez jakiś czas czuł się lalkarzem, ale w końcu chciał się z tego wyleczyć. Wrócił do ojca chcąc przejść resocjalizację. Nie bardzo mu to wyszło, bo z każdym dniem spędzonym z tym człowiekiem, którego na nowo zaczął nienawidzić tonął – oczywiście w przenośni. Tak więc zaczął chodzić na studia. Chciał poznać myślenie ludzi – interesował się psychologią oraz psychiatrą. Chciał nauczyć się czytać z ludzi, wiedzieć kiedy nim manipulują, kiedy on zaczyna nimi manipulować, ale przez to stał się zimnym draniem bez emocji. Nie chciał, aby ktoś dowiedział się o tym kim naprawdę jest, co w sobie trzyma, że jest tylko powłoką ukrywającą robaki.

Wygląd:
Jesteś przestraszonym uczniem, który ma problem i nie potrafi sobie z nim poradzić. Wchodzisz do gabinetu szkolnego psychologa i zauważasz, że za biurkiem siedzi mężczyzna, który przegląda papiery. Zatrzymujesz się w pół kroku, ponieważ onieśmiela cię chłód bijący od mężczyzny. Miał ciemne włosy, które opadały mu na czoło i uszy, wpadając też trochę na oczy, oczy intensywnie niebieskie. Podniósł wzrok ściągając okulary o cienkiej oprawce, wpatrujesz się w zwierciadła duszy chcąc coś wyczytać. Nie potrafisz, zbyt dobrze ukrywa emocje. Patrzysz na jego wąskie usta, które chyba zapomniały jak się uśmiecha. Sięgasz wzrokiem niżej, ma ciemną koszulkę, która opina się na jego umięśnionych ramionach i klatce – wnioskujesz, że musi chodzić na siłownie. Możesz też dostrzec obojczyki, takie piękne, wyraziste – masz ochotę ich dotknąć, ale wiesz, że nie możesz. Gestem ręki zaprasza cię do środka wstając i kierując swe kroki do półki z książkami. Na oko mężczyzna może mieć 180 cm wzrostu, jest naprawdę dobrze zbudowany, a jego ruchy są pewne, pełne gracji. Karnacja Ventusa jest jasna, jakby mężczyzna wiecznie ukrywał się przed słońcem. Siadasz w fotelu zaciskając dłonie na spodniach.
* * *
Ventus ma także tatuaż na plecach przedstawiający łapacz snów,  oraz rozpościerający się od wewnętrznej części  lewej dłoni tatuaż w kształcie pnącza z kolcami owijający się wokół całej długości ręki i kończący się na karku napisem „Everyone must Die”.
Na  lewej nodze posiada także bliznę, którą zdobył w wypadku ścigając się na motorach z przyjacielem.
Ventus w pracy ubiera się zazwyczaj w garnitury, ponieważ lubi wyglądać elegancko, a poza pracą zakłada koszule flanelowe, w różnych barwach koszulki oraz podarte, ciemne dżinsy. Nie rozstaje się wtedy z swoimi glanami, które wiele w życiu przeszły.
Największe wady:
❖pali nałogowo papierosy
❖nienawidzi ludzi
❖jest wobec wszystkich arogancki, nie licząc w to osób, którym pomaga w szkole
Ventus Leonardo Stephen Albert Zabini OyzGEN9
Zainteresowania:
Muzyka – zdecydowanie, lubi słuchać oraz tworzyć. Gra po godzinach w klubie nocnym ze swoim zespołem.
Psychologia/psychiatria – wytłumaczone w charakterze.
Dodatkowe:
* Ventus (imię nadane przez mamę) Leonardo (imię zmarłego wujka, brata ojca) Stephen (imię jego dziadka) Albert (imię jego ojca)
* gra na gitarze
* nienawidzi swojego imienia, dlatego zawsze przedstawia się jako Ven, nawet na rozmowie kwalifikacyjnej do pracy popełnił gafę przedstawiając się swoim imieniem
* nie ma przyjaciół

Miejsce zamieszkania: mieszkanie, które zostało przez niego kupione
Wykonywany zawód: psycholog w szkole, gitarzysta (jako hobby)
Nie dla waszych oczu >.>:
Powrót do góry Go down
Leighton
Ogrodnik
Leighton


Liczba postów : 304
Join date : 23/02/2014
Age : 31
Skąd : Szwecja, Stockholm

Ventus Leonardo Stephen Albert Zabini Empty
PisanieTemat: Re: Ventus Leonardo Stephen Albert Zabini   Ventus Leonardo Stephen Albert Zabini EmptyPią Sty 01, 2016 5:36 pm

    1. "* nienawidzi swojego imienia, dlatego zawsze przedstawia się jako Ven, nawet na rozmowie kwalifikacyjnej do pracy popełnił gafę przedstawiając się swoim imieniem" - na pewno tak chciałeś to sformuować? Nie wiem teraz, czy przedstawił się jako Ven czy Ventus.
    2. W wyglądzie stosujesz przeskok narracyjny z teraźniejszości do przeszłości. Dlaczego?
    3. W charakterze opisujesz w 90% jego przeszłość, może napisz, jaki jest na ten moment.
    4. W KP, w fabule i rozgrywkach poza fabularnych nie stosujemy emotikon.
    5. Mieszka w mieszkaniu, ale gdzie dokładnie? Kamienica, wieżowiec, apartamentowiec?
    6. "ścigając się na motorach z przyjacielem" - na samym silniku? Na motocyklu, nie motorze.
    7. "w różnych barwach koszulki" - Mistrz Yoda?

To chyba tyle z większych błędów, do poprawy szoruj.
Powrót do góry Go down
 
Ventus Leonardo Stephen Albert Zabini
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Stephen Smirrnow
» Elias i Stephen
» Leonardo Van Graaf
» Leonardo Gaspar Lavery.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Yaoi Gakuen :: Postaci :: Akta postaci-
Skocz do: