Tak jak poprzednio zapraszam do pozytywnych jak i negatywnych relacji.
Haien - dziwny chłopak, z którym Hide jakoś się dogaduje. Nie wiadomo dlaczego się lubią, blondyn często do niego zagaduje, częstuje słodyczami. Razem mogą się śmiać i wygłupiać. A na dodatek teraz zostali współlokatorami! Oj, jeśli Haien bałagani tak jak Hide to spodziewajcie się artystycznego nieładu w pokoju numer 6.
Noah - ukochany braciszek, przybrany, ale co z tego. Hide zawsze marzył o starszym bracie. Noaha poznał przy Host Klubie, starszy chłopak polubił malucha i sam był wobec niego troskliwy jak brat. Później okazało się, ze naprawdę są rodzeństwem. Większego szczęścia nie mógł zaznać.
Vincent - ciężko określić ich relację. Z jednej strony Vincent dokucza małemu blondynowi, nabija się z niego, podszeptuje mu zbereźne rzeczy. Do tego wciska mu obrożę i traktuje jak kota. Z drugiej jednak głaszcze go jak kota, trzyma przy sobie i nieraz daje mleko. Hide ma mieszane uczucia co do tej osobistości.
Wilk - Po pierwsze Hide był zaskoczony kiedy okazało się, że to nie jest imię tego chłopaka. Co poza tym? Starszy wyzywa go od pseudokotów bo nie okazuje drapieżnej natury i wcina słodycze. Jednak Hide zbytnio się nie przejmuje tym dogryzaniem bo przecież on tylko udaje kota. Czasem jednak traci cierpliwość i kłóci się z nim o to. Co jeszcze? Ach tak, chłopiec podrzuca Wilkowi czasem psią karmę sugerując tym samym, że ten jest oswojonym pieskiem, a nie dumnym wilkiem. Ogólnie taki negatyw, ale to nic poważnego.
Skorpion - ciekawa relacja, polegająca głównie na tym, że chłopak za każdym razem gdy widzi Hide musi go wyściskać i wymiziać. To pewnie kolejny fan kotów, który upatrzył sobie małego blondynka na swoją ofiarę do głaskania. W sumie to Hide nie ma nic przeciwko, chłopak wydaje się być w porządku, więc pozwala mu na tą dziwną wylewność.
Satori - kolega i to bardzo dobry. Nie jest to może przyjaźń, ale chłopcy lubią się. Satori również traktuje Hie jak kota i tuli i głaszcze. Blondynek za to częstuje chłopaka truskawkowymi słodyczami wiedząc, że czerwonowłosy ma słabość do tego smaku.
Lucius - kolega z ławki o niemal tym samym wzroście co on sam. Wydaje się być dużo dojrzalszy od Hide, ale to mu nie przeszkadza w lubieniu chłopaka i kumplowaniu się z nim. Nie wie dlaczego Lucius próbuje go bronić kiedy blondyn wpadnie w tarapaty, ale podoba mu się to. W zamian Hide próbuje go rozśmieszyć no i oczywiście częstuje słodyczami.
Pan M - szkolny psycholog. Nie, Hide nie ma problemów choć odwiedza często jego gabinet. Powodem tych odwiedzin jest kot, który tam przebywa. Blondynek nieraz spędza całe przerwy na głaskaniu tego grubaska, przy okazji obdarowują M słodyczami. Ot, taka mała zapłata za możliwość dopieszczenia kocura.