IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Kyle Barker

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Kyle

Kyle


Liczba postów : 6
Join date : 07/05/2014

Kyle Barker Empty
PisanieTemat: Kyle Barker   Kyle Barker EmptyCzw Maj 08, 2014 6:44 pm

Nazwa systematyczna: Kyle Barker
Nazwa zwyczajowa: Najczęściej wołają na niego „Ej, to jest on, co nie?!”, ale w przyjacielskim gronie… Kayleigh. W Internecie posługuje się ksywą PyroManiac.  

Rok odkrycia: 1997 rok | 17 lat
Pochodzenie substancji: Anglia, York
Szereg pierwiastków: …Czyli rodzina Kyle’a, która wymaga osobnego, obszernego rozwleczenia się nad tematem. Barkerowie bowiem nie należą do tych dwudzietnych, schematycznych, nijakich rodzin mieszkających w domku szeregowym identycznym jak te sąsiadów. Na dźwięk ich nazwiska większość dzielnicy, w której mieszkają, wytrzeszcza oczy, marszczy brwi lub puka się w czoło. „CI Barkerowie?!”. „Tak, CI Barkerowie”. Cała rodzina w okolicy znana jest jako nieprzeciętny komplet imponujących, dziwacznych, ale w gruncie rzeczy sympatycznych i mało uciążliwych wariatów.
Do rzeczy.
Pierwsze skrzypce w domu gra niezaprzeczalnie matka, Barbara Barker, lat trzydzieści dziewięć. Amerykanka rodem z Teksasu, o żywiołowym temperamencie, charakterze dyktatora i imponującym biuście, która dwadzieścia lat temu wyjechała ze Stanów do Wielkiej Brytanii na stypendium i dalej nie wróciła. Obecnie doktor biologii eksperymentalnej. Zapalona działaczka społeczna, aktywna członkini stowarzyszenia ekologicznego na rzecz ochrony praw zwierząt, kobieta trzęsąca swym ogromnym cycem nad losem środowiska, stuknięta matka, szalona wykładowczyni i wulkan pozytywnej energii. Jej hobby to branie udziału w manifestacjach ekologicznych. Od eonów nie mieszka w Stanach, ale wciąż klnie na republikanów. Zdumiewająco liberalna, zawsze stoi murem w obronie swoich dzieci, szczególnie gdy te rozrabiają. W gruncie rzeczy świrnięta, ale całkiem życzliwa i przyjacielska babka. Uwielbia katować sąsiadów domowej roboty ciasteczkami.
Josh Barker, ojciec. Głowa rodziny tylko z nazwy. Na co dzień ten cichy, łysiejący mężczyzna w okularach, zatopiony we własnym świecie naukowym, potulnie poddaje się dyktaturze żony. Całe dnie spędza w swoim gabinecie, a flanelowa koszula i jeansy zdają się być jego uniformem bojowym. Profesor fizyki współczesnej, wycofał się z aktywnego wykładania na rzecz badań naukowych, sporadycznie tylko wygłasza wykłady. Skromny i raczej zahukany, choć nieprzeciętnie inteligentny i o zdumiewająco szerokich horyzontach. Ewidentnie stłamszony przez małżonkę okaz męskiej, kochanej ciapki. Najbardziej na świecie uszczęśliwia go zainteresowanie laików jego dziedziną nauki. Wprost uwielbia tłumaczyć dzieciakom z sąsiedztwa fizykę.
Kylie Barker, lat 19. Spełnienie amerykańskiego snu, wysoka, smukła, piękna dziewczyna obdarzona genetycznym dziedzictwem bujnych piersi matki. Blond burzę kręconych włosów zwykle spina za pomogą giętkich ołówków, a jej zielononiebieskie oczy peszą wszystkich studentów z roku. Trudno, żeby nie, skoro jest jedyną laską na wydziale. Studentka astrofizyki.
Keanu Barker, lat 11, ponieważ każde pieprzone dziecko powinno mieć imię możliwie jak najbardziej podobne do imion rodzeństwa. Młode to to, złośliwe, cwane jak lisek i równie jak on rude. Angielski okaz hikikomori, rzadko pokazuje się w innych częściach domu niż jego pokój, a jeśli już, to tylko po to, by wziąć ulubione ciastka lub kopnąć brata w kostkę. Uzależnione od Internetu dziecko procesora. Rośnie mały informatyk.


W reakcji pełni rolę: Jakiej znowu reakcji? Ubiegał się o stypendium naukowe do Traditional Royal School, ponieważ jest tu wysoki poziom, a mamie zależało, by uczył się w dobrej szkole. Nie ma nic wspólnego z tym, co dzieje się w kiblach, na korytarzach, szatniach i parkach. Uczęszczanie to Elitarnej Szkoły Dla Elitarnych Pedałów nie było jego własnym życzeniem, nie czuje się też zobowiązany do uczestniczenia w tym niebiologicznym precedensie. A w ogóle to ma dziewczynę, o. Jest całkowicie hetero.
Tak, Kyle jest homofobem. Oczywiście jest na tyle inteligentny i wychowany, by nie rzucać się na innych uczniów w aktach nienawiści. On ich nawet nie nienawidzi, rozumie ich inność i ją stara się szanować. Po prostu sam nie czuje pociągu do facetów, tak? Uważa, że to wstrętne, gdy dwóch chłopców na korytarzu się całuje. Aż go dreszcze przechodzą…*


*Nieświadomość tak bardzo. Kyle tak bardzo.

Grupa:Uczeń
Okres: College
Blok: Chemia.
Aktywność chemiczna: Samozwańczy Prezes Nieistniejącego Klubu Pirotechnicznego. Nieistniejącego, bo Kyle’owi za bardzo nie chciało się nigdy załatwiać tych biurokratycznych spraw z petycjami, pozwoleniem dyrektora i tak dalej. Po prostu lubi zabawy z ogniem, lubi też chemię i kombinowanie z odczynnikami. Z paroma osobami wydurnia się czasem po lekcjach, robiąc domowe koktajle Mołotowa.

Charakter chemiczny: Szalooooony! Naprawdę, wiele jest dzieciaków, które sprawiają problemy wychowawcze, ale… Hm, nie. To nie tak. Kyle wcale ich nie sprawia, w domu jest umiarkowanie grzeczny – po prostu wypracowali sobie całą rodzinę system tego, co należy robić, a czego nie. Jest to powszechnie akceptowany układ. Rodzice Kyle’a wiedzą o jego postępowaniu, wagarowaniu, spaniu na lekcjach, paleniu e-papierosa w trakcie lekcji, smarowaniu własnoręcznie syntezowanym klejem toalet w szkole, ale się tym nie przejmują. Ostatecznie nie robi nic złego. Rozżaleni nauczyciele w high school grozili mu kontaktem z rodzicami, a gdy to nie działało, faktycznie się kontaktowali. Wówczas napotykali na zwarty mur matczynej wściekłości i chęci obrony syna.
Barker na ogół wydaje się dziki, aspołeczny i niezbyt przystosowany do życia w środowisku miejskim. Najlepiej czuje się w dobrym towarzystwie – głównie swoim własnym. Drażnią go głupota i pustka wewnętrzna, wszechobecni w szkole geje doprowadzają do irytacji, nie znosi służalczości, pokory, podlizywania się, nie chce się uginać. Jest wielkim indywidualistą i robi po swojemu. To wręcz niepojęte, dlaczego chłopak, który opuszcza ponad połowę zajęć w roku, pisze egzaminy z jednym z najwyższych wyników. Cóż, albo i pojęte – wystarczy z nim tylko chwilę szczerze i z zainteresowaniem porozmawiać. Od razu widać, że ma nieprzeciętny umysł, cięty język i bogatą osobowość. Widać też, że tylko sprawia pozory nieokrzesanego dzikusa, który posługuje się wulgarnym językiem i lubi kąsać. Jego postawa zdaje się być tylko obroną z zewnątrz. Ostatecznie zwierzęta też noszą krzykliwe barwy, by odstraszyć drapieżników.
Czuje się zagubiony ze swoją orientacją. Albo właściwie robi wszystko, by tak się nie czuć. Wciąż nie jest świadomy tego, co naprawdę w nim się dzieje. Bywa agresywny, łatwo się niecierpliwi i denerwuje. Bywa też bezlitosny. Nikt nie powie prawdy prosto z mostu tak, jak robi to Kyle. Jednak gdy wszyscy składają nieszczere wyrazy współczucia i klepią po plecach, nie robiąc nic, Kyle wygarnie człowiekowi wszystko, ale postara się mu pomóc. Bo nie potrafi zostawić bez pomocy kogoś, kto jej potrzebuje. W gruncie rzeczy jest naprawdę sympatycznym, bystrym dzieciakiem, trzeba go tylko dobrze rozgryźć i nie spłoszyć, bo przez 17 lat życia wśród ludzi nauczył się im nie ufać.


Właściwości fizyczne: Kyle jest wysokim, szczupłym, ale stosunkowo drobnym chłopakiem widocznym z daleka jak fluorescencyjny znak drogowy. Zwraca uwagę wszystkim – dumną postawą, energicznym, lekko „skaczącym” chodem, gestem, z jakim odgarnia z czoła przydługie kosmyki czarnych włosów, intrygującymi ślepiami barwy bardzo jasnego miodu, niekiedy wpadającymi wręcz kolorem w żółć. Nie jest klasycznie ładnym chłopcem, ale to tylko dodaje mu pikanterii. Na to, by zostać uznanym za szkolnego przystojniaka, ma zbyt pociągłą twarz zakończoną za ostrym podbródkiem, zbyt wąskie, blade usta, zwykle zaciśnięte w wyrazie zaciętości lub dziwnie uśmiechnięte, nieco za długi, wąski nos. Cała jego twarz sprawia wrażenie wilczej dzikości, jak gdyby wilkołak nie przeszedł pełnej transformacji w człowieka. Zęby ma zadbane, białe (nie sztucznie wybielane, kolorem przypominające marmur, a normalne, o jasnym kolorze kości słoniowej), lewy kieł jest trochę ukruszony (pamiątka po zabawie z psem). Całość dodaje mu tylko trochę uroku. Jego postura nie wskazuje na wybitną muskulaturę, a co za tym idzie, siłę, ale jest to wrażenie mylące. Kyle nie ucieka od sportów, jego ramiona noszą ślady przyjemnego uwypuklenia mięśni, brzuch ma płaski i twardy, a przywalić potrafi całkiem nieźle. Zresztą wcale nie robi tego aż tak rzadko. Nosi się dziwacznie, w swoim własnym, opartym na cholera wie czym stylu. Czasami wygląda to, jakby celowo dobierał ubrania tak, by coś nie pasowało. Trampki do garnituru, obszerna bluza do wąskich, kraciastych spodni, dwie inne skarpetki, niechlujnie zamotany krawat. Po prostu ubiera na siebie, co wlezie, przeczesuje palcami przydługie, sięgające niemal ramion włosy i wychodzi z domu. Nosi się w najdziwniejszych kolorach, jakie tylko można spotkać. Szczególnie lubi włożyć stonowane ciuchy i rozwalić je neonowymi dodatkami, czy to pasek, czy przypinki, czy jego ulubione słuchawki. Najwidoczniej lubi wyglądać, jakby wybuchła na nim cała skrzynka różnych farb w sprayu. Nosi biżuterię, także piercing, ale nigdy nie próbował sobie farbować włosów, ani, broń Boże, nakładać makijażu. To pedalskie. A Kyle bardzo nie lubi rzeczy, które są pedalskie, ponieważ ktoś mógłby przypadkiem się dowiedzieć, że w głębi serduszka wcale aż tak pedałków nie nienawidzi.

Słabo rozpuszczalny w:
❖Jest tragiczny, jeśli chodzi o przedmioty humanistyczne. Nie dlatego, że nie czyta lektur i kompletnie nic nie rozumie. Po prostu jego poglądy są często-gęsto kontrowersyjne, a on sam rozumie przeczytane utwory inaczej, niż sugeruje to interpretacja. Nie lubi, gdy inni wciskają mu swoje zdanie.
❖Raczej aspołeczny. Dobrze czuje się we własnym, wąskim i starannie dobranym gronie znajomych. Większe tłumy wprawiają go w popłoch.
❖Ma wręcz wrodzony przymus robienia ludziom psikusów.
❖Nie potrafi długo wysiedzieć w jednym miejscu, natychmiast zaczyna się nudzić. A gdy się nudzi, cóż… świruje.
❖Robi wszystko na ostatnią chwilę. Po prostu lubi pracować w stresie.
❖Choroba geniuszy – zaczyna milion różnych prac i rzadko którą doprowadza do finału.
❖Stroni od używek zmieniających percepcję, ale pali papierosy. Ostatnio przerzucił się na e-fajkę, ale tylko dlatego, że nic go tak nie wkurzało jak kończąca się paczka w środku dnia lekcyjnego.
❖Jest outsiderem, z wierzchu zdaje się być zgoła niezainteresowany niczym i obojętny. Ciężko przykuć jego uwagę, zaciekawić.
❖Zdumiewająco bezpośredni, choć to może nie jest słaba strona… po prostu cecha. Wali prosto z mostu, co by to nie było. Jest mistrzem prostych, krępujących pytań.
❖Nie jest świadomy swojej prawdziwej orientacji seksualnej. Myśl, że mógłby… no… coś z chłopakiem… doprowadza go do paniki.
❖Uważa, że obowiązek szkolny go nie obejmuje. Na zajęcia przychodzi, jak chce. Jak nie chce, to nie przychodzi. Nie sposób nad nim zapanować, jest niepokorny, bezczelny i wygadany.
❖Nieuleczalny bałaganiarz.


Dobrze rozpuszczalny w:
❖Ma totalnego fioła na punkcie przedmiotów ścisłych.
❖To mogłoby niektórych zdziwić, ale bardzo lubi literaturę, nie tylko tę współczesną. Interesują go także militaria i historia, choć nie lubi się z tym wychylać. Po prostu ma odruch pogłębiania swojej wiedzy.
❖Nałogowo gra w różne gry, lubi też czytać mangi i oglądać anime. Rzadko można go uświadczyć w wielkim multipleksie, za to całkiem często chodzi do małego, kameralnego kina w swojej dzielnicy. Lubi ambitne kino, szczególnie przemawiają do niego filmy Woody’ego Allena i Tarantino. O dziwo, lubi też… komedie francuskie. Ogółem filmy raczej niszowe. Zaśmiewa się do łez na horrorach typu B.
❖Amatorsko gra na gitarze, trochę śpiewa. Głos ma całkiem ładny, ale brakuje mu treningu.
❖Lubi imprezować w dobrym towarzystwie, byleby nie było zbyt tłoczno. Czasem nie wylewa za kołnierz.
❖Lubi kryminały oraz powieści medyczne. Jest absolutnym fanem science-fiction, ale za to fantasy nie trafia do niego zupełnie. Ma zbyt ścisły, trzeźwo myślący mózg, by przyjąć istnienie wielkiej, latającej jaszczurki, która z fizycznego punktu widzenia nie byłaby w stanie latać.
❖Trochę majsterkuje w piwnicy. Bez problemu naprawia sobie sam rower, trochę gmera w obwodach.
❖Bardzo lubi jeździć na łyżwach i rolkach, ale pierwsze miejsce w jego sercu ma motor. Na czarno-zielony ścigacz sam zarobił, sam go kupił, sam go odremontował i sam na nim jeździ. Nawet specjalnie wcześniej zdał prawo jazdy na motocykl.

Informacje o toksyczności:
❖Jest bardzo zżyty z mamą, jak na chłopca w tym wieku. Co tu ukrywać, po prostu jego matka jest super. Docenia jej liberalność i brak tak charakterystycznego dla matek czepialstwa. Nie chce jej sprawiać przykrości.
❖Jego rodzice początkowo byli w konflikcie, co do kierunku studiów, na jakie miał się wybrać. Barbara była za biologią, zaś ojciec twierdził: „Synu, twój dziadek był fizykiem, ja jestem fizykiem, twoja starsza siostra studiuje astrofizykę, i ty TEŻ będziesz fizykiem!”. Kyle zaskoczył ich wszystkich, objawiając zainteresowanie chemiczne.
❖W towarzystwie wydaje się dużo bardziej złośliwy, napastliwy i agresywny niż rozpatrywany solo. Prywatnie jest trochę milszy, czasem nawet bardzo, trzeba go tylko dobrze podejść.
❖Potrafi być naprawdę czuły i troskliwy. Musi tylko mieć dla kogo.
❖Uwielbia zwierzęta. Ma w domu cztery myszy, papugę, ukochanego psa i żółwia, wszystkimi się wzorowo opiekuje. Nadaje im imiona, co chwila inne, z wyjątkiem psa, bo merdacz nauczył się już „Pimpuś” (wymysł matki) i nie reaguje na nic innego.
❖Nie preferuje żadnego konkretnego gatunku muzyki. Słucha wszystkiego, co uzna za dobre.
❖W rozmowach z nauczycielami stara się być grzeczny, chociaż w porywach gniewu nie zawaha się zapyskować.


Miejsce występowania: Dzielnica mieszkalna, nieco nadgryziony zębem czasu domek jednorodzinny.
Rola substancji: Dorabia sobie na nockach w markecie całodobowym, głównie przy wykładaniu towaru, czasem jednak obejmuje zaszczytne miejsce za kasą. Okazyjnie udziela korepetycji z chemii.


Ostatnio zmieniony przez Kyle dnia Czw Maj 08, 2014 7:51 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Lucius
Postać zawieszona



Liczba postów : 359
Join date : 08/11/2013

Kyle Barker Empty
PisanieTemat: Re: Kyle Barker   Kyle Barker EmptyCzw Maj 08, 2014 7:28 pm

Wyłapałem dwie rzeczy:
- brat gmerający w ocenach - nie uda mu się. Szkoła dba mocno, współpracuje z świetną firmą i jedenastolatek nie złamie tego.
- podpalenie szkoły - doszliby do niego, fajnie, że starasz się nawiązać, to mi się podoba, jednak nie na taką skalę, tego typu rzeczy wpierw postaraj się ustalić z osobami odpowiedzialnymi za to.

A ogółem: świetne powiązanie z chemią, a sama postać jest z typu tych szalonych. No i zakochałem się w mamusi

Do poprawy

Btw. Postać z avatara jest zarezerwowana.
Powrót do góry Go down
Kyle

Kyle


Liczba postów : 6
Join date : 07/05/2014

Kyle Barker Empty
PisanieTemat: Re: Kyle Barker   Kyle Barker EmptyCzw Maj 08, 2014 7:34 pm

Poprawione.

To jest w ogóle jakaś postać? Pojęcia nie miałem, damn.
Powrót do góry Go down
Lucius
Postać zawieszona



Liczba postów : 359
Join date : 08/11/2013

Kyle Barker Empty
PisanieTemat: Re: Kyle Barker   Kyle Barker EmptyCzw Maj 08, 2014 8:36 pm

Akceptuję~
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Kyle Barker Empty
PisanieTemat: Re: Kyle Barker   Kyle Barker Empty

Powrót do góry Go down
 
Kyle Barker
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Yaoi Gakuen :: Postaci :: Akta postaci-
Skocz do: