Ulysses Stevens.

Imię i nazwisko: Ulysses Stevens. 'Tak, nazwali mnie Ulysses. Imię pochodzi od Odyseusza, ale moi rodzice nie interesowali się szczególnie antyczną Grecją... Podobno z greckiego oznacza „znienawidzony” czy coś w tym rodzaju, więc... Chyba musieli mieć przeczucie, żeby mnie tak nazwać.'
Pseudonim: Wśród znajomych znany jako Steve. A poza tym... Sluttle. 'Nie jest to ksywa dość pochlebna, ale właśnie pod nią jestem znany w niektórych kręgach... Bo ktoś „mądry” połączył „slut” z „little”. No bardzo zabawne, ale co ja już mogę na to poradzić?'

Wiek: Prawie 19 lat. Prawie.
Pochodzenie: Londyńskie przedmieścia.
Rodzina: Jego rodzice rozwiedli się, gdy miał 17 lat, teraz z ojcem – Arthurem – nie ma zbyt dobrego kontaktu – żaden z nich nie kwapi się również do tego, by odbudować jakoś tę relację; ojciec dlatego, że uważa Ulyssesa za hańbę ('przez moje pedalstwo, jak to ujął'), chłopak zaś nie chce mieć z nim nic wspólnego. Matka – Molly – czasami była nazbyt opiekuńcza, dlatego Ulysses nie lubi, gdy teraz wtrąca się ona w jego życie, jednak powoli zaczyna mieć z nią dość dobry kontakt. Jest jeszcze Lucas, jego brat bliźniak; gardzą sobą wzajemnie, ku rozpaczy matki, jednak nieszczególnie chcą zmieniać swoje nastawienie do siebie.
Orientacja: 'Lubię w dupę <3.' Nazwanie go gejem byłoby obrazą dla homoseksualistów. Po prostu pedał czy tam ciota, jak kto woli.

Grupa: College.
Szkoła: College.
Przedmioty/Profil: Techniki plastyczne – rysunek.
Status: -

Charakter:
Cóż można by tu o nim rzec? Jest towarzyski i lubi spędzać czas z ludźmi, całkiem łatwo nawiązuje kontakty. Gdy ma dobry humor wszędzie jest go pełno, może dostać też słowotoku i nie zastanawiać się nad tym, co mówi. Jeśli wtedy, gdy nawet przypadkiem, kogoś obrazi to nie przeprosi, 'no bo, kurczę, bez przesady, jak bardzo musisz być słaby, żeby słowo cię zraniło?'. Prędzej zacznie się z urażonej osoby nabijać. Uparty z niego typ i potrafi niezwykle się zapierać przy swojej opinii, nawet, jeśli jest ona powszechnie uważana za niewłaściwą. Nie lubi też przyznawać się do błędów, a jeśli już to zrobi, to bardzo rzadko i jedynie dla świętego spokoju. Zwykle nie przepada za bezczynnością, na którą pozwala sobie, gdy raz na ruski rok zmienia mu się nastrój na bardziej refleksyjny – wtedy też woli posiedzieć sam w pokoju, porozmyślać przez jakiś czas, by po takim „wyciszeniu” ponownie zacząć się bawić. Częściowo jest hedonistą – jeśli ma przed sobą jakikolwiek wybór, to z pewnością wybierze opcję, która da mu więcej przyjemności. Dość często zdarza mu się być ironicznym  i pyskatym, a jeśli zauważy, że ktoś jest mu niezbyt przychylny tym bardziej staje się dla takiej osoby złośliwy, zaczyna nią gardzić i ogranicza przyjacielski kontakt do minimum. Ceni sobie wolność i nie lubi, gdy ktoś nadmiernie go ogranicza; ma czasami zupełnie inne podejście do niektórych spraw i niekoniecznie lubi iść wtedy na kompromis, dlatego jego poważniejsze związki nigdy nie wypalały. Oprócz zadziornego usposobienia ma w sobie dość spokojną i ciepłą naturę, jednak nie lubi jej ukazywać, twierdząc, że całkowicie zmieni to postrzeganie jego osoby i będzie dobitnie świadczyło o tym, że jest zwykłą ciotą. Ulysses nie przejmuje się zwykle opinią innych, działa pod wpływem emocji, bez głębszego zastanowienia i nie obchodzi go, że ktoś może odebrać to w niezbyt dobry sposób. Wie czego chce i raczej nie będzie skłonny podporządkowywać się jakimś zasadom, może się sprzeciwiać, buntować czy też kłócić na ten temat.
Wygląd:
Ulysses zdecydowanie wyróżnia się wśród innych osób. Jednym z pierwszych faktów, które można na jego widok odnotować jest postura – jest szczupły, podchodzi to już nawet pod niedowagę, i mierzy 187 cm, a w odpowiednich butach może być jeszcze wyższy. Gdyby zdjąć z niego koszulkę można byłoby policzyć jego żebra, jednak jemu to nie przeszkadza i nawet nie chce przytyć. Jego twarz jest pociągła, o jasnej karnacji i wystających kościach policzkowych, z lekko garbatym nosem, na którym ma poziomą bliznę – pamiątkę po starej bójce, podczas której oberwał jakimś metalowym przedmiotem, drugą szramę ma na prawej brwi. Jego żuchwę i podbródek porasta zarost w kolorze ciemnego blondu. Tęczówki chłopaka mają wyrazistą zieloną barwę i dodatkowo podkreślone są kocim okiem – nie obchodzi go, czy to pedalskie czy nie, po prostu dobrze czuje się z takim makijażem. Na wąskich bladych wargach bardzo często gości kpiący uśmieszek. Kolejną cechą charakterystyczną i zauważalną są jego włosy – wygolone na irokeza, o dużej objętości, dzięki której utrzymują się w tej fryzurze bez pianek i innych cudów, dodatkowo pofarbowane na fioletowo, których lekko kręcone końcówki przechodzą w czarny kolor. Zdarza się też, że Steve związuje kilka kosmyków w małą, cienką kitkę. Część włosów, którą można by było określić mianem grzywki, jest różowa. Niezwykle rzadko można ujrzeć w nich ich naturalną barwę – ciemny blond, bo gdy tylko pojawi się pół centymetra odrostów natychmiast zaczyna się farbowanie. Chłopak jest dość wykolczykowany – ma przekłutą prawą brew oraz uszy – w prawym ma dwie srebrne kulki w płatku oraz identycznego helixa, w lewym zaś posiada industrial, dwa małe złote kółka oraz niezbyt duży wypełniony tunel. Z innej biżuterii nosi również pierścionki oraz pieszczochy. Co do ubioru – najczęściej chodzi w luźnych bokserkach, dłuższych lub krótszych bojówkach i glanach, dziesięcio- bądź piętnastodziurkowych. Czasami ubiera się w dziurawe dżinsy (zwykłe lub kolorowe) i znoszone trampki – przede wszystkim ma być wygodnie. Typowe jest dla niego noszenie chustek bądź arafatek na szyi. Zdarza mu się malować paznokcie na czarno.
Największe wady:
❖ Uparty – nieważne, co by się nie działo, on zawsze musi trzymać się swojego zdania i opinii, nie zmieni ich też ot tak, z kaprysu czy pod wpływem innej osoby. Czasami może być to zgubne.
❖ W niedalekiej przeszłości zdarzało mu się być sprzedajną dziwką – odreagowywał w ten sposób wszelkie problemy.
❖ Mimo swojej energii jest bardzo leniwy, jeśli chodzi o pracę – odkłada ją jak najdalej w czasie i ma problemy ze zmotywowaniem się do jej wykonania (wyjątek: rysowanie, na nie zawsze ma czas i chęci).

Zainteresowania:
- Rysunek – rysuje odkąd pamięta i zawsze sprawiało mu to frajdę. Jest samoukiem, nigdy wcześniej nie uczęszczał do szkoły plastycznej ani na żadne kursy, wyrabiał swój styl przez ciągłe rysowanie.
- Bieganie – bardzo lubi biegać, daje mu to możliwość wyciszenia się bez zbędnej, wg niego, bezczynności.
- Edgar Allan Poe - podoba mu się jego twórczość, zazwyczaj czytuje ją gdy nie ma co robić lub przed snem (niektóre opowiadania czytał już po kilkanaście razy).
Dodatkowe:
- Lubi, gdy ktoś nad nim dominuje w czasie seksu (podchodzi to bardzo delikatnie pod BDSM - D&s).
- Dwa główne powody farbowania włosów: manifestacja swojej orientacji oraz fakt, że jego naturalny kolor za bardzo kojarzy mu się z bratem, przez co dostaje szału.
- Uwielbia, gdy ktoś bawi się jego włosami, czesze je lub plecie.
- Czuje się bardzo nieswojo z odsłoniętą szyją; przez to nawet jego strój wizytowy zawiera w sobie chustkę.
- Denerwują go typowe cioty – facetów w rurkach jeszcze jakoś zniesie, ale ludzi o zachowaniu w stylu „och, ach” i te sprawy szczerze nie znosi. Uważa, – podając za przykład siebie – że pedały też mogą być męskie, więc bez przesady.
- Nienawidzi, gdy ktoś go kontroluje.
- Nie jada warzyw. Wychodzi z założenia, że skoro kiedyś mu nie smakowały, to teraz również nie będą, więc nawet nie chce próbować. Kiedy jednak zostaje do tego zmuszony zaczyna go mdlić i traci apetyt na wszystko inne.

Miejsce zamieszkania: Akademik.
Wykonywany zawód: -

Generalnie, nie mam zastrzeżeń, wszystko jest w porządku i nie widzę wielu błędów do wytknięcia. Aczkolwiek:

• Zgubiłeś "gdy", prawda?
  

  Cytat :

  Jeśli wtedy, nawet przypadkiem, kogoś obrazi

• Odcień? Może po prostu "kolor"?
  

  Cytat :

  przechodzą w czarny odcień.

  
  Do poprawy. Popraw i zaakceptuję.

Poprawione.