IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Kai Veiden-Tsukimaru

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Kai

Kai


Liczba postów : 3
Join date : 20/06/2014

Kai Veiden-Tsukimaru Empty
PisanieTemat: Kai Veiden-Tsukimaru   Kai Veiden-Tsukimaru EmptyWto Lip 01, 2014 12:26 am

Godność: Kai Veiden-Tsukimaru
Wiek: 15 lat
Pochodzenie: Nantes, Francja
Rodzina: Brat bliźniak Ian Veiden-Tsukimaru oraz dwaj ojcowie: Malkira Veiden i Shinichi Tsukimaru.
Orientacja: Na etapie poszukiwań i eksperymentów.
Grupa: High School
Szkoła: High School
Przedmioty: psychologia, biologia, wychowanie seksualne, projektowanie, sztuka, język japoński
Miejsce zamieszkania: akademik

Charakter:
Istne diablątko, chociaż niektórzy wolą określać jego osobę znacznie mniej czułym epitetem, jakim jest "diabeł wcielony". I to dosłownie! Jeśli jakimś cudem właśnie nie próbuje skonstruować domowej roboty bomby albo nie lata po całej szkole jak Messerschmitt z rozjebanymi hamulcami, to z dużym prawdopodobieństwem bardzo intensywnie nad tym rozmyśla. Albo kombinuje, jakby tu przejąć władzę nad światem. Że niby to strata czasu i marzenia ściętej głowy? Ha, a któż inny mógłby się tego podjąć, jak nie Kai? Dzieciak to urodzony, naturalny przywódca. Jest nad wyraz otwarty, towarzyski i wygadany, ponadto nie ma większych problemów z zawieraniem nowych znajomości i zjednywaniem sobie ludzi. Zaskakuje niezwykłym jak na swój wiek sprytem i zdolnością załatwienia sobie absolutnie wszystkiego, na czym tylko mu zależy - choć niekoniecznie musi mieć to cokolwiek wspólnego z moralnością. Przykłady? Proszę bardzo. Kai bez mrugnięcia okiem ukradnie z biurka nauczyciela ultratrudny test na najbliższy sprawdzian tudzież wyłga się od najgorszych tarapatów, oszukując i kłamiąc równie naturalnie, jak oddycha. On sam jednak niespecjalnie przepada za określeniem "kłamstwo" - woli mówić, że "ulepsza nudną rzeczywistość". Cechuje się ogromną ilością tego, co zwykło się nazywać dziecięcą fantazją i z tego też powodu ma (na dłuższą metę mało przyjemny) nawyk ubarwiania, wyolbrzymiania i hiperbolizowania absolutnie wszystkiego. Na ulicy przed szkołą zderzyły się ze sobą dwa samochody, notabene całkiem niegroźnie? Od Kaia dowiesz się o apokaliptycznie niebezpiecznym wycieku benzyny, wybuchu i pięciu ofiarach śmiertelnych. Z tego też powodu warto traktować jego opowiastki z dużym przymrużeniem oka. Zresztą... prawdę mówiąc, jego całego trzeba tak traktować. Niezbyt serio, biorąc poprawkę na to, że to wciąż w gruncie rzeczy niesforny, niedojrzały dzieciak, który pomimo sprytu i przebiegłości nie ma większego pojęcia zarówno o życiu, jak i świecie jako takim. Wiecznie rozrabiający, lekko nadpobudliwy i nieumiejący usiedzieć spokojnie w jednym miejscu przez czas dłuższy niż dziesięć sekund, stanowi wieczne utrapienie dla swoich rodziców i nauczycieli. Wbrew pozorom jednak uczy się całkiem dobrze i ma zadowalające wyniki w nauce - wystarczy po prostu znaleźć mu dobrą motywację. Jeśli czegoś bardzo mocno chce, dąży do tego za wszelką cenę, niezależnie jak wysoka by była, wychodząc ze słusznego skądinąd założenia, że jest wart tego, by mieć cały świat u swoich stóp. Na ogół jednak woli dobrą zabawę od wielogodzinnego ślęczenia nad książkami, dlatego też - pomimo cechującej go inteligencji - w szkole znany jest głównie jako niepoprawny łobuz, którego trzeba pilnować na każdym kroku w obawie, czy czegoś przypadkiem nie wysadzi w powietrze.

Wygląd:
Dorosłym często zdarza się mówić - z czystej kurtuazji - że dziecko jest śliczne, nawet gdy jakimś ponurym zbiegiem okoliczności wygląda jak wyjątkowo szpetne skrzyżowanie żaby i mopsa. Każdy z nas zna takie przypadki i przy odrobinie samozaparcia raczy rodziców owego małego monstra białymi kłamstwami, licząc po cichu, że paradoksalnie może coś przyzwoitego kiedyś z tego brzydactwa wyrośnie. Kai jednak nigdy nie miał tego problemu. Już od chwili swoich narodzin słyszał same szczere komplementy, a późnej... Cóż, później było już tylko lepiej.
Z roku na rok widać było bowiem coraz wyraźniej, iż chłopiec - podobnie jak jego brat bliźniak - obdarzony jest bezsprzeczną, klasycznie piękną urodą, która w przyszłości zapewne będzie kraść (i łamać) serca dziesiątkom kobiet i mężczyzn. To może ten łobuzerski błysk w intensywnie szafirowych oczach albo coś zwodniczo delikatnego, choć jednocześnie grzesznie wyuzdanego w wykroju miękkich ust. Zapowiedź niebezpieczeństwa? Któż może to wiedzieć... czas pokaże. Na razie jednak Kai jest wciąż po dziecinnemu śliczny, słodki i uroczy; rozkosznie wręcz niewinny. Jak niedojrzały jeszcze pąk kwiatu, który tylko czeka na to, by w odpowiednim momencie wszystkich zadziwić, rozkwitając pełnią posiadanej urody.
Trudno powiedzieć, by chłopak wyglądał na swoje 15 lat, gdyż nie znać po nim jeszcze typowych dla wieku dorastania cech. Mimo 170 centymetrów wzrostu wciąż przypomina bardziej dziecko niż mężczyznę. Ot, wyrostek. Jest bardzo drobny i szczuplutki, może nawet do granic przesady, ale jemu to osobiście odpowiada. Ostatecznie, możliwość dogryzania braciszkowi, że ten jest grubszy o całe pół kilograma - bezcenna! A ile przy tym śmiechu! Śmiechu, który notabene niezwykle często gości na tej drobnej, bladej buzi, okolonej wiecznie rozczochranymi, ciemnymi włosami. Kai nie przejmuje się zbytnio faktem, że przez większość życia wygląda ze swoją fryzurą tak, jakby właśnie wylazł czy wręcz wyczołgał się z łóżka - no bo komu chciałoby się męczyć codziennie rano układaniem i czesaniem czegoś, czego ani ułożyć, ani uczesać się zwyczajnie nie da? No właśnie.
Ubiera się zazwyczaj tak, by było mu wygodnie - bez obaw, że coś zaraz pogniecie albo rozpruje. Szczerze mówiąc, sama myśl o ubraniu eleganckich butów albo spodni napawa go autentycznym przerażeniem. Rurki, t-shirt, bluza z kapturem, trampki, do tego masa pierdół typu kolorowe rzemyki na nadgarstkach i voilà, może wychodzić z domu. Od paru miesięcy nosi się też z zamiarem zrobienia sobie piercingu w brwi albo wardze, jednak z niewiadomych przyczyn rodzice i nauczyciele niespecjalnie przychylnie na to patrzą...

Największe wady:
Słabe poczucie moralności i patologiczna wręcz nieumiejętność odróżniania dobra od zła.
Nadpobudliwość, niekiedy mogąca nawet sprawiać wrażenie lekkiego ADHD.
Zaborczość i apodyktyczne podporządkowywanie sobie osób, na których mu zależy.

Zainteresowania:
Muzyka, muzyka i jeszcze raz muzyka. Gatunek nie gra dla Kaia większego znaczenia i lubi wszystko, co tylko wpadnie mu w ucho i do czego można potańczyć, jednak najchętniej słucha j-rocka i visual kei.
Taniec nowoczesny. Kai zainteresował się nim stosunkowo niedawno, bo dopiero po przybyciu do Londynu, jednak od tamtego czasu dość intensywnie uczęszcza na treningi w jednej z prywatnych szkół na West Endzie. Z całą pewnością na chwilę obecną jest to jego największa pasja i jednocześnie nieśmiałe marzenie na przyszłość - a nuż uda mu się zostać kiedyś profesjonalnym tancerzem?
Architektura i design. Wpajane mu przez jednego z ojców poczucie estetyki nigdy co prawda nie zaowocowało miłością do malarstwa czy rzeźby, jednak projektowanie budynków i wnętrz jest czymś, co żywo Kaia interesuje. Na razie jednak chłopak traktuje to zajęcie czysto hobbistycznie, woląc skupić się całkowicie na tańcu.
Powrót do góry Go down
Leighton
Ogrodnik
Leighton


Liczba postów : 304
Join date : 23/02/2014
Age : 31
Skąd : Szwecja, Stockholm

Kai Veiden-Tsukimaru Empty
PisanieTemat: Re: Kai Veiden-Tsukimaru   Kai Veiden-Tsukimaru EmptyWto Lip 01, 2014 11:06 am

Nie mam zastrzeżeń, życzę miłej gry!
    Akceptuję.
Powrót do góry Go down
 
Kai Veiden-Tsukimaru
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Ian Veiden-Tsukimaru

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Yaoi Gakuen :: Postaci :: Akta postaci-
Skocz do: