No, moi drodzy, na pewno wiecie, co dziś za święto. Również tu, w TRS obchodzimy WALENTYNKI! Jak na szkołę o tak wysokich standardach przystało, przygotowaliśmy dla Was coś specjalnego.
Poczta walentynkowa, ale nie taka zwykła. W roli dostarczycieli wiadomości wystąpią bowiem niespotykani nigdzie indziej, tresowani specjalnie na tę wdzięczną okazję listonosze. (Nie, nie chodzi o kadrę nauczycielską w negliżu.) Sami wybieracie, który z nich dostarczy Waszą wiadomość, przy okazji nadając jej wyjątkowy charakter.
Szczeniak: pupilek niosący kopertę przyczepioną do obróżki. Zupełnie uroczy i odrobinę nieporadny, ale na pewno nie pomyli odbiorcy, a przy okazji oczaruje spojrzeniem.
Kociak: ten znowu dostarczy przesyłkę w pełen gracji i godności sposób, a, kto wie, może nawet umili adresatowi czytanie, przysiadając mu na kolanach i mrucząc?
Królik: oprócz tego, że jest puszysty i milutki, kojarzy się... no, wiecie z czym. Ale to przecież walentynki! Jeśli chcecie zasugerować odbiorcy coś więcej niż platoniczne trzymanie się za rączki, wybierzcie jego.
Gawron: czerń piór i bystre spojrzenie. Idealny dla osób chcących wprowadzić nutę tajemniczości i elegancji.
Jak wiadomo, przyjęło się, że walentynkowe liściki są anonimowe, dlatego przesyłajcie je w prywatnych wiadomościach do nas (do
Leightona i do mnie). Obiecujemy, że nie wydamy, kto jest nadawcą, nawet jeśli będą nas przypalać żywcem i łaskotać. Jednak, jeśli chcecie, możecie się podpisać.
Niżej podaję wzór takiego liściku, by ułatwić Wam pracę, ale także dopowiedzieć kilka rzeczy, o których jeszcze nie wspomniałem. Wasz adresat dostanie dokładnie taką wiadomość, jaką napiszecie.
- Kod:
-
Odbiorca:
Doręczyciel:
Wygląd listu:
Treść:
Podpis:
Odbiorca: czyli Wasz obiekt walentynkowych westchnień.
Doręczyciel: który z powyżej opisanych zwierzaków ma zanieść list odbiorcy? Szczeniak, kotek, królik czy gawron?
Wygląd listu: także ważna rzecz! Od Was zależy, czy będzie to notka naskrobana na urywku kartki z zeszytu czy pachnący arkusz papeterii. Jeśli uznacie ten punkt za niepotrzebny, możecie go pominąć, ale pamiętajcie, że chodzi o dobrą zabawę i sprawienie drugiej osobie radości.
Treść: kolejny oczywisty, ale niezbędny punkt. Chyba nie muszę go wyjaśniać?
Podpis: czy podpiszecie się imieniem, trzema iksami albo nic nie wpiszecie, to Wasz wybór. Proszę tylko, abyście nie podszywali się pod innych, chociaż wiem, że kusi.
Proponowany wzór możecie rozbudowywać wedle własnej wyobraźni i potrzeb.
W jednej prywatnej wiadomości możecie wysyłać kilka walentynek.
Oczywiście poczta walentynkowa jest dostępne dla wszystkich, nawet postaci niezwiązanych fabularnie ze szkołą.
Event trwa dwa tygodnie (do 28. 02. 2015). Po jego zakończeniu podam podsumowanie, w którym policzę ile liścików w sumie wysłaliście, a także jakie zwierzątka cieszyły się największą popularnością.
Życzę miłego pisania!
Podczas tworzeniu eventu nie ucierpiało żadne zwierze.