Elias Leo Järvinen

Imię/Imiona i nazwisko: Elias Leo Järvinen
Wiek: 28
Pochodzenie: Finlandia, Turku
Rodzina:
Nie posiada, jest sierotką z domu dziecka, która nawet nie wie, kto ją oddał. Pewnego dnia po prostu podrzucono go do domu dziecka – jak mówili ludzie, przy pełni księżyca.
Orientacja: Homo

Grupa: Mieszkańcy
Status:   Tancerz, zarabia na występach i festiwalach.

Elias jest dosyć dziwnym typem człowieka. Lata mieszkania z przeróżnymi ludźmi, przebywania u różnych rodzin zastępczych i masa przeprowadzek ukształtowały go na dziwną, acz ciekawą osóbkę. Na pierwszy rzut oka wydaje się być samotnikiem, który ma swój własny świat, gdzie nie wpuszcza nikogo poza sobą samym. Nie kręcą się wokół niego ludzie, nie jest duszą towarzystwa. Nawet można by pomyśleć, że skrywa jakiś wielki, mroczny sekret. Jednakże tylko połowa może się zgadzać z tym, jak jest naprawdę. Chłopak jest introwertykiem, dlatego jego grupka znajomych zamyka się na kilku najbliższych osobach. A raczej zamykała się, bo od czasu przeprowadzki do Londynu nie zdążył nawiązać nowych relacji. Przynajmniej na razie. Jest typem filozofa i realisty, lecz o dużych ambicjach, w których powolnemu osiąganiu pomaga mu jego determinacja. To perfekcjonista, dążący zawsze do wyznaczonego celu najdłuższą drogą. Nic nie ma na skróty, wszystko musi być po kolei, dokładnie wykonane.
Ale ma też swoją „dziką” stronę, w którą wkracza w czasie gdy tańczy. Wiąże się to bardzo mocno z jego zainteresowaniami do rzeczy nietutejszych. Jest zafascynowany „sztuką” tańca brzucha, akrobatycznego tańca na rurze, czy też tzw. tribal fusion. Uwielbia także wymyślać swoje własne, indywidualne style w tym, co kocha najbardziej. Przez to też nie raz za bardzo zatraca się w swojej pasji, a może raczej we własnym, prywatnym świecie. Żeby do niego dołączyć, trzeba by przejść naprawdę długą, ciężką drogę…
Elias potrafi być osobą do bólu szczerą. Bez skrępowania zawsze mówi to, co akurat myśli i nie przejmuje się zbytnio reakcją. Sam też nie jest wrażliwy na opinie innych na temat niego – spływają po nim jak woda. Przez lata wyśmiewania uodpornił się na wszelkie obelgi czy złe słowa na jego temat. Na ogół jest spokojny, ale jeśli już ktoś go wkurzy czy zirytuje, to może być trochę nieciekawie. Ma swoje wybuchy, niestety.
Jest małomówny i nie lubi mówić nic o sobie. Woli zachować w tajemnicy wszelkie swoje sekrety, czy historie z przeszłości. Często unika odpowiedzi, przeskakując na inny temat, który osobiście nie dotyczy jego. Chciałby zachować jak największy dystans, ale nie odrzuca znajomości. To nie tak, że chce zostać zupełnie sam. Po prostu nie umie odnaleźć się w związkach czy przyjaźniach, przez co jest mu bardzo trudno. Ale ostatecznie bardzo się stara przełamywać swoje lęki. Przy odrobinie szczęścia może komuś w końcu opowie „historię swojego życia”.


Elias jest dosyć przeciętny, chociaż ma swoje oryginalne cechy w swoim wyglądzie. Waży jakieś 70 kilogramów, przy wzroście 185 centymetrów.  Co prawda widać mu przez to trochę żebra, szczególnie gdy wciągnie brzuch, ale nie przeszkadza mu to, wręcz jest mu tak lepiej. Jest lekki, gibki i elastyczny, dzięki czemu idzie mu o wiele łatwiej z tańcem. Jeśli chodzi o jego twarz, to ma lekko kwadratowy kształt, lecz rysy za to całkiem delikatne. Posiada duże, szaro błękitne oczy, zazwyczaj bardzo zamyślone. Jego nos nie jest specjalnie duży, taki średni, ale trochę krzywy. Nie, żeby mu to jakoś przeszkadzało. Do tego sine usta, które czasami potraktuje farbą, ale to tylko w wypadku stylizacji, kiedy wychodzi na scenę. Na co dzień nie męczy swojej twarzy toną ciężkich kosmetyków. Jeśli chodzi o jego cerę, to jest ziemista i blada, dlatego  róż na policzki pomaga nabrać mu kolorów, ale to też tylko okazjonalnie. Za to bardzo lubi przeróżne kolczyki, bransolety i wisiory, które są nieodłącznym elementem jego ubioru. Właśnie, jeśli o to chodzi, to Elias preferuje luźne, przewiewne ubrania. Gdyby nie to, że w Londynie często bywa chłodno i deszczowo, to nosiłby je na co dzień. A tak ogranicza się do barwnych, wzorzystych chust, które nosi praktycznie codziennie.
Chłopak ma długie, proste włosy sięgające łopatek. Są one w ciemniejszym odcieniu blondu, jednak urozmaicają je różowe końcówki i często kolorowe warkoczyki.  Zazwyczaj związuje z tyłu włosów mały kok, resztę pozostawiając samym sobie. Albo w ogóle rozpuszcza je i pozwala im żyć własnym życiem. Poza tym w prawym uchu ma trzy kolczyki – dwa na górze i jeden na dole.





- Taniec szerokopojęty. Szczególnie style wzorowane na plemiennym tańcu Indianinów , tzw. tribal dance. Poza tym także jest zakochany w tańcu brzucha, ale najlepiej się czuje w mieszance tych obu styli – tribal fusion. Nie gardzi oczywiście niczym innym, lubi też czasami powyginać się na rurze czy luzem zatańczyć coś innego, jak balet czy hip-hop.
- Tradycje Indiańskie oraz Azteckie. Lubi bardzo czytać o innych, często już nieistniejących cywilizacjach, takich jak te wymienione wcześniej. Czerpie inspirację z ich rytualnych tańców, wierzeń i wszystkiego razem wziętego. Jest także oczarowany tym, jak się malowali i „ubierali”.
- Książki, książki, dużo książek. Przeróżnych, naprawdę. Lubi historie o piratach, a także, wiadomo, o tańcu, o indianinach, o bóstwach i tak dalej…
- Muzyka jest nieodłącznym elementem jego życia. Ciężko jest określić gatunki, które lubi, ale mogą to być np. drone, trip-hop czy wszystko, co psychodeliczne i „inne”.

- Nie może spać przy pełni księżyca.
- Jest uzależniony od muzyki.
- Przepada za herbatą.
- Uwielbia zwierzęta.
- Kocha przeróżne kolorowe piórka, pióropusze i dodatki w indiańskich stylach.
- Chciałby mieć papugę, ale boi się, że nie będzie miał czasu się nią zajmować.
- Ma fetysz na punkcie ładnych, długich włosów, lubi je wąchać, macać, czesać.
- Jest wegetarianinem.
- Indywidualista.

Apartament w starszej części miasta.
Tancerz

Hm. No, proszę. W Londynie zjawia się profesjonalny tancerz! Nie mam żadnych oporów, by nie dać Ci..

akceptacji.