IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Beat Kasapi

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Beat

Beat


Liczba postów : 32
Join date : 25/01/2014
Skąd : Włochy, Rzym

Beat Kasapi Empty
PisanieTemat: Beat Kasapi   Beat Kasapi EmptySob Lut 01, 2014 11:43 am

Imię/Imiona i nazwisko: Beat Kasapi
Pseudonim: -

Wiek: 16 lat
Pochodzenie: Włochy, Rzym
Rodzina:
~ Ojciec – Gastano Kasapi
~ Matka – Rosa Kasapi
Orientacja: Niepewny lub po prostu nieświadomy. Kto by się tam tym przejmował? Zakocha się, to zakocha. Koniec tematu.

Grupa: High School
Szkoła: Traditional Royal School
Przedmioty/Profil: Biologia, filozofia, literatura, PSHE (wiedza o zdrowiu), język rosyjski.
Status: Uczeń

Charakter:
Beata można określić wręcz jako symbol delikatności, naprawdę. Jest bardzo strachliwy, nieśmiały. Boi się ludzi, dotyku, rozmowy.. nie wytrzyma nawet dłużej w kontakcie wzrokowym. Na dodatek okropnie się jąka, a przy dłuższych słowach potrafi kilka razy się przejęzyczyć zanim wypowie je poprawnie. Posiada niesamowicie niską samoocenę, nie chce nikomu zawadzać, ciągle się o coś obwinia, ciągle kogoś przeprasza, jak i również nie chce niczyjej pomocy. Włoch to taka.. mała kulka, którą trzeba się zająć. Ale właśnie ta mała kulka tego nie chce, jednak jest zbyt pasywny i uległy aby się czemukolwiek sprzeciwić. Jest wyjątkowo małomówną osobą, przez co staje się niedostępny albo i nawet tajemniczy dla osób z zewnątrz. Jednakże.. w tym chłopaku czasem zbiera się taki kłębek odwagi, który tworzy zaufanie do danej osoby jak i atmosfera panująca między nimi. Wtedy potrafi się uśmiechnąć, potrafi zamaskować ten wieczny smutek w jego oczach i potrafi przełamać swoje lęki, pozwalając na przekraczanie swojej strefy prywatnej.
Bądźmy szczerzy.. Przeszłość właśnie tak ukształtowała jego zachowanie i charakter. To przez zdarzenia z dzieciństwa, które negatywnie na niego wpłynęły, właśnie teraz taki się stał. Na własne oczy widział, jak jego siostra popełnia samobójstwo, a ta scena utkwiła w jego pamięci aż do dzisiaj. Chociaż nie chce - wspomina i mimowolnie przeżywa to wszystko od nowa, powodując, że jego psychika jest coraz bardziej naruszona. Ale chowa to wszystko w sobie, powodując, że emocje się kumulują i krążą bez celu po jego ciele, o dziwo, nie powodując obniżenia się w nauce. Beat zawsze był wzorowym uczniem, jeśli chodzi o wyniki, bo jego frekfencja nie była za fajna, przez co często miał obniżone zachowanie. Oczywiście wszystko dało się usprawiedliwić, bo winą były jego ‘niedoskonałości’.
Wcześniej już można było wywnioskować, że jest on osobą pamiętliwą.. i to bardzo. Wyczulony jest na krytykę, czego nie okazuje. Na pewno nie jest też kimś, kto lubi przebywać w licznym gronie. Dla niego trzy osoby to już tłok i on już panicznie boi się przebywać w takim otoczeniu. Przez większość czasu, po utracie siostry, siedział zamknięty w ciemnym pokoju, nie wpuszczając słońca, a nawet własnych rodziców, przez których zbudował sobie jednakowe zdanie o wszystkich innych. Bez empatii, obojętni.. Czy tak powinno być? Nie. A czy tak było? Nie można tego dokładnie określić, bo przecież miał opiekę, dbano o niego, tylko, że on tego nie chciał, odpychał to od siebie, a po jakimś czasie wmawiał sobie uparcie, że to ich wina.
Dlaczego to się tak odbiło na nim? Ponieważ jego siostra była bardzo z nim zżyta, mimo, że była od niego starsza o dziewięć lat. Łączyła ich naprawdę silna więź i to ona wychowywała i zajmowała się nim przez większość czasu. Dlatego jej brak sprawił iż Beat miał wrażenie, że stracił największy skarb, jak i sens życia. Mimo wszystko po pewnym czasie coś do niego dotarło. Otóż nadał sobie cel. Stwierdził, że pokona swoje lęki, jak i wszelakie obawy. Nie pozwoli sobie, aby jego życie było tak zmarnowane. Wie, że będzie musiał włożyć w to dużo starań jak i siły, ale stawi czoło problemom.
Jest wiecznym dzieckiem, ba, nawet chce nim być, chociaż brak umiejętności podniesienia głosu (z powodu strachu, jak i nieśmiałości), jest dla niego czasem uciążliwy. No, po prostu on nie potrafi się gniewać, a na niego też za długo się nie da.
Wygląd: Włoszek mierzy sto sześćdziesiąt osiem centymetrów, a jego waga waha się przy czterdziestu trzech kilogramach. Chudy, mały.. blady. Tak, pomimo, że pochodził z bardzo ciepłego kraju to nigdy się nie opalał z własnej woli. On praktycznie nigdy nie wychodził z domu, a co dopiero ze swojego pokoju. Jeżeli już trafiał na promienie słoneczne to na bardzo krótko i nie było szans, by złapał trochę ‘kolorku’. Najbardziej wyróżnia się włosami i oczami. Jego kosmyki są czerwone, widoczne z daleka, bo ich barwa jest naprawdę intensywna. To samo można powiedzieć o tęczówkach. Jaskrawy i jasnoniebieski kolor przyciąga i wręcz hipnotyzuje, jednak mimo to widać w nim jakiś dziwny smutek lub ból, który nie sposób wyjaśnić. Beat nie lubi siebie za to, nie lubi tego uczucia, kiedy wszyscy się na niego gapią, bo wygląda jak żywy odblask. Czuprynę ma dość krótką, na różnej długości postrzępione kosmyki. Oczy, otoczone przez jasne, długie rzęsy, częściowo zasłania grzywka, która i tak mu niespecjalnie przeszkadza, chociaż często wpadają mu cieniutkie pasma. Dlatego też zawsze ma przymknięte powieki. Przez to wydaje się być zmęczony albo i niewyspany. Nie można powiedzieć, że to tylko złudzenie. Momentami faktycznie się tak czuje, ale to wina leków. W dodatku Beat śpi bardzo długo, potrafi nawet dwa dni bez pobudki, obudzić się na chwilę, załatwić kilka potrzeb, a potem znowu iść spać. Ta, następnie dziwią się, że nie brakuje mu tych kilogramów. Na twarzy chłopaka nie rzadko wita rumieniec, dość delikatny, ale na tej porcelanie, widać to bardzo dobrze. Spowodowany jest on.. Właściwie czym? Jest nieśmiały, a co z tym idzie wstydliwy. Odpowiedź jest blisko. Każdy dotyk, miłe słowo, ciepły gest, powodują u niego właśnie takie reakcje. Na szczęście dobrze odwraca uwagę od tego kolor włosów lub oczu. Może i są jednak jakieś zalety.. Buzie ma o bardzo delikatnych rysach, dodatkowo mały nos i usta, powodują, że chłopca czasem bez problemu można porównać do żywej lalki.
Beat ubiera się najczęściej w szare, białe i czarne ubrania. Na dodatek nie są one, ani obcisłe, ani luźne. I w takich czuje się najlepiej. Nie nosi też biżuterii i różnych, zbędnych dodatków, nawet pasków, chociaż nie raz mu spodnie z bioder spadały. Jego sposób ubioru jest praktycznie taki sam, jedynie w zimę zakłada grubszą bluzę. Ten chłopak marznie już przy temperaturze poniżej tej pokojowej, dlatego krótki rękaw to rzadkość, a bezrękawnika nie miał na sobie od kilku lat.
Największe wady:
Syndrom obcej ręki: zaczął się objawiać niedługo po przykrych wydarzeniach z przeszłości. Chyba nie trzeba tłumaczyć na czym polega ta choroba? Niniejszym, zaakceptował ją, ale nie w stu procentach. Nadal uważa, że lewa dłoń po prostu nie jest jego. Jako, że jest bardzo infantylną osobą przez całe życie, kiedyś postanowił nadać tej ręce imię. No bo czemu nie? A jakie? Ghas. A co oznaczało? Po prostu ‘obcy’. Zabawne, prawda? Niestety już nie tak zabawnie jest, kiedy młodzieniec próbuje się ubrać, albo spać spokojnie w nocy. Ghas zawsze, ale to zawsze ściąga z niego pościel lub robi najzwyczajniej na przekór swojemu właścicielowi. Beat często mówi do własnej ręki (jakkolwiek to nie brzmi), dlatego często postrzegany jest od razu jako dziwaka. Jednak.. jak on inaczej ma uspokoić tego małego pasożyta?
Psychalgia: ta pokazała się trochę później, jakoś pod koniec szkoły podstawowej. Na szczęście Włoch „natrafił” na łagodniejszą wersję tej choroby. Powoduje ona ataki bólu o różnej częstotliwości, które trwają naprawdę różnie. Wszystko zależy od poziomu stresu, gniewu.. Jako, że jest to delikatniejszy rodzaj, ból jest znośny i łatwy do ukrycia, ale i tak może powodować złe samopoczucie u chłopca.
Jest na lekach: tak, to jest wadą i to największą tak naprawdę. Antydepresanty, jak i inne farmaceutyczne cholerstwa, ograniczają go pod wieloma względami. Przez to, mimo drobnej budowy, nie może się przemęczać i zbytnio wysilać pod względem fizycznym.
Bojaźliwy: on naprawdę odczuwa lęk przed praktycznie wszystkim. Miejscem, które powoduje u niego duży strach, jest.. obszar poza własnym pokojem. Ruchliwe ulice, migające światła, tysiące ludzi. To wszystko jest jak jeden wielki koszmar, z którego chce się jak najszybciej obudzić.

