Ichigo Izumi Namikaze

Imię/Imiona i nazwisko: Ichigo Izumi Namikaze
Pseudonim: truskawka



Wiek: 19 lat
Pochodzenie: Japonia, Tokio
Rodzina: Obecnie jest ostatnim przedstawicielem rodu.
Orientacja: teoretycznie i oficjalnie aseksualna, praktycznie homoseksualna

"I never knew until I got a taste
I'm so ashamed
Of what I did to you"*

Grupa: College
Szkoła: College
Przedmioty/Profil: Muzyka
Status: -

"I know you think you hate me
But I will always hate you more"*

Charakter:
"I hate you when you're gone
I hate you turn me on
I hate the way I need you when
I don't know where you are
I love it even more"*

Gdybym pragnął opisać coś idealnego, coś nieskazitelnego i przecudownego... Gdybym chciał opisać anioła, który łaskawie muska swymi delikatnymi dłońmi niewinne istoty i ulecza je z całego zła... Gdybym miał, w końcu, opisać, istotę tak dobrą, iż nawet jej spojrzenie wywołuje polepszenie samopoczucia, a osoby pragnął czynić dobro, jedynie po, to by poprawić mu humor... Gdybym, ale ja opisuje Ichigo, więc powiem, po prostu skurwiel bez serca, sumienia, ludzkich odruchów. "Demoniczne cechy" dominują, a sam mężczyzna potrafi pięknie "tańczyć" bawiąc się innymi ludźmi. Wykorzystuje swe wszystkie atuty, łącznie z urodą, by zyskać, to, na co akurat ma kaprys. Wie doskonale, iż tylko władza pozwoli mu osiągnąć "nieśmiertelność". Tylko zwycięzcy piszą historię, a on zamierza zdobyć wszystko, łącznie z sercami osób, które go słuchają. Powiadają, iż nie potrafi zupełnie nic czuć, powiadają również, iż poprzedni władca rodu, jego ojciec, przy Ichigo, jest niewinnym dziecięciem. Być może mają rację, jego historia dopiero się rozpoczęła. Jest bogaty, a zatem nie musi pracować. Może spokojnie skupić się na nauce i muzyce. Potrafi kogoś zniszczyć, nie robi tego jednak własnymi dłońmi. Czasem czynił, to dzięki sieci powiązań i znajomości. On, po prostu potrafi pociągać niektóre sznurki, by wszystko szło idealnie po jego myśli. Przyjaciele? Ma jedynie jednego. Nie uwierzycie jeśli powiem, że jest nim jego wymyślony przyjaciel, toleruje również swojego byłego kochanka, a reszta? To tylko pionki na szachownicy życia. On umiejętnie prowadzi je, by wygrywać. Czasem ktoś musi się poświęcić, a łaskawy Ichigo jest gotów na takowe poświęcenie. Sam nie praktykuje żadnej religii i nie jest zależny od kościołów czy świąt. Wszystko ma swe uzasadnienie, a mężczyzna jest bardzo inteligentny. Jego plany i sposób ich realizacji są określone, aczkolwiek umie dostosować się do zmian, jak również, to przeciwności losu. Kłody, czy wrogowie nie są niczym co sprawi, iż zwątpi, czy się podda. To jedynie dodatkowe argumenty, które będzie potrafił dopasować do swej idealnej układanki. Władczy mężczyzna jest pewny siebie, ale potrafi też, jeśli, to konieczne, schylić czoło i powiedzieć to, co powinien w danej chwili. Potrafi być szalenie kulturalny i ułożony. Potrafi się nawet uroczo uśmiechać, a jego, głęboki, piękny bas jest czymś co wykorzystuje jak muzyk instrument, kolejny element gry pozorów. Zagramy? 

Wygląd:
"Every time I end up breaking you
You change into
Something worth keeping
Every time I'm close to saving you
You grow into
A sin worth believing"*

Mężczyzna ma 19 lat, ale nie wygląda na swój wiek. Matka natura była łagodna, a wręcz łaskawa wobec niego, obdarzyła go czymś niezwykłym. Ichigo wygląda na około szesnaście lat i jest bardzo przystojnym mężczyzną. Uroku osobistego i wdzięku pozazdrościły, by mu nawet szlachetnie urodzone damy dworu. Jego piękne oczy przykuwają uwagę, a gęsty wachlarz rzęs, okalający je, sprawia, iż nie da się przejść obojętnie obok mężczyzny. Jego delikatna, jasna skóra jest obiektem zazdrości wśród kobiet. Uroczy uśmiech pojawiający się czasem na jego ustach, bywa upragnionym darem licznych fanów i fanek "władcy muzyki". Krótkie, czerwone włosy mienią się subtelnymi odcieniami szkarłatu. Zawsze nienagannie ułożone. Grzywka niewinnie, elegancko opadająca na jego czoło dodaje mu chłopięcego uroku. Piękne dłonie, wypielęgnowane i zadbane nigdy nie widziały ciężkiej pracy fizycznej. Długie palce pianisty odważają zaszczytem nie tylko instrumenty, które dotyka mężczyzna. Ubiera się zgodnie z ostatnią modą. Zawsze w dopasowane i szyte na miarę stroje, o kolorystyce, która podkreśla jego urodę. Sypia nago i nie wstydzi się swego doskonałego, wyrzeźbionego ciała. Piękne linie mięśni stworzone do podziwiania i wielbienia. Kobiety chwalą się pięknymi krągłościami, a on może się pochwalić twardymi dwudziestoma sześcioma centymetrami, aczkolwiek nieliczni byli zaszczyceni tym ślicznym widokiem. Spytacie w wzrost? Dokładnie sto osiemdziesiąt pięć centymetrów czystego seksu i waga dopasowana do tego wymiaru i opisanej sylwetki. Dodam do tego dwadzieścia pięć centymetrów, których nie doświadczycie... Jak może obecnie być ubrany? Zatem powiem wam. Ciemny, trzyczęściowy garnitur, który tak pięknie opadał by na podłogę. Jasna koszula, odpięty guzik i lekko rozluźniony krawat. Wygodne, pasujące do całości buty, które są wisienką na torcie.

"I'll take whatever I can take
Whenever I can take it
If it ever comes"*

Największe wady:
❖zbyt pewny siebie
❖deficyt lęku czyli brak możliwości przyswojenia odruchów moralnych i brak empatii
❖wyczulony na przejawy niedoceniania jego osoby



Zainteresowania: Cały swój wolny czas poświęca udoskonalaniu gry na swej ukochanej wiolonczeli. Bardzo dużo czyta o samej budowie instrumentów, intryguje go jak właściwie wygląda cały proces tworzenia "dzieła". Gra, komponuje, oprócz wiolonczeli, tworzy również na fortepian, który jest jego drugim instrumentem.

Dodatkowe:
"I never knew until I got a taste what a waste"*

Nie jest prawiczkiem, prawdę powiedziawszy uwielbia seks. Konkretniej zabawę w pana i władcę, oraz jego posłusznego sługę. W swoim życiu miał tylko jednego kochanka, dużo starszego od siebie mężczyznę, który wprowadził go w sekrety współżycia. Przetestował z truskaweczką bardzo wiele wariantów. Ichigo kocha luksus, dostawać prezenty, szczególnie kwiaty. Mimo, że kocha dominować lepiej czuje się jako ta uległa strona. Jeśli ktoś zmusi go do tego będzie słodkim, kochanym i nawet uroczym koteczkiem. Zamruczy, przytuli się i uwaga, bo to dziwne, dla pewnego siebie skurwiela, poprosi o to by go kochać.

Miejsce zamieszkania: Akademik

Wykonywany zawód: -

*Sick Puppies - I hate you