IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Wesołe Miasteczko

Go down 
4 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Ariel
Swatka
Ariel


Liczba postów : 338
Join date : 17/01/2014
Age : 27
Skąd : Anglia

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyNie Paź 05, 2014 2:24 pm

Wesołe miasteczko jest wspaniałym miejscem dla każdego, kto szuka trochę rozrywki. Jest mnóstwo atrakcji, od rollercoasterów, przez karuzele i młyńskie koła, po wodne zjeżdżalnie. Można tu wpaść z rodziną, przyjaciółmi, czy drugą połówką. Park rozrywki oferuje także kilka miejsc gdzie można zjeść i wypocząć, w tym duży kawałek trawnika, otoczonego drzewami, gdzie w ich cieniu można rozłożyć się na kocu, lub zrobić piknik. Istnieje tu także kilka legend, np. w domu strachów naprawdę znajduje się duch osoby, która wypadła z kolejki górskiej. Ale najbardziej popularną jest ta, która mówi, że para, która pocałuje się na szczycie diabelskiego młyna, będzie zawsze razem, dlatego ta atrakcja jest bardzo popularna. Więc jeśli chcecie zaaranżować romantyczną randkę, wybierzcie właśnie to miejsce!
Powrót do góry Go down
Reiner
Skarbnik Rady Uczniowskiej
Reiner


Liczba postów : 299
Join date : 11/01/2014
Age : 31

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyWto Paź 07, 2014 3:34 pm

Ziewając szeroko i jednocześnie zakrywając swoją jamę gębową dłonią, wkroczył do wesołego miasteczka, z nazbyt wesoło hasającym blondynem tuż obok.
- Tylko się nie zgub dzieciaku, nie będę specjalnie kupował megafonu - Rzucił przez ramię, rozglądając się wokół.
Było tutaj sporo ludzi- zresztą czemu by nie? Pogoda dopisywała, i chociaż była to jesień, to za to jaka ciepła!
Jeszcze przyjdzie czas na mrozy, chwilowo Król Lodu mógł zrobić sobie wolne.
Tylko po to, by zająć tytuł Władcy Piekieł, rzecz jasna. Rollercoaster wzywał go swymi wszystkimi mocami.
- Wolisz coś zjeść, gdzieś posiedzieć, czy się czymś przejechać? - Zapytał Ariela, kiwając głową w stronę kolejki górskiej.
Oczywistym było, że nawet NIE MUSIAŁ wspominać o tym, że nici z Diabelskiego Młynu?
Aż go wzdrygało na widok tych rozmemłanych par, czy to hetero czy homoseksualnych.
Te maślane oczka, te wypindrzone ruchy, ja pierd*ole.
A tamten koleś z kim przyszedł? Z żywą reklamą pedalstwa?
Na wszystkie ciemne moce tego świata. Jak już ludzie są gejami to nie mogą, no nie wiem, POZOSTAĆ GEJAMI?
Ponoć osoba homoseksualna woli własną płeć, tak? Tak wynika z definicji.
Więc po jakiego grzyba ludzie biorą sobie takie dupy, które cholera wie co to je.
Baba bez przyrodzenia czy co...
Krótki zerk na Ariela i nastapiło przymknięcie oczu.
"Licz do dziesięciu... Raz... Dwa..."
Bo nie ma to jak jedna wielka hipokryzja. W końcu z kim on sam się zadaje?
Sama Arielka wygląda jak deska.
Znaczy się- śliczna, ale deska.
I jeszcze ten kapelusz, kur*a.
Może jeszcze kwiatka mu upiąć, albo kupić sukienkę w cekiny?
Nie, zaraz, wdech.
Ariel to mimo wszystko chłopak.
Sprawdzał przecież.
No. Spokój.
Powrót do góry Go down
Ariel
Swatka
Ariel


Liczba postów : 338
Join date : 17/01/2014
Age : 27
Skąd : Anglia

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyWto Paź 07, 2014 5:26 pm

- Nie jestem dzieciakiem! Jestem tylko rok od Ciebie młodszy i się nie zgubię! - Arielka naburmuszyła się i mocniej objęła Reinerowską kończynę.
Jak będzie się go cały czas trzymać, to się nie zgubi, o!
Rozejrzał się z wielkim uśmiechem. Najwięcej było tu, splecionych w uściskach, par. Kilkoro dzieci, wraz ze zmęczonymi rodzicami, biegających do przebranych za maskotki, pracowników miasteczka.
Spojrzał za wzrokiem białowłosego i przełknął ciężko ślinę. Kolejka.
BARDZO DUŻA KOLEJKA.
Aż na samą myśl Rybci ciążyło w żołądku niezjedzone śniadanie. A wiedział, że Sakuragi pójdzie z blondynem, czy bez. Jeżeli chciał spędzić cały czas z chłopakiem, to będzie musiał się przełamać.
Ściągnął kapelusz, chowając go do plecaka.
- Przejedźmy się tą dużą kolejką, na początek. - Tak, najgorsze wpierw. Później będzie tylko lepiej.
Uśmiechnął się słabo. Chyba nie będzie tak źle, prawda? W końcu to atrakcja! Nie może być niebezpieczna!
Może tylko wywołać odruchy wymiotne, mroczki przed oczami i ewentualnie utratę przytomności.
Ariel wziął głęboki wdech. W końcu jest facetem! Choć nie wygląda, to jednak nim jest, co nie?
Pociągnął Reia w stronę rollercoastera z zaciętą miną. Pokaże mu, że się nie boi! Sprawi, że białowłosy będzie zdziwiony jego zachowaniem w pozytywny sposób! W końcu to ich randka! Później to sobie wynagrodzi, gdy pójdzie z Sakuragim na diabelski młyn. I na szczycie go pocałuje. Każda pomoc przy ich związku się przyda.
- Później coś zjemy, na razie nie jestem głodny. - Uśmiechnął się do niego uroczo.
Aż dwóch chłopaków się za nim oglądnęło.
Powrót do góry Go down
Reiner
Skarbnik Rady Uczniowskiej
Reiner