Zainteresowania:
Fryzjerstwo – pasja, hobby, coś co naprawdę lubi. Może nie wygląda na takiego, ale poskromi każdy busz jaki zostanie mu powołany i, co więcej, ułoży ładną fryzurę. Pokazała mu to siostra. Posiadała ona bowiem bardzo długie włosy, jak i sama znała się wystarczająco na tej dziedzinie, by co nie co przekazać bratu. Włoszek od razu załapał o co chodzi i tak mu zostało do dzisiaj. Oczywiście nie robi tego często, ale dla niego to jak jazda na rowerze: raz się nauczył - do końca życia nie zapomni.
Dodatkowe:
~ Jest zwolniony z PE (wychowanie fizyczne) ze względu na stan jego zdrowia.
~ Mimo swojego „upośledzenia” odmówił uczęszczania do szkoły specjalnej. Stwierdził, że nie ma zamiaru się poddać, tylko dlatego, że mu lewa ręka dokucza.
~ Nie lubi wiosny, a jego ulubioną porą za to jest jesień. Krople deszczu bijące w szybę powodują na jego twarzy uśmiech.
~ Jest oburęczny.
~ Prócz miłości rodzicielskiej, innej nie poznał.
~ Nigdy się nie całował.
~ Śpi najczęściej zwinięty w kulkę, przodem do ściany.
~ Szkołę oczywiście opłacają rodzice, dodatkowo przelewają mu co miesiąc pieniądze. Posiada własną kartę bankową, jednak.. nie umie się tym zbytnio posługiwać.

Miejsce zamieszkania: Akademik
Wykonywany zawód:


Ostatnio zmieniony przez Beat dnia Sob Lut 01, 2014 6:20 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Lucius
Postać zawieszona



Liczba postów : 359
Join date : 08/11/2013

Beat Kasapi Empty
PisanieTemat: Re: Beat Kasapi   Beat Kasapi EmptySob Lut 01, 2014 5:52 pm

Przy takim wzroście i takiej wadze to on powinien znajdować na na intensywnym dożywianiu i do szkoły raczej by go nie puszczono.
Jeżeli ma aż takie problemy, to dlaczego nie ma nic wspomniane o stałej opiece lekarskiej? Naprawdę nikt się nim nie interesuje? Skoro ma tak silne antydepresanty, to MUSI być pod ciągłą kontrolą. No i jak on sobie radzi w ogóle w szkole, skoro boi się własnego cienia? Osoba z takimi lękami powinna się leczyć, a nie obcować na siłę z ludźmi ^ ^"
Co do fryzjerstwa - znów sprawa lęku. Jak on strzyże, a boi się jakiegokolwiek kontaktu? Na lalkach trenuje?
To nie jest osoba, która nadaje się do szkolnego życia... Ja na jego miejscu bym nie ruszał się z domu i siłą by mnie z niego nie wyciągnęli.

Do poprawy.
Powrót do góry Go down
Beat

Beat


Liczba postów : 32
Join date : 25/01/2014
Skąd : Włochy, Rzym

Beat Kasapi Empty
PisanieTemat: Re: Beat Kasapi   Beat Kasapi EmptySob Lut 01, 2014 6:01 pm

Tak się składa, że wzrost i waga, jest najmniejszym problemem. Z własnego doświadczenia wiem, że da się żyć mając takie "wymiary", a intensywne dożywianie jest zbędne.
Reszta to, moim zdaniem, zwykłe niedomówienie. Uzupełnię kartę, ale prawdopodobnie nie zmienię planów co do postaci. :3"

~
Poprawione.
Powrót do góry Go down
Lucius
Postać zawieszona



Liczba postów : 359
Join date : 08/11/2013

Beat Kasapi Empty
PisanieTemat: Re: Beat Kasapi   Beat Kasapi EmptyNie Lut 02, 2014 3:47 pm

Nie kazałem Ci zmieniać planów, tylko uściślić, bo był chodzącym workiem paranoi.
Ta waga nadal mi się okropnie gryzie, ale będę liczył, ze rozwiniesz ładnie postać i będę mógł obserwować jej zmiany.

Akceptuję.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Beat Kasapi Empty
PisanieTemat: Re: Beat Kasapi   Beat Kasapi Empty

Powrót do góry Go down
 
Beat Kasapi
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Komórka Beat'a

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Yaoi Gakuen :: Postaci :: Akta postaci-
Skocz do: