Ryota Ginga Horigoshi

I m i ę  i  n a z w i s k o - Ryota Ginga Horigoshi, często nazywany jednak Księciem lub po prostu Hori.
W i e k - chłopak ma osiemnaście lat, choć niekiedy można wziąć go za odrobinę młodszego lub, gdy jest pod wpływem alkoholu, za znacznie starszego. Także... Wiek to tylko liczba, czy jakoś tak...
P o c h o d z e n i e - Ryota zwiedził pół świata - dosłownie. Zamieszkiwał w wielu krajach, smakował wielu kultur, jednakże to Japonia jest jego ojczyzną. Urodził się i spędził pierwsze lata swego życia w Osace.
R o d z i n a - Horigoshi jest jedynakiem, jednak rodziców swych posiada. Ba! I to takich naprawdę bardzo kochających! Byli gwiazdami j-popu pod opieką mniej znanej wytwórni muzycznej. Matka - Fumiko, ojciec - Hideo. Aj! Należy jeszcze wspomnieć o czworonożnym członku rodziny - psie rasy husky.
O r i e n t a c j a - w pełni homoseksualna, jakoś nigdy nie rozumiał, co inni faceci widzą w kobietach. Jeśli chodzi o postawę w związku, to jest to ume. Chłopak jest uległy, jednak uwielbia prowokować i uwodzić aktualny obiekt swoich zainteresowań, a potem uciekać z tekstem, że jest "tylko niewinnym chłopcem".


Mój oddech ciągle się zatrzymuje
Idziesz w moim kierunku
Uśmiechasz się do mnie
Czy też ci się podobam?

G r u p a  i  s z  k o ł a - Ryota przybył do placówki zaledwie kilka miesięcy temu i od razu wstąpił do college'u, gdzie sieje postrach wśród... nie... Horigoshi raczej postrachu nie sieje, zwykły uczeń o niezwykłych marzeniach.
P r o f i l - Hori pierwotnie chciał wybrać językoznawstwo, ale rodzice kategorycznie mu zabronili. Po burzliwych naradach, że nie chce iść na medycynę, bo ludzkie wnętrzności go nie bawią, zapisał się na profil muzyczny.


Czy naprawdę istniejesz? Wydajesz się być daleko od rzeczywistości
Czy błąkam się pomiędzy marzeniami i tym co jest ponad?


W y g l ą d - ha! Tutaj można się rozpisywać! Chłopięcie to mierzy sobie równe 174 cm, ważąc przy tym niespełna 52 kg. Można byłoby nazwać go chudzielcem, ale tak naprawdę jest po prostu wyjątkowo drobnej budowy. Po tacie.
Podejdź do Ryoty, on nie gryzie! Przeszyje Cię intensywne spojrzenie czekoladowych oczu z nieziemsko grubymi i czarnymi rzęsami. Cienkie brwi, prosty, mały nos i pełne, bladoróżowe wargi, zwykle ułożone w zalotnym uśmiechu, mającym za zadanie zawrócić niejednemu w głowie. Spiczasta broda pasująca do miękko zarysowanych kości policzkowych. A do tego niemal biała skóra bez żadnej skazy. Wszystko uwiecznione czupryną hebanowych, gęstych włosów, które zawsze pachną lawendą, jest to ulubiony zapach Japończyka. Jeśli spojrzysz na jego dłonie, dojrzysz długie, chude palce jak u pianisty, zakończone zadbanymi paznokciami.
Ma przekłute uszy, po jednej dziurce w każdym, a w tym roku zrobił sobie także tatuaż na karku - napis So lucky to be your love, I am. Ot tak, prezent na osiemnastkę od kochanej mamusi.
Warto spojrzeć na jego sposób poruszania się, wydaje się, że każdy krok chłopaka jest przemyślany, każdy najdrobniejszy gest idealnie precyzyjny i zmysłowy, ale jest to złudzenie, a raczej lata praktyki. Wychowany w znanej rodzinie zawsze musiał się nienagannie prezentować. Tutaj jednak zasadniczą rolę odgrywa... taniec. Wystarczy nieco dłużej zatrzymać wzrok na jego płynnych ruchach, aby przekonać się, że faktycznie są rodem wzięte z parkietu.
Żeby nie było za pięknie, bo każdy przecież ma jakieś wady i mankamenty urody, to zdradzę Wam sekret - Ryota ma naprawdę idiotyczny śmiech, zdaje się kompletnie nie panować nad swoją mimiką. Jeśli chcesz się pośmiać, to wpierw rozśmiesz Horiego - wygląda, jakby szczęka miała wylecieć mu z zawiasów...
C h a r a k t e r - Ryota jest chłopakiem o skomplikowanej osobowości. Nie lubi utartych schematów i ustalonych reguł, jednak niezmiernie szanuje decyzje rodziców.
Jest tolerancyjny i niewiele rzeczy jest w stanie go zdziwić. Bardzo uparty, trudno go zmusić do zmiany poglądów, jednak pozostaje otwarty na wszelakie nowości, chętnie próbuje nieznanych rzeczy.
Przyjacielski, ale zachowuje pewien dystans do wszystkich, wynikający z potrzeby zachowania niezależności. Ceni sobie wolność i indywidualność, ma własny styl i kompletnie nie obchodzi go opinia innych - uważa siebie za idealnego takim, jakim jest.
Dodatkowo lubi przewodzić w grupie i generalnie zawsze zgarnia pozycję lidera. Czerpie satysfakcję z podporządkowywania sobie ludzi, jednak zawsze stara się pamiętać o tym, aby każdemu było dobrze. Niekiedy bywa po prostu wredny i niezwykle egoistyczny, co jest efektem jego wychowania - rodzice wmawiali mu, że jest wspaniałym dzieckiem, potrafi robić wiele rzeczy i we wszystkim może być najlepszy, co do tej pory faktycznie się sprawdzało.
No właśnie. Oprócz ogólnej dobroci i chęci uszczęśliwienia wszystkich na świecie, ma też swoją stronę prowokacyjnego nastolatka, która uaktywnia się zazwyczaj wieczorową porą. Wówczas bywa niemalże wyzywający i bezwstydny, ostatnio stwierdził nawet, że nadawałby się do zawodu striptizera, mając w głębokim poważaniu fakt, że przecież powinien się dobrze prezentować i ogólnie uchodzić za ideał, bo tak rodzice każą. W rzeczywistości ma wiele wad, gierek, podchodów... Jego ulubioną zabawą jest "nieświadome" prowokowanie przystojnych facetów. Nie, wróć. Nie muszą być przystojni. Wbrew pozorom Ryota nie jest powierzchowny i na pierwszym miejscu stawia osobowość drugiej osoby. Nigdy nie ocenia ludzi, zanim ich nie pozna.
Ma w sobie wiele sprzeczności - ciekawski, a przy tym powściągliwy. Grzeszny, lecz niewinny. Pełen energii, lecz zdystansowany. Poważne dziecko szczęścia, liczące zawsze na to, że jakiś książę z bajki uratuje go z opałów. Uwielbiający imprezy, a jednak o słabej głowie. Czasami naprawdę ciężko go zrozumieć.
No i warto wspomnieć, że ma tendencję do świadomego manipulowania ludźmi, jednak raczej nieszkodliwe. Po prostu wykorzystuje swój urok tak, aby zdobyć wszystko, czego aktualnie pragnie. Bardzo często jest osobą, która pierwsza zagaduje, rozpoczyna rozmowę, ale potem ciężko jest mu znaleźć właściwe tematy, więc po kilku westchnięciach irytacji i ogólnej niechęci pozwala przejąć nad sobą kontrolę w każdym tego słowa znaczeniu.


Mogę zawołać Twoje imię
Mogę szczerze złapać Cię za rękę
Blask słońca wspaniale mnie oświetla
Czuję nieuleczalne szczęście


W a d y - jeśli chodzi o wady w aparycji, to jest ich stosunkowo niewiele. Wspomniany wyżej śmiech jest chyba jedynym mankamentem, ale i tak Ryota nauczył się, że zamiast się śmiać, należy się uśmiechać. Można jeszcze wspomnieć o tym, że mimo wysportowanej sylwetki, widać u niego wystające kości biodrowe i żebra. Dla dziewczyny może to być coś dobrego, przecież która nie chciałaby być szczupła? Jednak w przypadku faceta, a Ryota rzekomo nim jest, stanowi to problem. Marzyłaby mu się atletyczna postura, a tu dupa, bo musi się użerać niemalże z kobiecą figurą. Tak, Horigoshi ma wcięcie w talii i wcale mu się to nie podoba.
W cechach charakteru można wyszperać egoizm i cynizm. Potrafi być naprawdę wredny, przy czym często niecelowo krzywdzi innych. Bywają dni, gdy widzi tylko czubek własnego nosa i wymaga od wszystkich skupienia uwagi tylko i wyłącznie na sobie.
Z a i n t e r e s  o w a n i a  i  c i e k a w o s t k i
. Nie ma za grosz talentu kulinarnego .
. Kocha śpiewać, talent odziedziczył po rodzicach .
. Zawsze był pilnym uczniem o nienagannym zachowaniu. Chciał tym sprawić radość swoim rodzicom .
. Jego drugie imię w języku japońskim oznacza galaktykę, co jest upamiętnieniem chińskiego idola .
. Jako trzylatek miał przekłute uszy .
. Nigdy nie palił ani nie zażywał narkotyków, ale nie pogardzi drinkami. Swoją drogą... ma bardzo słabą głowę .
. Bardzo dobrze tańczy .
. W wieku szesnastu lat został zwerbowany do chińskiej wytwórni muzycznej (był wówczas na wymianie uczniowskiej), jednak życie trainee nie przypadło mu do gustu i z pomocą rodziców zerwał kontrakt .
. Do siedemnastego roku życia nosił aparat ortodontyczny .
. Gra na flecie, pianinie i gitarze .
. Mieszkał w wielu miejscach, między innymi w Chinach, USA i Kanadzie. Zna wiele języków obcych, których wymagała od niego wytwórnia. Biegle mówi po japońsku, angielsku, francusku, chińsku i koreańsku .
. Wszystkich naokoło pobudzają pocałunki w szyję. Ale nie Ryotę - jego kark jest całkowicie odporny. Najwrażliwszym miejscem na jego ciele są... wewnętrzne strony dłoni .
. Kiedyś trenował karate. Ha! Pochodził na zajęcia maksymalnie z miesiąc, po czym biedny i posiniaczony poszedł się żalić mamie .
. Potrafi jeździć konno, w gimnazjum należał do drużyny koszykarskiej, ale nijak mu to nie wychodziło... Aktualnie biega długodystansowo .
. Panicznie boi się kotów, chociaż nikt nie zna powodu .
. Ma lęk wysokości i cierpi na eremofobię .
. Jego fobia ma zapewne coś wspólnego z jego "życiową miłością". Został po prostu potraktowany jak śmieć i boi się powtórki z wydarzeń .


- Hej, Ryota! Wszystko wyjaśnię!
Słodki uśmiech, uchwycony na starej fotografii
Nasze idealne szczęście.
- Proszę... Pozwól mi zapomnieć.