Telephone

Autor: Nieznany
Treść: ...szkolnego?

Autor: Nieznany
Treść: Nic a nic. Zresztą, podobno lata szkolne są najlepsze w całym życiu... Kłamstwo. I uczymy się całe życie, z tym akurat się zgodzę.

Autor: Nieznany
Treść: Prawda. Niewiele jest rzeczy na tym świecie, w które tak bardzo wątpię, jak w poprawność systemu szkolenia w jakimkolwiek kraju. Prawda jest taka, że dopóki ludzie uczą ludzi, a nie maszyny maszyny, będą obecne błędy wynikające chociażby z przypadkowości dobierania grup, złego humoru wykładającego, bo sąsiad znowu źle zaparkował albo irytacji ucznia, bo znowu doszedł za szybko i dziewczyna go rzuciła.

Autor: Nieznany
Treść: Czy ja... mam się czuć zaproszony na randkę?

Autor: Nieznany.
Treść: Z tego co pamiętam, nawet w Matrixie występowały błędy i humory, więc nadal nic pewnego! Czemu dalej zwracasz się do mnie zwrotem grzecznościowym? Może jesteśmy w tym samym wieku. Angielskie wychowanie czy wolisz zachować dystans?

Autor: Nieznany.
Treść: Już się po części udało! Systemy polityczne, normy kulturowe i prawo odgórnie ustala jakiś schemat zachowań, tak jak Matrix dawał projekcję rzeczywistości, do którego można się dostosować albo nie. ...zawsze miałem w sobie coś z anarchisty. I ciekawe podejście. Skoro tak, to i ja będę tak okazywać szacunek. Na kiedy ma Pan te bilety?

Autor: Nieznany
Treść: Otóż to. Czwartek jest tak samo złym dniem jak inne więc bez różnicy. Proszę mi tylko powiedzieć w jakim kraju, mieście i najlepiej w którym kinie, postaram się tam zjawić, jeśli nie będzie to ode mnie wymagało lotu samolotem. Źle znoszę dłuższe przebywanie w zamkniętych pomieszczeniach.

Autor: Nieznany
Treść: Zgodziłem się? Powiedzmy, że tylko wykazałem zainteresowanie. Zresztą, muszę się postarać dostać do Londynu, to wcale nie tak blisko! Poza tym mamy jeszcze trochę czasu, może uda się panu znaleźć innego chętnego, bardziej godnego zaufania niż ktoś przypadkowy, z kim wymienia pan SMSy przez kilka dni.