Samael Machiaveli

Wiek: 19 lat
Pochodzenie: Londyn
Rodzina: Elizabeth, Damaza - Biologiczni rodzice, Jonathan - przybrany ojciec. Ashley - Ciotka, u której mieszkał przez pewien czas.
Orientacja: Bliżej nieokreślona.

Grupa: Mieszkańcy.
Szkoła: Brak.
Przedmioty/Profil: Brak.
Status: Brak.

Charakter:

◢Zawsze Samael był problematycznym chłopakiem. to znaczy, wcześniej, zanim stracił rodziców taki nie był. Był pogodnym dzieciakiem, który chętnie dokazywał z innymi. Był bardzo towarzyski. Całe dnie w sumie spędzał albo na nauce, albo na grze na gitarze. Wszystko się zmieniło, kiedy stracił rodziców w wypadku. Potem było tylko gorzej. Samael przerzucany z domu dziecka do innego domu dziecka, stał się oschłym gburem. Odciął się całkowicie od swoich dotychczasowych znajomych, zaczął mieć problemy ze szkołą. Potem dopiero doszły konflikty z prawem, odkąd wpadł w złe towarzystwo. Nie tylko zaczął uganiać się za tanimi używkami. Mimo wszystko jest zdolnym człowiekiem, bardzo inteligentnym. Mimo wszystko zbyt impulsywnym, z tego też powodu ma problemy z własnymi emocjami. Często się denerwuje i nie potrafi tego już dalej kontrolować. Nie raz, nie dwa wybił komuś parę zębów czy przekrzywił nos. Zawsze starał się od siebie odstraszyć innych, chociaż często nie odmawia sobie towarzystwa, bo zwyczajnie lubi rozmawiać. Nawet jeśli jest małomównym człowiekiem, to jednak przynajmniej ma coś robić. Ma tendencję do skrajnego alkoholizmu - jego obecne życie kończy się i zaczyna za pomocą alkoholu. Zdarza się, ze nie pije bite parę miesięcy, by potem tydzień pić na umór. Dużo czasu obecnie poświęca na doskonaleniu swoich umiejętności piromanckich. Na zewnątrz stara się być miły dla osób, które na to zasługują. Przykładowo, starszą panią grzecznie przywita, ale widząc gówniarzerię popisującą się na tyłach szkoły, powita ją z pogardą o ile nie dodatkowo powie to i owo (lub zrobi). Uważa, że świat jest zły i niedobry i najlepiej, jakby z nim od razu skończył. Po spędzeniu tego roku w więzieniu, trochę jego zapał zmalał, ale dalej cięgnie go bliżej do bezprawia, niż jakiegoś porządnego stylu życia. Stara się być w porządku ale po prostu mu to nie wychodzi. Zwyczajnie jest jeszcze młody i nie dociera do niego wizja skończenia życia w więzieniu. co nie znaczy, ze przesadza. Stara się być sobą, po prostu. O dziwo, lubi być czasem romantyczny. Uważa, ze gdyby miał partnera, to często by obdarowywał go kwiatami, zabierał gdzieś na spacery. Też jest cholernie sentymentalny. Ma w swoim skromnym mieszkaniu parę przedmiotów bezwartościowych, ale wiele znaczących dla Sama.

Wygląd:

◢Na pierwszy rzut oka wydaje się być w porządku. Samael nigdy nie należał do wysokich mężczyzn, tak naprawdę, zawsze był niski, przed kończeniem szkoły trochę za bardzo i zbyt nagle wyrósł, ale dalej wciąż był niską osobistością. I niecałe metr i siedemdziesiąt centymetrów ma być tego dowodem. Po za tym, wygląda zwyczajnie. Przynajmniej sam tak twierdzi. Twarz poniekąd ma przystojną, ostre rysy twarzy, inteligentne spojrzenie niebieskich oczu. Cerę ma jasną, wręcz zdawać by się mogło, że jest chorobliwie biała, jednak nie stwierdzono nigdy by na coś cierpiał. Włosy ma czarne, skończył z farbowaniem i zapuścił naturalnie wyglądające włosy, które są obecnie średniej długości. Ma też niesforną jak zwykle, trochę opadająca na prawe oko grzywkę, jednak z sentymentu, nie ma ochoty się jej pozbywać. Nad lewą brwią ma dwa kolczyki. I to w sumie wszystkie dodatki na jakie sobie pozwolił. A tak, jest jeszcze jedno. Mianowicie ma na ramieniu, lewym, jeszcze jeden skromny tatuaż, w kształcie ikony pik, z lekkimi zdobieniami. Po za tym, jest czysty jak łza. Sylwetkę tez ma nienaganną. Rok, jaki spędził w więzieniu poświęcał głownie na ćwiczeniach, stąd też, mimo iż wygląda chudo, to jednak pod stertą ubrań kształtują się rysy mięśni. A że stawiał głownie na siłę, to wygląda to jak wygląda. Waga jego też jest niczego sobie, można powiedzieć, ze utrzymuje ja w normie (58 kg).Zwykł ubierać się raczej skromnie, a głównym nurtem jakim się kieruje jest metal wymieszany z punkiem. Chociaż sam nigdy by nie powiedział, ze ubiera się konkretnie jakimś stylem. Raczej zakłada to co mu wpadnie w ręce. Przebiera głównie w stonowanych barwach, zakładając raczej coś, co z pewnością ma jakieś ciekawe dodatki, typu ćwieki na ramionach, czy łańcuch przy pasie, który nosi praktycznie zawsze.

Największe wady:
♠  Średnio sobie radzi z emocjami. Kiedy nie daje rady, to zwyczajnie rozwala wszystko co napotka na swojej drodze.
♠ Tak naprawdę, przeszłość się za nim za nim ciągnie, po dziś dzień. Obrał mniej lub bardziej przestępczy sposób do osiągania swoich celów i często to prowadzi do kłopotów. Również dlatego nie skończył nigdy żadnej szkoły wyższej, bazując jedynie na podstawowych naukach, kiedy musiał chodzić do szkoły, a niekoniecznie chciał.
♠ Jest uzależniony od alkoholu. Od nikotyny również, ale w mniejszym stopniu.

Zainteresowania:
♠ W wolnych chwilach, kiedy nie haruje to siedzi w internecie i czyta różne strony, studiując w ten sposób poniekąd chemię. Oczywiście, bardziej interesuje go ten niszczący aspekt, niż pomagający ludziom.
♠ Bardzo lubi grac na gitarze i przede wszystkim, robi to dobrze. Często wychodzi do parku, by pograć sobie na świeżym powietrzu.
♠ W mniejszym, lub większym stopniu interesuje się również biologią. Jakkolwiek by na to nie patrzeć.
♠ W swoim mieszkaniu trzyma bardzo pokaźną kolekcję pocztówek z różnych podróży.
Dodatkowe:
♠ Panicznie boi się widoku krwi. Bierze to się z tego, ze na sam jej widok, zapach czy smak doznaje amoku. I bardzo się boi następstw takiego wypadku.
♠ Dawniej, kiedy nie radził sobie z emocjami po stracie rodziców, sam się okaleczał. Teraz bardziej okalecza innych, niż siebie, ale do takich wypadków czasem dochodzi. Nie zawsze ma ochotę brać leki antydepresyjne.
♠ Skończył tylko szkołę podstawową i tak ledwo. Dalszej edukacji nigdy nie chciał podjąć i raczej ten stosunek do edukacji mu się nie zmieni.
♠ Mając ledwo skończone 18 lat, podpalił wraz z kolegami jedną ze starych wiejskich stodół, w pobliskiej wsi. W związku z tym, że został złapany, miał trafić na trzy lata do więzienia, jednak po roku został warunkowo zwolniony, gdyż lekarz wydał orzeczenie, jakoby pobyt w takim ośrodku miał na niego zły wpływ.  
♠ Nielegalnie handluje narkotykami. Oczywiście, sam jest czysty, chociaż nie raz go kusiło. Po prostu wpadł w łapy gangu i żeby nie stracić życia, czy też paru narządów wewnętrznych, przystał na taką a nie inną propozycję.
♠ Poprzysiągł sobie, ze jeśli spotka jakimś cudem swojego prawdziwego ojca, to chyba zabije go na miejscu, nawet jakby miał za to dożywocie dostać.
Miejsce zamieszkania: Mieszka w Kamienicy, w dość paskudnej dzielnicy.
Wykonywany zawód: Legalnie dorabia jako kelner w jakimś tam klubie nocnym.

Schludna i dobrze napisana karta, czytało się ją płynnie i w ogóle robi wrażenie ładnej. Sama postać zaś wydaje się ciekawa. Z czystym sumieniem akceptuję.