Imię/Imiona i nazwisko: Imię mężczyzny brzmi Jacob i zostało wybrane przez jego biologiczną matkę, a nazwisko brzmi Lorento, jednak ze względu na zostanie adoptowanym używa teraz nazwiska Grant.
Pseudonim: Większość osób zwraca się do niego po prostu Jack albo Jay. Ewentualnie większość emerytek woła na niego kryminalista (ze względu na tatuaże) i zboczeniec (bo homoseksualista).
Wiek: Niedługo przed nim 23 urodziny, a dokładnie 15 sierpnia.
Pochodzenie: Jest on 100% Amerykaninem, ale nie chwali się tym faktem przed publicznością.
Rodzina:
Ojciec – na imię ma on Mark i jest biznesmenem. Skończył on 52 lata i cieszy się spokojnym, cichym życiem z resztą rodziny w Ameryce. Kompletnie nie interesowało go wczesne lata życia Jacka i późniejsze również. Jest on człowiekiem zaborczym, chciwym i szukającym najłatwiejszej drogi do zrealizowania swoich celów. Od zawsze interesowała go bardziej siostra Jacoba i bez problemu pozwolił na adoptowanie go przez kobietę, która stała się dla niego kimś lepszym niż biologiczna matka. Dodatkowym faktem jest to, że nie jest on biologicznym ojcem Jaya.
Biologiczna matka – 50 letnia kobieta o imieniu Jessica. Uważa się za gwiazdę rodziny i tak się zachowuje. Nie posiada żadnej pracy, od kiedy poślubiła Marka, a z czasem zaczęła go zdradzać z mężczyznami poznanymi na wytwornych przyjęciach. Ona jest rodzicielką Jacoba, ale zrobiła go, jak już wiadomo przypadkiem. Upojna noc, zabawy w łóżku z kochankiem, a później wmówienie Markowi, że to jego dziecko. Widać po tym, że jest kłamliwą i zdradziecką… Kobietą, która zostawiłaby swojego "kochanego męża", gdyby stracił cały majątek.
Siostra – Alison, dwa lata starsza niż swój brat. Jest dzieckiem idealnym – urocza, mądra, rodzinna, poważna, spokojna, ale nie zawsze. Jack sam dowiedział się, jaka wredna, okrutna, chciwa i samolubna potrafi być. Przed rodzicami zawsze zgrywała tą pokrzywdzoną, tą niewinną, ale to wszystko było jej wersją, która zawsze była tą prawdziwą. Szczerze nienawidziła swojego brata i nawet się z tym przed nim nie ukrywała.
Adopcyjna matka – W tym roku skończyła już 60 lat, a na imię jej Martha. Jest jedyną osobą, która zobaczyła cierpienie młodego Jacoba i nie mogła na to patrzeć. Na początku tylko zachęcała go do zaprzyjaźnienia się z dzieciakami z sąsiedztwa, rozmawiała z nim, pomagała w lekcjach, ale z czasem nadszedł ten moment, gdy postanowiła walczyć o jego dobro. O dziwo nie była to długa walka, bo rodziców chłopaka nie interesowało zbytnio, co się z nim stanie i po prostu oddali go jej. Ze swoją dobrocią, pracowitością i miłym usposobienie wychowała go na dobrego chłopaka.
Orientacja: Poczuł "miętę" do facetów, gdy skończył 16 lat. Od tamtego czasu jest otwarty ze swoją seksualnością.
Grupa: Mieszkaniec
Charakter:
Na przestrzeni lat osobowość Jacoba zmieniła się i to bardzo. Kiedyś był aspołeczny i stronił od bliższego kontaktu z ludźmi, a teraz? Spokojnie podchodzi do nieznanego człowieka, którego ma chęć poznać i zaczyna konwersacje. Oczywiście nie jest przy tym natrętny i jeśli widzi, że rozmówcy zbytnio nie odpowiada jego towarzystwo, przeprasza go, i odchodzi, ale zawsze z uśmiechem. Mówiąc o uśmiechu, chyba łatwo zrozumieć jego pozytywne nastawienie do życia. Przez praktycznie cały dzień chodzi z uśmiechem na swej twarzyczce i promienieje od szczęścia, a to nieraz zadziwiło ludzi. Oczywiście czasem znajdą się te dni, w których uśmiech znika z twarzy, ale na szczęście zdarza się to rzadko. Jednak jeśli już się zdarzy, to trudno wymusić u niego chociaż słowo albo sprawić, aby chociaż na chwile się uśmiechnął. Prawdą jest to, że w te dni wystarczy mu po prostu czyjaś obecność i chociaż nie widać wtedy tego, to w głębi swojego serducha się cieszy. Trzymając się jego serducha, można wspomnieć o tej romantycznej i flirciarskiej części jego osobowości. Romantyk z niego niezły, potrafi stworzyć atmosferę na spotkanie z wybrankiem czy po prostu małym gestem pokazać, że zależy mu na drugiej osobie, a niektórzy lubią takie gesty, więc, skoro lubią, to czemu nie? Równie wielkim jest flirciarzem. Jeśli ktoś wpadnie mu w oko, to potrafi wykorzystać własny urok oraz szepnąć kilka miłych słówek do ucha. Nie jednemu panu tak w głowie zawrócił i raczej nie ostatniemu. Kłamca z niego żaden. Słabo mu wychodzi kłamanie, a sam właściwie preferuje mówienie prawdy, niż zbędne wymyślanie historii. Oczywiście czasem, gdy trzeba skłamać, to skłamie, ale czuje się wtedy okropnie. Jego najgorszą cechą jest bycie ogromnym śpiochem. Tak, bycie śpiochem. Ma wolny dzień od pracy i co robi? Śpi do południa. Stety, niestety, ale bardzo przywiązuje się do drugiego człowieka. Zarówno w kwestii przyjaźni, jak i bardziej romantycznej relacji przywiązuje się do tej drugiej osoby, a gdy dowie się, że coś się stało tej osobie, często bardzo się denerwuje. Staje się wtedy mściwy, jeśli krzywda stała się przez kogoś, tracąc praktycznie cały rozum.
Wygląd:
Jakimś wyjątkiem w rasie ludzkiej nie jest i raczej nie będzie. Taki zwykły 23 letni mężczyzna o wzroście równym 182 cm, więc jakimś gigantem nie jest (przynajmniej sam tak twierdzi), a waga jego ciała to 73 kg, czyli jest prawidłowa do jego wzrostu. Mimo że wzrostem się zbytnio nie pochwali, to jednak jego sylwetka jest dosyć imponująca. Otóż jego sylwetka jest typowo atletyczna, a to tylko i wyłącznie dzięki żmudnym treningom. Szerokie ramiona, długie, umięśnione ręce i lekko szorstkie dłonie pokazują, że posiada sporo krzepy w łapach, i nie jeden ciężar przenosił. Tors jest równie umięśniony, niżej dobrze widoczny jest sześciopak, z którego jest chyba najbardziej dumny. Nie odpuszczał również "dni nóg" i posiada mięśnie na nich, aby nie odstawały od reszty umięśnionego ciała, gdy zdecyduje się trochę odsłonić. Karnacja jego ciała jest najczęściej dosyć jasna, ale gdy pojawi się więcej Słońca, to złapie trochę brązowawej barwy i doda mu trochę tego uroku. Dodatkowo jest miłośnikiem tatuaży i posiada kilka w stylu tribalowym. Wytatuowaną ma klatkę piersiową w symetrycznym wzorze po obu stronach, z prawej strony tatuaż dodatkowo "zakręca" na jego plecy i ciągnie się po ukosie do pośladków, i następnie jeszcze wokół lewego uda. Wytatuowane ma również na ręce, na których tatuaże łączą się z tymi na klacie i kończą w okolicy łokci. Najnowszym dziełem jest malutki tatuażyk nad lewą brwią. Skoro już przy twarzy, to powiem kilka słów i o niej. Jacobowa twarz podchodzi pod tą kwadratową, nos nie jest ani za duży, ani za mały, taki w sam raz. Usta naturalnie podnoszą się w urokliwy, a nawet trochę figlarny uśmiech, który już uwiódł niejedną osobę przez te kilkanaście lat. Oczy Jaya są jak dwa węgielki – ciemne, tajemnicze, o przeciętnym rozmiarze i przeszywającym spojrzeniu, które prawie zawsze trafia do serca. Nad oczami są rzecz jasna brwi, ale one dają mu jeszcze więcej do wyglądu takiego "niegrzecznego chłopca" – ciemne i gęste, ale również zakrzywione lekko do środka. Na czubku tej łepetyny rosną ciemnobrązowe włosy. Każdego dnia fryzura wygląda tak sam. Owa fryzura zwie się artystyczny nieład. Co do ubioru… Nie jest jakiś specjalny. Koszulki, jakie nosi, są często w ciemnych kolorach, ale coś żywszego też czasem założy. Praktycznie nieodłącznym od niego elementem jest czarna, zasuwana bluza z kapturem i żółtym środkiem, w której można go często zobaczyć. W chłodne dni założy na tyłek jeansy w jasnym albo ciemnym kolorze, które zwężają się w okolicy kolan. Jak jest cieplej, z szafy wychodzą różnokolorowe szorty i spodenki. Na nogach przez praktycznie cały rok nosi szare trampki, sięgające za kostkę. Jego bielizna to tylko i wyłącznie bokserki, po prostu nie toleruje innego typu bielizny. Jeśli mowa o jakichkolwiek ozdobach, to jest tylko jedno słowo, które to dobrze opisze – zero. Nie nosi żadnych naszyjników, zegarków, kolczyków, bransoletek czy innych rzeczy. Jedynym wyjątkiem są rzeczy od osób, na których mu zależy.
Największe wady:
❖ Jest strasznym śpiochem, ale praca jednak go jakoś usprawiedliwia… No prawie. Nawet, jeśli ma wolne, to prawdopodobnie wstanie w godzinach późno popołudniowych. Niestety jest zbyt przywiązany do swojego łóżka, aby je tak łatwo opuścić. Wyjątkiem od tego może być jedynie telefon od osoby, na której poniekąd mu zależy.
❖ Jest palaczem. Fakt, potrafi się powstrzymać przed zapaleniem, ale mimo to najczęściej zaczyna i kończy dzień papierosem.
❖ Alergia na koty. Los tak chciał i Jack nie może mieć tego futrzaka, ale nawet alergia nie powstrzymuje go przed zbliżaniem się do tego zwierzęcia i wygłaskaniem go.
❖ Osoba robiąca wszystko na ostatnią chwilę. Nie ważne jak dawno mu się coś powie/o coś się go poprosi, on zawsze to zrobi na ostatnią chwilę, ale zrobi to chociaż dobrze.
❖ Ubiera się jak chce i nie obchodzi go zbytnio pogoda.
Zainteresowania:
Głównym zainteresowaniem jest chyba gotowanie. Lubi dobrze zjeść i lubi smacznie zjeść. Gotowania uczył się już w czasach dzieciństwa, od kiedy poznał Marthę, a później kontynuował, to gdy stali się już rodziną. Innym zainteresowaniem jest sport. Lubi ćwiczyć, co można zobaczyć po jego ciele i często można go zobaczyć na mieście, biegnącego przed siebie po wybudzeniu się. Czasem również widywany jest na siłowni, ale to już rzadziej, bo nie widzi zbytnio potrzeby chodzenia tam, gdy może ćwiczyć we własnym zakresie.
Dodatkowe:
❖ Od zawsze chciał mieć kota, ale jak wiadomo ma na koty alergie.
❖ Jest oburęczny.
❖ Gdy jest sam w domu chodzi często w samej bieliźnie.
❖ Zawsze musi mieć włączoną muzykę podczas gotowania.
❖ Całkiem nieźle się bije.
❖ Jedyny środek transportu, jaki posiada to czarna Yamaha YZF R125, ale korzysta z niej bardzo rzadko.
❖ Ma na pieńku z londyńskimi emerytkami.
Miejsce zamieszkania:
Mieszkanie w bloku. Nie za duże, nie za małe, nie za drogie. Takie w sam raz dla niego.
Wykonywany zawód: Dostawca pizzy. Niby znane większości tylko z filmów, niby znane, jako praca dorywcza, a pozwala mu spokojnie się wyżywić i opłacić rachunki.
Indeks 