Liczba postów : 299
Join date : 11/01/2014
Age : 31

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyWto Paź 07, 2014 6:44 pm

Jeśli jakakolwiek Arielowska część sądziła, że jest moc we wszechświecie zdolna zmusić go, by wsiadł do Diabelskiego Młynu, to się bardzo mylił.
Ba, coś mu się chyba w główce potentegowało. Już prędzej Rei założyłby różowe, królicze uszy i paradowałby z nimi po ulicy ze spokojnym wyrazem twarzy.
Spojrzał na niego i wyszczerzy się szeroko, przymykając przy tym bardzo przyjaźnie oczy.
Arielka jeśli miała trochę instyktu samozachowawczego, to mogła ogarnąć, że ma bardzo, ale to bardzo straszną przyszłość.
I że powinna spierniczać do najbliższego akwarium.
Względnie fontanny.
Czy Reiner się tym przejmował?
HA. Niedoczekanie.
- Jasna sprawa, uwielbiam kolejki górskie. Nienawidzę za to wszelkiego rodzaju karuzel i cholernych młynów, zamierzam się więc dzisiaj świetnie bawić na najdzikszych atrakcjach jakie tutaj są. I to tylko na takich, ale przecież taki silny, męski facet jak ty sobie z tym poradzi, co nie? - Zapytał w otoczeniu różu, sparkli, pokoju i miłości, niemal z wyszytym na bluzie "make love, not war".
No czy te oczy i aura dobroci i miłości mogła kłamać?
Pewnie, że mogła.
Pociągnął stanowczo Arielkę, niczym worek ziemniaków w kierunku punktu, w którym kupowało się żetony- wykupując ich odpowiednią ilość następnie ruszył w kierunku największej kolejki górskiej obecnej w parku.
= No i jest - Zagwizdał z uznaniem, patrząc w górę.
Powrót do góry Go down
Ariel
Swatka
Ariel


Liczba postów : 338
Join date : 17/01/2014
Age : 27
Skąd : Anglia

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyWto Paź 07, 2014 7:08 pm

- I tylko takich? - Zapytał z lekkim przerażeniem w głosie. - To nie pójdziemy na nic innego?
No to klops.
Arielka została pociągnięta za rękę i stanęła przed narzędziem tortur, potocznie zwanych kolejką górską. Na samą myśl o jeździe na tym więcej niż raz, robił się zielony.
Żeby ogarnąć całą machinę zagłady, musiał dość wysoko zadrzeć głowę. Jęknął męczeńsko.
- Rei... Na pewno nie chcesz potem przejechać się na czymś... Wolniejszym? - Facet, facetem, ale każdy jakieś słabości ma!
Spojrzał na roześmiane osoby w kolejce do piekła. Czemu ci ludzie się tak cieszą?! Przecież to więcej niż przejażdżka po dziewięciu kręgach Dantego!
Złapał się mocno białowłosego, wręcz przykleił się na kropelkę i butapren.
Spokojnie.
Wdech.
Wydech.
Wdeeeech, wyyyydeeech...
A potem nagle stali na czele kolejki.
- Rei, ja chyba jednak się boję... A jak wypadnę? Na pewno wypadnę! Masz mnie trzymać, słyszysz?
Panika w oczach, ludzie! Teraz wszystkie wnętrzności krzyczały "RUN FOR YOUR LIFE!", a wewnętrzne ja Sevioala przechodziło kryzys osobowości, zwijając się w sprężynę.
Zapowiadała się przednia zabawa!
Powrót do góry Go down
Reiner
Skarbnik Rady Uczniowskiej
Reiner


Liczba postów : 299
Join date : 11/01/2014
Age : 31

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyWto Paź 07, 2014 7:16 pm

- Nie jęcz jak baba w czasie okresu, chcę się tym przejechać i się tym przejadę. Myślisz, że władze miasteczka zezwoliłyby na jazdę czymś, z czego można od tak sobie wypaść? Zdajesz sobie sprawę ile rocznie osób ginie przez kolejki górskie? Już prędzej zeżre cię rekin albo szarżująca krowa, niż wypadniesz z kolejki. No chyba, ze jakimś cudem grasz w filmie "Oszukać przeznaczenie", ale chyba jednak nie, co? - Zapytał, patrząc na Ariela z mocą boga piorunów, piekła i otchłani.
Pociągnął za sobą rybę na rzeź, z zacieszem Nie-tak-znowu-małego-diabła zajmując nie inne miejsce jak te na samym przodzie, wyrzucając uprzednio z niego kilku smarkaczy.
Z resztą, co tu się dziwić. Miał taki wzrok, jakiego można się dorobić jedynie czytając podręcznik I-ty-mozesz-zostać-młodocianym-psychopatą-z-licencją-na-mordowanie.
Mógłby to nazwać zabójstwem.
Albo zbrodnią.
Ale mord brzmi lepiej.
Tak Reinerowsko.
Huehuehuehuehuehueheue.
- Jeśli już masz się czegoś trzymać, to barierki tej o tutaj o - wskazał na rurę przed sobą, która służyła do przytrzymania się - nie mam zamiaru mieć amputowanej ręki, kobieto - jego plan zakładał, że ta uwaga poskutkuje i w blondasie zagotuje się krew.
Po prostu uwielbiał doprowadzać go do szału.
Uroczo wyglądała skacząca z wściekłości najeżona złota rybka.
Normalnie miało się wtedy ochotę chwycić i potrząsnąć jej akwarium.
To było takie piękne!
Rozległ się ostrzegawczy dźwięk i na wagonikach zamknęły się zabezpieczenia, dzięki którym nie było sposobności wypaść.
- No, jeśli wylecimy to tylko razem z wagonem - powiedział wesoło uśmiechając sie do Ariela.
Tya.
A w tle dało się słyszeć wyimaginowany krzyk kobiety, trzask piorunów i złowrogie organy.
Wagony ruszyły!
Powrót do góry Go down
Ariel
Swatka
Ariel


Liczba postów : 338
Join date : 17/01/2014
Age : 27
Skąd : Anglia

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyWto Paź 07, 2014 7:43 pm

W sumie nawet go nie słuchał. Był zbyt zajęty uspokajaniem dudniącego serca, które waliło o żebra, by je wypuścić, bo jest za młode by umierać.
Usiadł w wagonie, wciąż ściskając przedramię chłopaka, gdy nagle usłyszał jedno słowo, które doprowadzało go do szewskiej pasji.
- Nie jestem kobietą! Jestem facetem! Dam sobie radę, zobaczysz! - Oburzył się i złapał się barierki.
Zabezpieczenia opadły.
Czas zacząć się modlić do świętej Bezlitosnej.
Wagoniki ruszyły, a w tle można było usłyszeć marsz pogrzebowy. Blondyn zacisnął z całej siły palce.
Najpierw spokojnie wciągało ich do góry i nawet Rybka zdążył się trochę odprężyć i uspokoić. Dopóki nie zobaczył przepaści pod sobą.
Tory praktycznie pionowo spadały w dół, by potem wznieść się w pętlę. Za nią wypinała się mała górka z kolejną przepaścią. Następna była śruba...
Wnętrzności Ariela złożyły się w samolocik, gotowe na podróż do lepszego świata...
Następne co pamiętał to swój krzyk, gdy pikowali w dół.
A potem tylko ciemność.
Ocknął się, gdy poczuł szarpnięcie, oznaczające koniec jazdy. Na miękkich nogach wyszedł z tego diabelstwa, by oprzeć się o najbliższą ścianę.
- Co się tam stało? - Zapytał drżącym głosem swojego chłopaka, który wyglądał, jakby się wyśmienicie bawił.
Miał nadzieję, że nie wyszedł na totalną pierdołę, choć niczego nie pamiętał. Chciał się pokazać z trochę lepszej strony, przed Reinerem, w końcu zależało mu na jego opinii o własnej osobie.
Ale... Nie wyszedł na babę, prawda?
Powrót do góry Go down
Reiner
Skarbnik Rady Uczniowskiej
Reiner


Liczba postów : 299
Join date : 11/01/2014
Age : 31

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyWto Paź 07, 2014 7:52 pm

- No więc tak, trzy tylne wagony odpadły zaraz po tym, jak debilowi wypadł z ręki telefon komórkowy i zakłócił przebieg prądu na torach, większość nie żyje, nas ocaliło pole siłowe twojej babskiej fryzury i dzięki temu żyjemy, olać pozostała posokę, rozlew krwi, martwych ludzi, ich rodziny i grozę sytuacji - Wyszczerzył się przewrotnie, uwalniając przy tym rękę z rybiego uścisku, by nią trochę pomachać i powyginać.
- Serio uścisk ty to masz. Chciałeś mi rękę zniszczyć czy jak? A tak serio, to nikt nie zginął. Kłamałem. Znaczy prawie, twojej fryzury nadal nie lubię. Tak więc teraz... - Jego wzrok padł na atrakcję na którą wsiadało kilkunastu ludzi, powoli wjeżdżało bardzo, bardzo, ale to bardzo w uj wysoko tylko po to, by zjechaćc w zawrotnym tempie na sam dół, w towarzystwie przerażonych pisków i wrzasków.
- Ja tam chcę! - Zawołał z zapałem, chwytając ledwo żywą Arielkę, która najwidoczniej miała dzisiaj zginąć, właśnie w stronę tejże atrakcji.
No dosłownie bomba!
Diabły się cieszą, gdy Reinery harcują.
Normalnie dumne są z synka, rzecz jasna.
- Dzisiejszym moim celem jest szerzyć największą groze jaką tylko się da - oświadczył uśmiechając się do Arielki tak szeroko i radośnie, jak dziecko które dostało wiadro słodyczy.
Organy dalej popierniczały z Beethovenem.
Powrót do góry Go down
Ariel
Swatka
Ariel


Liczba postów : 338
Join date : 17/01/2014
Age : 27
Skąd : Anglia

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyWto Paź 07, 2014 8:08 pm

Zbladł momentalnie i spojrzał na niego przerażony. A potem odwrócił wzrok po raz kolejny dzisiaj oburzony. Mieli spędzić miło czas, a jak na razie Ariel był obrażany wyśmiewany i maltretowany psychicznie na każdym kroku...
Diabeł może być dumny ze swego dzieła.
Spojrzał na urządzenie, które wywołało tak radosny uśmiech na twarzy białowłosego. Pewnie i by się przeraził, ale... Pierwszy raz widział u chłopaka taki wyraz twarzy.
To było warte wszelkiej męki.
- Dobrze, chodźmy! - Odwzajemnił uśmiech i poszedł ochoczo za nim.
Skoro takie kolejki sprawiały, że był szczęśliwy i dobrze się bawił, to czemu Ariel miał narzekać? Przecież zwykle białowłosy był nachmurzony i pluł jadem na około.
Splótł z nim palce, czując jak jednak strach bierze nad nim górę.
Zaczynał wątpić coraz bardziej w to, że jeszcze kiedyś jego noga postanie w takim miejscu. Przecież to gniazdo wszelkiego zła i terroru!
Żołądek wywrócił mu się na lewą stronę, a śledziona stanęła okoniem, wznosząc protest przeciw niehumanitarnemu traktowaniu zwierząt.
- Rei, jeśli umrę, to powiedz moim rodzicom, że ich kocham... - Załamał się chłopaczyna.
Chcąc, nie chcąc miał dwa wyjścia.
Pierwsze : Pojechać i spróbować przeżyć.
Drugie : Zostać, ale skompromitować się przed Sakuragim.
Niestety Rybcia była totalnym masochistą.
Albo szalonym samobójcą.
Powrót do góry Go down
Reiner
Skarbnik Rady Uczniowskiej
Reiner


Liczba postów : 299
Join date : 11/01/2014
Age : 31

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptySob Paź 11, 2014 1:15 pm

Hahahahahahahahahahahahahahaha.
Nie.
- Jeśli zginiesz to zaopiekuję się twoimi oszczędnościami. A teraz jedziemy! - Zarządził, pakując siebie i przerażonego blondyna na siedzisko śmier... Znaczy się, na atrakcję.
Powoli wjeżdżała na górę, można było przy tym popodziwiać widoki. Pośmiać się, że ludzie mrówki.
Że asfalt tak daleko.
Że zaraz wszyscy zginiemy.
Fajnie będzie!
IIiiii nagle wszyscy wrzasnęli (oprócz Reinera, rzecz jasna. Złodupce nie piszczą), gdy zaraz po tym jak masyzna wjechała na samą górę w powolnym, mozolnym tempie, któremu mogłaby towarzyszyć muzyka relaksacyjna, tak nagle wszystko sru poszło w dół, czemu mógł towarzyszyć heavy metal na speedzie.
Czy Arielka to przeżyje?
A jak będzie go trzeba reanimować?
Tego nie przemyślał. Arielka potrafi być taka nieogarnięta, że nawet przymusowym ratowaniem życia by jej się płetwy podnieciły.
Taka jęcząca ryba w środku wesołego miasteczka to nie bardzo.
Hm...
Ciekawe czy wieńce są drogie?
Tu się zastanawiał, a atrakcja zaraz po tym jak zjechała, tak znowu zaczęła powoli wjeżdżać na górę.
W końcu zjazd miał się odbyć aż cztery razy!
- Tak propos testamentu, to masz jakiś? - Zapytał Ariela pogodnie. No bo jak tu się nie radować?
wiatr we włosach, słońce na niebie, w powietrzu pachnie żarciem z budek, gdzieś tam dudni muzyka, ludzie wrzeszczą z przerażenia.
Zwłaszcza to ostatnie było godne uwagi!
Powrót do góry Go down
Ariel
Swatka
Ariel


Liczba postów : 338
Join date : 17/01/2014
Age : 27
Skąd : Anglia

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptySob Paź 11, 2014 2:50 pm

Został siłą wepchnięty na siedzisko wagonika. Jęknął, przerażony, gdy zaczęli wjeżdżać na górę. Spojrzał oburzony na białowłosego.
- Rei! Jak możesz tak mówić?! - Uderzył go lekko w ramię.
Chociaż... Trochę to pomagało odwrócić uwagę blondynka od tego, co się wokół niego dzieje.
Nawet się trochę odprężył.
Potem poczuł szarpnięcie i spojrzał w dół. I zbladł po raz enty tego dnia. Szybko złapał za dłoń Sakuragiego, szukając choć trochę wsparcia.
Ruszyli w dół a Ariel wydał z siebie krzyk. Nawet jak na niego był całkiem dziewczęcy. Ścisnął palce Reinera z całej siły.
Oddychając szybko, z bardzo szybko bijącym sercem, popatrzył mu w oczy, naprawdę wystraszony. Nie wiedział, że to będzie jechało więcej niż raz!
-N-nie nie mam... Rei, ja już nie chcę! - Zdążył powiedzieć i znów jechali w dół.
Przy trzecim razie prawie się zrzygał.
A przy czwartym zemdlał, niczym młoda dziewoja.
Miał już dosyć atrakcji jak na jeden dzień.
Spojrzał błagalnie na chłopaka, trzymając się mocno jego ramienia.
- Rei, proszę, możemy na chwilę gdzieś usiąść? - Zapytał drżącym głosem. Patrzył z tęsknotą w stronę miłego i nieruchomego trawnika.
Powrót do góry Go down
Reiner
Skarbnik Rady Uczniowskiej
Reiner


Liczba postów : 299
Join date : 11/01/2014
Age : 31

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyNie Paź 12, 2014 1:27 pm

Gdy Ariel padł na trawę to Reiner ukucnął obok niego, patrząc nań badawczo, nieco przekrzywiając przy tym głowę w prawą stronę.
Wyglądał niemal niewinnie. Niemal.
Cały obraz burzyło to, że w oczach tańcowały pogo zadowolone błyski po amfetaminie.
- I jak myślisz? Będziesz żył? - Zapytał chwytając bezwładne blond cielsko za ramię i wlokąc je na najbliższą ławkę, gdzie tez upuścił zwłoki z rozkazującym "Zostań tutaj, zaraz wrócę" i jak powiedział, tak zrobił.
Po kilku tragicznych momentach bez Człowieka Skurwiela w pobliżu, ten oto powrócił w blasku, chwale, z pompatyczną muzyką i uwielbieniem tłumów.
Znaczy- przyniósł colę z lodem.
- Napij się, bo chyba ci cukier spadł - Powiedział wciskając Arielowi kubek do ręki, samemu sącząc napój ze swojego, przez słomkę.
Usiadł na ławce koło Ariela, z szeroko otwartymi ramionami, które położył na oparciu- w tym jedno tuż za Sevioalem.
Rozglądał się wokół w poszukiwaniu jeszcze czegoś, czym by chciał się przejechać, ale pozostałe atrakcje wydawały mu się zbyt spokojne.
Względnie mógłby pójść z Arielem do domu strachów...
Ale wątpił, czy Ryba to przeżyje. Tyle zawałów jednego dnia? Nawet takie zło jak Reiner posiadało strzępki strzępek litości.
No chyba że...
- Jak chcesz się czymś spokojniejszym przejechać czy coś, to śmiało, ja popatrzę - Zaoferował propozycję do względnego odrzucenia.
No. Sam jeździć bzdetami nie zamierzał, ale jak Arielka chciała to kto jej bronił? Zwłaszcza, że i tak mieli jeszcze trochę żetonów.
Powrót do góry Go down
Ariel
Swatka
Ariel


Liczba postów : 338
Join date : 17/01/2014
Age : 27
Skąd : Anglia

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyNie Paź 12, 2014 7:49 pm

- N-nie wiem... - Spojrzał na niego nieprzytomnym wzrokiem.
Pokiwał głową, gdy białowłosy coś mówił. W sumie nawet go nie słuchał, tylko próbował utrzymać swoje narządy na miejscu, gdyż nagle zaczęły protestować o niehumanitarne traktowanie i zażądały przeszczepu.
Świat mu się tak fajnie kręęęęęcił!
Przed oczami stanął mu kolorowy paw. Chyba jednak nie tak fajnie...
Zerknął na Sakuragiego, który wrócił z napojem. Do jego nosa doszedł słodki zapach coli i pokręcił przecząco głową.
- Nie chcę. Zaraz zwymiotuję... - Nawet trochę śmiesznie wyglądał z tym odcieniem zielonego na twarzy.
Jednak wziął kubek w ręce i oparł głowę o ciało Reinera. Jakoś mu tak trochę lepiej się zrobiło, gdy słuchał bicia jego serca. Odetchnął głęboko i jednak się trochę napił, przymykając oczy.
- Nie chcę jechać sam... Przyszliśmy razem, więc chcę spędzić jak najwięcej czasu z Tobą. Stęskniłem się przez ten miesiąc... - Wtulił się w niego i złapał za bluzę chłopaka. Spojrzał mu w oczy i uśmiechnął się lekko. - Jeśli nie chcesz już jeździć, to możemy coś zjeść. A jak się lepiej poczuję, to możemy się przejechać tą kolejką górską jeszcze raz. - Zaproponował
Nigdy jeszcze nie widział, żeby Rei tak dobrze się bawił, więc mógł się trochę dla niego poświęcić.
Wyprostował się trochę i pocałował białowłosego w usta.
A potem spłonął czerwienią, na której spiekł raka i buraka, przypominając sobie, że są w miejscu publicznym.
No, bo tak przy ludziach, gdy się na ciebie patrzyli...
Zaczerwienił się bardziej i schował twarz w Reinerowskim ubraniu.
Powrót do góry Go down
Reiner
Skarbnik Rady Uczniowskiej
Reiner


Liczba postów : 299
Join date : 11/01/2014
Age : 31

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyNie Paź 12, 2014 8:27 pm

- Głupi - skarcił go ostrym tonem głosu - cola nie tylko jako napój gazowany ale i sama w sobie pomaga. Po napojach gazowanych automatycznie po jakimś czasie się odbija, dzięki czemu jest lepiej, a sama zawartość płynu uzupełnia cukier, więc nie marudź mi jak małe dziecko tylko pij - sprzedał mu wykład godny opiekuna, a następnie wsłuchał się w zdanie blondasa i westchnął, odchylając głowę do tyłu.
- Rozumiem, ale to nie tak, że lubię po dziesięć razy jeździć na tym samym, a nic innego mnie nie interesuje. Można co najwyżej iść na strzelnicę czy coś - ale przerwało mu wtulenie się blond rzepa, na którego spojrzał z jedną podniesioną brwią.
- Wiesz, to nie tak, że ktokolwiek się gapi, a nawet jeśli... - Założył Arielce wcześniej trzymany w rękach kapelusz - to i tak mało kto z dalszej odległości stwierdziłby, że na ławce liże się dwóch facetów, twoja drobna aparycja bardziej przywodzi na myśl babę niż faceta - zakończył z figlarnym wyszczerzem kłów.
W sumie dobrze się dzisiaj bawił, więc czemu by nie?
Nawet on mógł sobie pozwolić na co nieco.
Więc zanim Sevioal zdążył wygłosić wielkie poemay na temat wylewającego się z niego blond testosteronu, to owinął swoje ręce wokół jego ramion i przyciągnął do siebie zdecydowanym ruchem.
- Nie, żebym się TYM RAZEM czepiał, niezła przykrywka - i pocałował Ariela prosto w usta, mając jednak nadzieję, że ten nie zacznie mu zaraz jęczeć jak laska w pierwszym lepszym filmie z RedTube.
Miał jednak rację, nikt nie zwrócił jakiejś większej uwagi na dwójkę ludzi całujących się na ławce. W końcu czy oni jedyni?
Poza tym, nie byli w Japonii. Tam to okazywanie "uczuć" na porządku dziennym było uznawane za niegrzeczne i obsceniczne.
W Anglii i Ameryce było nieco inaczej. I dzięki Bogu. Względnie Bogom.
Wsunął palce jednej ręki w włosy chłopaka, przytrzymując jego głowę solidnie, aby ten nie zaczął mu wydziwiać.
Powrót do góry Go down
Ariel
Swatka
Ariel


Liczba postów : 338
Join date : 17/01/2014
Age : 27
Skąd : Anglia

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyNie Paź 12, 2014 8:45 pm

- No dobrze... - Mruknął, gdy został skarcony i zaczął popijać napój.
Pokiwał głową na myśl o strzelnicy. Wizja Reinera z bronią, gdy jest skupiony, mierząc do celu... Aż mu ciarki przeszły po plecach. Bardzo chciałby to zobaczyć w rzeczywistości.
- Ale i tak to zawstydzające... - Zdążył tylko mruknąć, wpatrzony w jego uśmieszek.
Sakuragi był tak przystojny, że Arielce miękły kolana na sam jego widok.
A dla równowagi coś innego twardniało.
Zatonął w ustach chłopaka z lekkim pomrukiem. Były tak ciepłe, wilgotne i kuszące...
Rozchylił lekko swoje wargi, w zapraszającym geście. Zarumienił się mocniej, czując palce białowłosego i przyciskające blondynka do siebie.
Położył jedną dłoń na jego karku, pragnąc bardziej czuć Reia. Wyrwał mu się cichutki jęk, który tylko oni dwaj mogli usłyszeć. Chyba pierwszy raz cieszył się, że wygląda bardziej jak dziewczyna, niż facet.
Że też mogli tak po prostu się całować na ławce w parku rozrywki i nikt nawet nie zwrócił na nich większej uwagi.
Drugą rękę zacisnął na jego bluzie, czując, jak powoli zaczyna się podniecać.
W końcu nie widzieli się miesiąc i pragnął tego białowłosego drania strasznie mocno.
Tak, Arielek na bank był masochistą.
Powrót do góry Go down
Reiner
Skarbnik Rady Uczniowskiej
Reiner


Liczba postów : 299
Join date : 11/01/2014
Age : 31

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyPon Paź 13, 2014 1:35 pm

- A ty co niby odpierdzielasz w środku wesołego miasteczka? - Zapytał szybkim ruchem odsuwając od siebie blondyna i patrząc na niego z uniesionymi wysoko brwiami - co ja ci mówiłem o chcicy? Poza tym nie jestem ekshibicjonistą, nie będę cię pieprzył na widoku tylu ludzi. Ani tym bardziej na dworze czy też na ławce. Będziesz się potrafił uspokoić normalnie czy poszukać ci ToiToia? - Zapytał wstając z ławki i wzrokiem szukając stoiska z jedzeniem.
Cóż, w końcu był głody, niczego dzisiaj nie jadł ale i tak nie tęsknił za żarciem ze stołówki, które przyniósł Ariel.
Prędzej pozwoliłby sie nakarmić polskiemu szpitalowi niż tej stołówce...
- Zjadłbym coś, a później możemy iść na strzelnicę albo coś, można się przejść i ogarnąć co tutaj jeszcze mają - Powiedział, wciąż jednak przebiegając błękitnymi oczami po stoiskach, jakby czegoś szukając.
Powrót do góry Go down
Ariel
Swatka
Ariel


Liczba postów : 338
Join date : 17/01/2014
Age : 27
Skąd : Anglia

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyPon Paź 13, 2014 2:16 pm

- J-ja nic nie... - Zdążył wydukać, gdy Rei nagle się odsunął.
A było tak miło!
Wysłuchał jego wykładu na temat swojej niemoralności ze spuszczoną głową. Przecież, to nie była jego wina! Przecież Reiner doskonale wiedział jak działa na blondynka...
Patrzył na niego jak wstaje i mówi o strzelnicy. Także się podniósł i oparł głowę o jego plecy, jednocześnie łapiąc go za rękę.
Czy to źle, że Rybcia chciała zaznać trochę przyjemności z białowłosym?
- Rei, proszę... Może jak wrócimy do akademika? Proszę... - Popatrzył na niego wzrokiem zbitego szczeniaka.
No bo przecież on też ma swoje potrzeby!
Wystarczy spojrzeć na jego na wpół postawiony namiot!
Jeszcze tylko grilla i kiełbasek brakuje!
Obszedł go i wtulił się do jego torsu, niczym małe dziecko.
- Proszę, tak bardzo chcę, proszę, Rei~!
Powrót do góry Go down
Reiner
Skarbnik Rady Uczniowskiej
Reiner


Liczba postów : 299
Join date : 11/01/2014
Age : 31

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyPon Paź 13, 2014 7:02 pm

- Ha! - Odszczeknął jedynie, odsuwając Ariela na długość własnych ramion i patrząc nań tak karcącym głosem, ze sam diabeł zapiszczałby przepraszająco i poszedł do konta
- Ty chcesz. Super. Ale ja nie, dotarło? Mówiłem ci, ze nie jestem maszyną do seksu, przyszedłem tutaj spędzić miło czas, niekoniecznie babrając się przy tym we własnej lub czyjejś spermie, dotarło? Tak? To albo wio zająć się sobą, albo uspokoić się w tej chwili - najeżył się niezadowolony.
A miał tak dobry humor!
Cóż, nigdy nie krył, że nie był skory do obcowania płciowego 24/7, no bo ile można?!
Skoro Ariel wiedział, jak jest słaby wobec niego, to czemu na litość Boską niczego z tym nie robił?
Zero samokontroli!
Reiner pokręcił z niedowierzaniem głową, uwalniając się przy tym od rąk Ariela.
- Ja jestem głodny i idę zjeść, ty decyduj co chcesz robić
Powrót do góry Go down
Ariel
Swatka
Ariel


Liczba postów : 338
Join date : 17/01/2014
Age : 27
Skąd : Anglia

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyPon Paź 13, 2014 7:22 pm

Może i diabeł by się przestraszył, ale Ariel niekoniecznie...
- Czekałem na ciebie miesiąc! Cały pełny miesiąc! Ograniczyłem do minimum wychodzenie z pokoju, by ktoś się na mnie nie rzucił i by dotrzymać danej obietnicy! Rozumiem, że może ja na ciebie tak nie działam! Może w ogóle nie działa na ciebie moje ciało, ale robię wszystko co chcesz! Latam wokół ciebie jak pies, a ty to perfidnie wykorzystujesz! TROCHĘ TEŻ MI SIĘ CO NIECO NALEŻY!!! - Wybuchnął.
No. Takiej Rybci, to Sakuragi jeszcze nie miał okazji zobaczyć.
Siedemnastolatek był wściekły. Cały czas stąpał wokół niego na palcach, by czasem się nie wkurzył. Wszystko robił, by go zaspokoić, a on nie może chociaż raz spełnić prośby Ariela?
No tak, to chyba nie powinno być!
Zerwał z głowy kapelusz i rzucił nim w twarz białowłosego, a potem odwrócił się na pięcie i pomaszerował przed siebie.
Już go nawet nie obchodziło, że się zgubi! Może jak mu się coś stanie, to Reiner zwróci na niego choć ODROBINĘ uwagi.
Tak jak przywidywał, po kilku minutach kompletnie nie wiedział gdzie jest. Ale za to znalazł ławkę! Usiadł na niej i momentalnie cała złość opadła, pozostawiając po sobie gorycz i żal. Łzy zaczęły mu płynąć po policzkach. Postawił stopy na siedzeniu ławki i objął rękami kolana, chowając w nich twarz i cicho szlochając.
Nie będzie przepraszał. Nie, jeśli niczym zawinił. A niczego złego nie zrobił, to wiedział na pewno.
Nie obchodziło go to, że ludzie się na niego patrzą, albo próbują zaczepiać, by zapytać się czy wszystko w porządku.
Ironia losu! Obcy ludzie bardziej się nim przejmowali, niż jego własny chłopak! Aż zachciało mu się gorzko zaśmiać, gdy przyszło mu to na myśl.
Nawet jeśli Sakuragi po niego nie przyjdzie, jakoś sobie sam poradzi. Może i późno, ale jakoś wróci do akademika o własnych siłach i pokaże mu, że nie jest taki nieporadny, za jakiego Rei go brał.
Powrót do góry Go down
Reiner
Skarbnik Rady Uczniowskiej
Reiner


Liczba postów : 299
Join date : 11/01/2014
Age : 31

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyWto Paź 14, 2014 12:57 pm

To się maleństwo najeżyło.
Oj jak to warczy!
No normalnie, tylko dać gryzaka.
Aż chyba się Reiner powinien doedukować, bo ostatnio jak sprawdzał to gupiki należały do dosyć łagodnych rybek.
Może rzeczywiście przesadził?
Miękniesz zgredzie.
Podniósł wzrok widząc ucieczkę zrozpaczonej Ryby slalomem. Wyglądał trochę jak ryczący pijak, któremu odmówiono flaszki, bo mu to zaszkodzi.
W sumie to tak jak ten suchar.
"- Ma pan problem z alkoholem?
- Nie, mam bez"
Podrapał się po łbie wolną ręką, w drugiej trzymając ten babski, słomiany kapelusz.
Po krótkim zastanowieniu wzruszył ramionami i założył sobie Arielowy kapelutek, robiąc w tył zwrot i kierując się do budki z żarciem.
NO BO CO NO.
GŁODNY BYŁ, A SEKSY NA GŁODNIAKA TO NIE TAKIE FAJNE.
No wyobraź sobie, dochodzisz a tu nagle burczenie w brzuchu.
Reputacja na minusie do końca żywota!
Więc po chwili już był obładowany kebabami, których mimo że nie lubi, to spróbował bo no- za wielkiego wyboru nie było, a po zjedzeniu trzech i wypiciu kolejnej coli postanowił udać się na poszukiwania Ryby.
No bo nikt na świecie; czy to niebie, w piekle czy na ziemi nie wmówi mu, że Sevioal nagle doznał olśnienia i zabłysnął GPSem w głowie.
I... no... Chyba go trochę zaczęły żreć te... no... To się chyba "wyrzuty sumienia" nazywało.
No bo jakby nie było CHODZIŁ z tym blondasem, nie? I sam coś tam kiedyś mamrotał o odpowiedzialności czy coś.
Ale chodzenie z kimś to nie tylko seks przerywany pięcioma minutami na papierosa, co miał zrobić skoro naprawdę nie chciał i nie miał ochoty?
No co? Na siłę miał mu stanąć? A może powinien mu kupić dildo na gwiazdkę, czy jak?
Ignorując śmiechy ludzi i ich wskazywania sobie jego osoby palcem (no bo idzie badass w babskim kapelutku) podążył w kierunku, w którym wcześniej uciekł blondas, wcześniej jednak zahaczając o tą cholerną i nieszczęsną strzelnicę, do którje nie przyszło im wcześniej poddreptać.
Rzecz jasna wygrał i jako nagrodę zażyczył sobie tego misia polarnego jak z reklamy coca coli. Przynajmniej nawet facet ze strzelnicy nie próbował udawać, że ma własne itemy.
Jako, że zdążył pojąć, że chociaż Ariel ucieka slalomami to i tak ciągle kończy w linii prostej, więc nie musiał specjalnie zmieniać kierunku.
Gorzej, jeśli Rybie nagle coś odbiło, a nie chciało mu się śpiewać mu "Ich Troje" pod akademikiem.
A oto i jest, zrozpaczona ryba jakieś dziesięć metrów dalej. Wyjąca jakby zgwałcili mu matkę, wygnali ojca, braci utopili a na końcu zabili mu psa.
Słowem- jedno wielkie NJESCENSCJE.
Znowu wzdychając podszedł bliżej, czego Ryba oczywiście nie zauważył przez kokon w jaki sam się złożył, i posadził mu na kolanach tego miśka.
- Żyjesz czy zainwestować w ibuprom? Wracamy bo się przeziębisz - Welp. Nadal jak dupek ale już nie jak cham. DOCEŃCIE TO, LUDZIE.
Powrót do góry Go down
Ariel
Swatka
Ariel


Liczba postów : 338
Join date : 17/01/2014
Age : 27
Skąd : Anglia

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyWto Paź 14, 2014 1:16 pm

Nawet nie wiedział ile tak czekał. W sumie sam przed sobą nie chciał się przyznać, ale w głębi duszy, pragnął, by Reiner za nim poszedł. Ale no trudno, najwyżej poczeka tu, aż się uspokoi i spróbuje dojść do akademika.
A potem, puff! Coś miękkiego znalazło się na jego nogach. Spojrzał zaskoczony na misia, a potem na tego, kto go przyniósł.
I wszystko mu opadło.
Znów się w nim zagotowało, a ciśnienie zawyło "CARRAMBA!" i ruszyło z kopyta w stronę Sakuragiego.
Zrzucił misia, wstając i spojrzał na niego z góry.
- Tylko tyle masz mi do powiedzenia? Nawet jeśli się przeziębię, to pewnie obejdzie cię to na kilometr! Myślisz, że jak tu przyjdziesz, to rzucę się tobie na szyję i ci przebaczę?! - Tupnął nóżką, a co!
Znów zaczęły mu płynąć łzy po policzkach. Zacisnął palce na ogrodniczkach i odwrócił wzrok. W sumie uciekanie nic mu teraz nie da, tylko pokaże, że jest niedojrzały.
- To mnie zabolało, wiesz? Ja tylko chcę być blisko ciebie! Miesiąc cię nie było, a po powrocie odrzuciłeś mnie już dwa razy! To boli!
Otarł łzy nagłym ruchem ręki, ale jakoś nic sobie z tego nie zrobiły i dalej kapały mu z oczu.
Czekał na reakcję Reia. Zdawał sobie sprawę z tego, że mógł go przez to zniechęcić do siebie i osiemnastolatek mógł z nim zerwać.
- Ja chcę, byś poświęcił mi trochę uwagi. Zauważył, że też mam swoje potrzeby. Byś na mnie patrzył i się mną przejmował, skoro już ze mną jesteś. - Zamknął oczy.
Nie potrafił przestać gadać, choć mógł przesadzić. Zagryzł z całej siły policzki, do póki nie poczuł metalicznego smaku na języku.
Powrót do góry Go down
Reiner
Skarbnik Rady Uczniowskiej
Reiner


Liczba postów : 299
Join date : 11/01/2014
Age : 31

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyWto Paź 14, 2014 1:33 pm

Patrzył na tego skrzeczacego kraba z jedną uniesioną brwią.
Blablablabla, tyle to i on też mógł.
- No wybacz księżniczko, ale zgaś ten opóźniony okres buntowniczy - powiedzial podnosząc i otrzepując miśka a następnie wziął i przerzucił sobie Arielkę przez ramię, ignorując wszelkie wrzaski blondasa i jego wierzgania.
- CICHO BYĆ - Powiedział tylko ostro, kierując się z ofiarą przemocy w rodzinie prosto w stronę akademika.
Znowu westchnął ciężko i zmarszczył brwi.
- Zrobisz co będziesz chciał - powiedział ostro, idąc przed siebie i żelaznym uściskiem trzymając blondyna, tak ze ten nie miał możliwości się uwolnić.
Prędzej by się udusił.
- Wiedziałeś z kim masz do czynienia. Jestem złym człowiekiem, który nienawidzi zmuszać się do czegoś bo ktoś coś chce. Jak nie mam ochoty na pieprzenie się po kątach to nie mam, co ci poradzę? Wiesz, mam wrażenie ze zależy ci tylko na tym, żeby przeleciał cię bialowłosy skurwiel, a niekoniecznie ja - w jego głosie mimowolnie zabrzmiała gorzka nuta - nawet jeśli jestem białowłosym skurwielem, chodzi mi w każdym razie o to... Cholera... Że mimo tych swoich jazgotów, w które oczywiście nie wierzę, jak to mnie "kochasz", to co tak właściwie miałeś na myśli? Moją dobroć? Moje działalności dla Caritasu? A może troskę o bliźniego? No sam powiedz, widziały twoje gały co brały, jeśli ci coś nie odpowiada to oczywiście możesz mówić, ale tak samo jak ty nie chcesz być do czegoś zmuszany tak i ja. W ogóle dlaczego ani razu nie powiedziałeś, ze nie chcesz jeździć na kolejce ZANIM na nią wlazłeś? Jakbyś powiedział ostro, ze nie chcesz to skończyłoby się co najwyżej na przekomarzankach słownych ze mną. To takie złe? Gorsze od rzygania po przejażdżce? Jasne, ja to uwielbiam. Przejażdżki rzecz jasna, ale to nie znaczy że masz z siebie robić pierdolonego masochistę. Nie dotarło do twojej blond łepetyny, że czasem będę cię sprawdzał? - Im dalej mówił tym coraz bardziej gorzko brzmiały jego słowa.
Miał dosyć, tak można było to określić. Humor mu padł całkowicie.
Zaspokoił własny żrący głód i niemal natychmiast poszedł szukać Ryby, wcześniej jednak zaopatrując się w przeprosinowy prezent, i co?
I chujów sto.
Spojrzał z niechęcią na cholernego pluszaka, którego odstawił na śmietnik wokół którego właśnie przechodzili, może jakiś dzieciak sobie weźmie. Olać.
Przecież jakby miał Ariela w dupie, to by się nawet nie fatygował by go poszukać.
Ba, teraz zapewne dalej bawiły się na strzelnicy.
Ale mimo wszystko przylazł, sprawdził czy ten żyje i czy nie zadławił się własnymi smarkami.
Poprawił go sobie na ramieniu.
- Jeśli ci przeszkadza moja osobowość to trudno się mówi, to nie ja skamlałem, że chcę być z tobą za wszelką cenę - dodał na koniec sucho.
No bo szczerze mówiąc, czego innego spodziewał się Sevioal?
Że Reiner nagle zrobi się kochającym człowiekiem?
Serio?
Powrót do góry Go down
Ariel
Swatka
Ariel


Liczba postów : 338
Join date : 17/01/2014
Age : 27
Skąd : Anglia

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyWto Paź 14, 2014 2:12 pm

Pisnął, zaskoczony, gdy Rei przerzucił go sobie przez ramię. Próbował się wyrwać, ale gdy chłopak zaczął mówić, przestał.
Słuchał go i robiło mu się coraz bardziej głupio.
Wiedział, jaki jest Rei. Nie oczekiwał, że nagle klęknie przed nim z różami i poprosi o wybaczenie, ale...
Mógł go tak nie odtrącać.  Mogli pójść na chociaż jedną spokojniejszą kolejkę, albo posiedzieć razem... Mógł go całować odrobinę dłużej...
Ukłuło go w środku.
To nie tak, że to mógł być każdy. Że chce się przespać z jakimś skurwielem... Chciał to zrobić z Reiem, bo to właśnie był on...
Gardło mu się ścisnęło, gdy usłyszał tą gorycz w głosie chłopaka. Nie chciał mu sprawić przykrości, tylko uzmysłowić mu, czego chce. Wściekł się, ponieważ mu na nim zależało...
- A... Ale ja chciałem spędzić z tobą czas... Jakbym powiedział, że nie chcę jechać, to poszedłbyś beze mnie. A co to za randka, gdy spędza się czas osobno? Przepraszam, Rei... To nie tak, że chcę tylko seksu... Chcę go, bo jesteś obok mnie. Bo ty, to ty. Kocham cię, wiem, że nienawidzisz tego słowa, bo bardzo cię ono zraniło... Ale tak właśnie czuję, pomimo... Nie, nie tak. Właśnie dlatego, że taki jesteś. Lubię twoją wredotę... Może i uważasz, że to głupie, że nie ma za co żywić do ciebie uczuć, ale jest odwrotnie. Tak naprawdę odtrącasz wszystkich, bo boisz się, że cię skrzywdzą... Przepraszam cię... - Chwycił szybko misia, póki miał szansę i przytulił mocno do siebie. - Wystarczyło, że powiedziałbyś "przepraszam"... - Westchnął. - Wściekłem się, bo chcę byś patrzył tylko na mnie. Marzę o tym, że kiedyś odwzajemnisz moje uczucia... - Szepnął.
Przytulił się do jego pleców, choć zwisając głową w dół było to dość trudne.
- Mógłbyś mnie postawić? Chcę cię przytulić i pocałować... A potem pójść na tą strzelnicę i popatrzeć na ciebie.
Gdy Ariel dotknął stopami ziemi, stanął na palcach i pocałował go krótko, a potem mocno się do niego przytulił.
- Jeszcze raz, przepraszam, za moje zachowanie. Za to, że sprawiłem ci przykrość... I dziękuję za misia. Jest śliczny. Będzie moim skarbem, bo to pierwszy prezent od ciebie. - Uśmiechnął się szeroko.
Powrót do góry Go down
Reiner
Skarbnik Rady Uczniowskiej
Reiner


Liczba postów : 299
Join date : 11/01/2014
Age : 31

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyWto Paź 14, 2014 3:09 pm

- Wiesz, teoretycznie jak matka z dzieckiem idzie do wesołego miasteczka i ono bez niej się huśta, to nie ma tragedii tylko wesołe "MAMA POPACZ NA MJE" - odparł cierpiętniczym tonem. No bo czy to nie było oczywiste?
Dla niego było. - poza tym ty uważaj, bo następnym razem na randkę zabiorę cię do tatuażysty - dodał pod nosem, następnie gwiżdżąc w stylu "To nie ja, ja niiic nie mówiłem"
- Poza tym przestań ty tak melodramatyzować. W "Zbuntowanym aniele" grasz czy co?! Przestań ty z tymi górnolotnymi tekstami o miłości bo będe miał koszmary... - Wzdygnął się demonstracyjnie, ale gdy Arielka chciała potuptać w stronę strzelnicy to złapał go za ciuch na karku i pociągnął z mocą Hulka w stronę akademika, ale pierw taki chwilowy zastanowiut.
Raz, kto temu blondasowi pozwalał go przejrzeć? NO KTO?
Normalnie by się zarumienił. Ale nie ma szans. HA.
Po drugie...
Skarb.
Bo prezent.
Od niego.
Miś z Coca-coli.
Skarb.
- BWHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA! - Zatrząsł całym wesołym miasteczkiem swym niekontrolowanym, diabelskim rechotem godnym skurwiela roku 2014/2015.
Kwicząc i parskając jak ranny nosorożec ciągnął za sobą Arielkę w stronę akademika, zataczajac się przy tym jak po pięćdziesiątce i trzech winach.
- Chodź ty akwariowy gupiku - parskał
Powrót do góry Go down
Ariel
Swatka
Ariel


Liczba postów : 338
Join date : 17/01/2014
Age : 27
Skąd : Anglia

Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko EmptyWto Paź 14, 2014 3:31 pm

- Ymm... Nie wiedziałem, pierwszy raz jestem w wesołym miasteczku... - Mruknął, rumieniąc się.
No bo wcześniej nie miał kiedy wyjść. Najdłuższa trasa prowadziła do ogródka i z powrotem...
- Tatuażysty? A po co? - Zapytał.
To znaczy wiedział, że robi tatuaże, ale... Po co w takim miejscu mieć randkę?
Już miał zamiar iść w stronę atrakcji, ale został pociągnięty do tyłu. Patrzył z tęsknotą w stronę strzelnicy.
Ale...!
Skupiony, przystojny Rei...!
Miał się napatrzeć!
Z jego ust wydało się cierpiętnicze jęknięcie. Obrócił się w kierunku, w którym szli i spojrzał zaskoczony na białowłosego. Z czego się tak śmiał?
...
Błysk lampki zajaśniał w jego głowie i zrobił się czerwony. Schował się za misiem.
- Nie śmiej się ze mnie! To pierwszy prezent od ciebie! Wiele dla mnie znaczy! - Burknął, nadymając policzki.
Złapał go za rękę i splótł z nim palce, lekko się uśmiechając. Cieszył się, że atmosfera się rozluźniła i wszystko sobie powiedzieli.
Puścił go i podbiegł kilka kroków do przodu. Obrócił się do Reinera i wyszczerzył się.
- Czasami nawet ty potrafisz być słodki... - Zaśmiał się i poczekał, aż chłopak do niego dojdzie i znów go pocałował, zamiast powiedzieć "kocham cię".
- Nie chcesz się jeszcze gdzieś przejść? Mamy przed sobą jeszcze trochę dnia... - Przykleił się do jego kończyny górnej, na super-glu.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Wesołe Miasteczko Empty
PisanieTemat: Re: Wesołe Miasteczko   Wesołe Miasteczko Empty

Powrót do góry Go down
 
Wesołe Miasteczko
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Yaoi Gakuen :: Londyn :: Tereny rekreacyjne :: ∎ Tereny zielone-
Skocz do: