Xanth Cameleon

Imię/Imiona i nazwisko:
Xanth Cameleon

Pseudonim:
Pan X, X., Ksyś

Wiek:
17 lat

Pochodzenie:
Zimbabwe

Rodzina:
Siostra oraz rodzice, których Xanth bardzo kocha. Jest przywiązany do rodzicielki i jej męża. Gdyby mógł, nigdy by ich nie opuszczał.

Orientacja:
homoseksualny

Grupa:
Uczeń

Szkoła:
College

Przedmioty/Profil:
Językoznawstwo

Status:
Przewodniczący klubu dziennikarskiego

Charakter:
Chyba nie ma osoby, która nie lubi otwartych, śmiałych i wyglądających na szczęśliwych ludzi. Xanth jest takim człowiekiem. Potrafi śmiać się z byle głupoty i płakać, bo akurat Simba rozpacza po utracie ojca. Chłopiec jest dość złożony. Łatwo go jednak uszczęśliwić. Dla niego nie istnieje coś tak błahego jak przestrzeń osobista. Nie znosi smutku innych i zazwyczaj, ba, prawie ciągle, stara się pomagać. Pcha się wszędzie bez zastanowienia. Uwielbia podejmować nowe, ekscytujące wyzwania, ale szybko sobie odpuszcza. Potrafi lenić się godzinami, ale z drugiej strony ma nagle napady nadmiaru energii. Jest jak małe dziecko, które zjadło za dużo słodyczy lub wypiło o kubek kawy więcej, niż powinno. Kiedy X. był mały, często psocił. Zapewne można tak powiedzieć o większości malców, ale oni nie spalili dwóch domów, prawie wyrzucili siostry przez okno i nie pomylili  busów, przez co znaleźli się w innym mieście? Nasz mały rozrabiaka nawet teraz wywija niezłe numery. Często coś mu umyka. A to przypali czajnik, bo woda gotuje się staniwczo za długo i zdążyła wyparować. A to zacznie gapić się na męskie pośladki i piesek mu ucieknie... Czasami zapomina nawet ubrać spodni! Wracając do męskich pośladków... Czyż je sąnajbardziej interesującą rzeczą pod słońcem? Xanth tak uważa. Ile wierszy o tym napisał! Z reguły nie widać na pierwszy rzut oka, że jest gejem. Dopiero gdy zauważy się tę nagłą nieśmiałość i zanik języka, gdy w pobliżu pojawia się przystojny chłopiec... Trzeba również zwrócić uwagę na czerwone policzki chłopaka. Czy ich drastyczna zmiana koloru jest związana z obecnością mężczyzn w jego otoczeniu? Aj, skądże... No dobrze, może troszkę...

Wygląd:
Chociaż chłopiec pochodzi z Afryki, to nie widać tego. Cały czas rośnie, na jego ciele rysują się mięśnie. Ma około 170 centymetrów wzrostu, co nadaje mu określenie "średniego". Stara się jeść dużo i regularnie uprawiać sport, by dodać sobie chodź kilka tych wymarzonych jednostek długości. Waży sześćdziesiąt kilogramów, jest więc dość lekki. Pragnie przytyć, bo planuje zacząć ćwiczyć nad rzeźbą, a do tego, jak wszyscy tutaj dobrze wiemy- potrzeba masy. Jak wspomniałam na początku,Xanth nie przypomina typowego afroamerykanina. Murzyni mają więcej melaniny od ludzi białych, także łatwo wywnioskować, że mają od nich ciemniejszą skórę. Barwa naskórka Ksysia waha się od mlecznej bieli do jasnego orzecha. Chłopak szybko się opala. Wystarczy godzinka na słoneczku i już widać efekty. X. ma średniej długości brązowe włosy, które pasują do niemal orzechowych oczu. Bardzo rzadko się czesze, kosmyki odstają mu na wszystkie strony i właśnie przez to jest tak uroczy. Jego wielkie paczałki zazwyczaj błyszczą w ekscytacji, ich źrenice rozszerzają się i przez to X. wygląda jakby coś brał. Ma długie i gęste rzęsy, także zwierciadła duszy chłopaka wyglądają nieco kobieco. Ksyś nie jest jednak typem "dziewczynki o męskim imieniu". Jego szczęka ładnie się odznacza. Tak samo jest z kośćmi policzkowymi. Prosty, mały nosek oraz malinowe, rozciągnięte w przyjaznym uśmiechu usta dopełniają reszty i dają ogólny efekt całkiem przystojnego młodego mężczyzny. Nie lubi się wyróżniać, dlatego stara się ubierać jak normalny nastolatek. Raz założy jakąś bluzę, która akurat leżała pod łóżkiem, innym razem uda mu się nie spalić koszuli przy prasowaniu... Także trzeba to uczcić! Preferuje ciasne spodnie, które podkreślają jego pośladki. Jeśli chodzi o buty... Cóż, z tym ma mały problem. Jest przekonany tylko do trampek, ale wyłącznie tych za kostkę. Innych butów nie założy. Co można jeszcze powiedzieć o Ksysiu? Często chodzi ze stosem papierów, które są jego notatkami. Nie przykłada dużej wagi do nauki, ale lubi pisać i prowadzić skrupulatne notatki. W makulaturze znajduje się też dużo stron poświęconych wywiadom z poszczególnymi osobami. X. jest w końcu przewodniczącym klubu dziennikarzy, musi coś robić w tym kierunku.

Największe wady:
❖boi się odrzucenia
❖czasami bywa zbyt bezpośredni
❖tęskni za rodzicami

Zainteresowania:
Interesuje się dziennikarstwem, uwielbia przeprowadzać wywiady i podsłuchiwać. Nieraz dostało mu się za to, gdy nakryto go na szpiegowaniu kogoś. W wolnym czasie wyprowadza psy by trochę zarobić. Kocha zwierzęta, także z pracy czerpie czystą przyjemność. Pisze wiersze i opowiadania, które zapisuje w zeszycie i chowa pod poduszką.

Dodatkowe:
X. śpi nago. Śmiesznie wygląda jego pobudka, gdy zrywa się nagle z łóżka i biega przez chwilę po pokoju. Z rana jest trochę nieogarnięty.
Gdy się denerwuje, zaczyna rymować. Nie wie, dlaczego tak się dzieje. Po prostu nad tym nie panuje.
W nocy, gdy odpłynie w objęcia Morfeusza, zdarza mu się śnić o rodzicach. Rano budzi się z zaschniętymi łzami na policzkach. Ewentualnie śni mu się co innego i już o wczesnej porze wita go dość spory problem... Cóż, Ksyś wie jak sobie z tym radzić.

Miejsce zamieszkania:
akademik

Wykonywany zawód:
Wyprowadzanie psów-dorywczo

Proszę, żebyś dopisał coś do rodziny, ponieważ nie wyjaśniłeś, czemu X płacze p nocach. Jak wielką tajemnicę skrywa?
Również nienaturalne wydaje mi się mlecznobiałe zabarwienie skóry u kogoś z wysoką zawartością melaniny w skórze.
Do poprawy.

X. tęskni za rodzicami, o czym mowa jest niżej. Nie ma on więcej melaniny, jest tam napisane, że murzyni mają, nie on. Dziekuje, proszę wziąć ten komentarz pod uwagę i odpowiedzieć. Pozdrawiam

Tak, zwróciłem uwagę na tęsknotę, ale nie jest wyjaśnione dlaczego tęskni, ani dlaczego nie są wspomniani w Rodzinie. Chętnie bym zobaczył jakieś wyjaśnienia.

W takim razie dopisałam dwa zdania. Przepraszam za kłopot. ;3

Akceptacja. Baw się dobrze!