IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Salem Witch

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Salem

Salem


Liczba postów : 67
Join date : 08/04/2014

Salem Witch Empty
PisanieTemat: Salem Witch   Salem Witch EmptyWto Kwi 08, 2014 10:35 pm

Imię/Imiona i nazwisko: Salem Witch (dawniej Evans)
Pseudonim:Salamandra, przezwisko nadane przez kolegów z pracy. Wygląda groźnie ale jedynie zagrożony używa swego jadu. Dotykany w odpowiedni sposób nie stanowi zagrożenia.
Wiek: Gdy stał się pełnoletni poszedł na studia, które łącznie trwały 6 lat. Po obyciu rocznej aplikacji pracował rok w sądzie rejonowym a następnie przystąpi do egzaminu na kuratora sądowego. W wieku 27 lat zaczął pracować w swoim wymarzonym zawodzie, obecnie ma lat 34 i nie planuje zmieniać zawodu.
Pochodzenie: USA
Rodzina:
- Rodzice biologiczni, Salem nigdy o nich nie rozmawia i nie używa ich imion. Utrzymuje, że zginęli w wypadku samochodowym gdy miał szesnaście lat. Twierdzi, że w niczym nie przypomina ojca i matki, lecz jest lustrzanym odbiciem swego taty.
- Rodzice adopcyjni, Salem kocha ich najbardziej na świecie i zrobiłby dla nich wszystko. To tym ludziom zawdzięcza to kim teraz jest.
Orientacja: Biseksualna
Grupa: Mieszkańcy
Charakter połączony z krótką historią: Salem od urodzenia miał z górki, dzieciństwo miał lekkie i przyjemne - każda zabawka, jaką chciał lądowała następnego dnia w jego dłoniach, cudowna niania i troskliwi, kochający rodzice. Jako nastolatek także nie narzekał, ojciec i matka zadbali aby chodził do dobrej szkoły i trzeba przyznać, że był wzorowym uczniem. Wśród rówieśników był wzorem do naśladowania, chłopcy chcieli być tacy jak on: wysportowany, przystojny i posiadający powodzenie wśród dziewczyn. Koleżanki ze szkoły reagowały na niego jak na gwiazdę rodem z Hollywood, co druga nosiła w kieszeni swego mundurka liścik miłosny adresowany do Salema, większość nie miała po prostu odwagi aby go wręczyć. Chodzący ideał nad którym pracował sztab ludzi: opiekunowie, nauczyciele, psychologowie, korepetytorzy, trenerzy oraz styliści. Jego rodzina była bogata, szanowana i uwielbiana.
Do czasu... Gdy Salem miał szesnaście lat tajemnica jego rodziny wyszła w końcu na jaw. Jego ojciec był zwykłym kryminalistą, szefem grupy przestępczej specjalizującej się w przemycie ludzi, narkotyków i broni. Pan Evans myślał, że syn oraz żona staną za nim murem, stworzą odpowiednie alibi i pomogą oszukać ścigających go ludzi. Tak się nie stało, Pani Evans była słaba gdy doszło do zeznań a syn nie zamierzał pomagać łgarzowi i złodziejowi jakim był jego rodzony ojciec. Brzydził się nim, czuł jedynie wstręt do rodziców i wszystkiego z czym miał styczność przez lata. Jego beztroska młodość i wysoko opłacana edukacja były sponsorowane przez ludzkie życie, narkotyki i amunicje dla terrorystów. Salem był jedyną osobą w rodzinie, która żyła w nieświadomości co dzieje się wokoło niego i co robi przywódca rodu. Organom władzy i sądownictwa podał wszelkie informacje jakie tylko posiadał, pomagał na każdym kroku i pracował ściśle z agencjami rządowymi.
Został z niczym. Nie miał rodziny, pieniędzy czy przyjaciół. Musiał opuścić kraj, zmienić nazwisko i przyzwyczajenia. Adoptował go emerytowany agent FBI, wraz z żoną dali mu dom i tyle miłości ile tylko mogli. Salem nigdy nie narzekał na ludzi, który go przyjęli, zawsze dziękował za wszystko co nowi opiekunowi mu dali i gdy tylko skończył osiemnaście lat zaczął pracować dorywczo i studiować. Jedyne, czego mu nie odebrano to wiedza jaką zdobywał przez lata swej edukacji w najlepszych placówkach, wykorzystał to i uczył się więcej oraz lepiej aż dostał się na prawo. Potem odbył aplikację kuratorską i zdał egzamin kuratorski. Uparty jak osioł, ale nie tak głupi.
Przeszłość jego rodziców nigdy nie zagroziła jego edukacji, Salem opiekowała się rodzina, która wiedziała o jego programie ochrony świadków i wspierała go w dążeniach w zostaniu kuratorem sądowym. Rekomendacje od przybranego ojca, znajomych i urzędników, którzy mieli na niego oko także pomogły - dostał opinię jakiej potrzebował, nieskazitelny charakter, który był jednym z warunków przystąpienia do egzaminu i aplikacji.
Trzeba też dodać, że, młody Pan kurator bardzo szybko pokochał i zadomowił się w nowej rodzinie, jego nowi rodzice traktowali go jak własnego syna i chcieli dla niego jak najlepiej. Salem był im za to wdzięczny, szanował ich a w szczególności Pana Witch. Widział w nim wzór, którego brakowało mu w biologicznym rodzicielu i z całego serca pragnął być silnym oraz uczciwym człowiekiem jak on. Kobietę, która stała się jego nową mamą podziwiał, starał się uczyć od niej gotowania i pielęgnacji roślin, to drugie szło mu koszmarnie ale Pani Witch była cierpliwa i to własnej od niej nauczył się być wyrozumiałym słuchaczem.
W swoim dorosłym życiu Salem zapracował na opinię niezwykle silnego człowieka, dobrego pracownika i świetnego kuratora. Jego praca wymaga silnej psychiki, budzi szacunek i nie daje sobie w kaszę dmuchać - dobrze wie co może zrobić człowiek na jego stanowisku i nie ukrywa, że może to wykorzystać. W pracy jest raczej lubiany, choć współpracownicy wiedzą, że nie należy sobie z niego żartować - nie posiada mocno rozwiniętego poczucia humoru. Na pierwszy rzut oka wydaje się groźny i wiecznie zły, on tak ma, z taką twarzą się urodził. Lubi dzieci, dobrze mu się rozmawia z nastolatkami ale ma do nich twardą rękę, nie daje sobie skakać po głowie. Trudno jest mu się z kimś zaprzyjaźnić ale umie wyciągnąć pomocną rękę do tych co proszą. Nigdy nie zostawi osoby potrzebującej samej sobie, stanie nawet na głowie aby uratować drugiego człowieka.
Nienawidzi obłudy, denerwuje go pozerzy i ludzie uważający się z lepszych od innych. Kiedyś sam był chłopakiem, który uważał, że banknot jest silniejszy od słowa. Teraz potrafi dać w mordę takim ludziom, rzecz jasna powstrzymuje się od tego najczęściej aby nie zaszkodzić swojej pozycji w sądzie.
Biologiczni rodzice Salema odcisnęli na nim piętno, którego pozbyć się nie może. Bywa, że nocami śnią mu się koszmary, że nigdy nie odseparowano go od Evansów i robi to co jego ojciec. Potem budzi się i myje ręce tak długo, aż przestanie czuć się jakby były pokryte krwią ludzi, którymi handlował jego tata. Opanował do perfekcji uspakajanie się, umie zapanować nad nerwami nawet w najgorszej sytuacji.
Wygląd: Wygląd Salema jest trudno opisać w wielu słowach. Jest dosyć przeciętny i ludzie kochają go bądź lubią za osobowość. Za czasów życia w domu Evansów nosił się bardzo drogo i ekskluzywnie na co teraz go nie stać. Przestał też przywiązywać większą wagę do włosów i nadmiernego dbania o skórę.
Jego ciemne, często za długie, włosy lubią sterczeć na samym czubku głowy lub wpadać mu do oczu. Do fryzjera chodzi, gdy przełożony go w końcu o to upomni. Nie ma skłonności do nadmiernego owłosienia dzięki czemu nie musi się za często golić i tylko niektóre części ciała ma pokryte rzadką szczecinką ciemnych włosów.
Duże, zielone oczy to spadek po matce. Niestety nawet ładne oczka nie ocieplą jego paskudnej gęby. Jak się skrzywi to cały urok znika w sekundę, co tu dużo gadać, źle mu z pyska patrzy. Jak się postara to i uśmiech mu wyjdzie, rzadko...
Prosty nos jeszcze nigdy nie był złamany, może dlatego, że gdy się uśmiecha to ludzie nie są pewni czy przypadkiem sam diabeł przed nimi nie stanął. Mocno wyeksponowane kły to efekt nie noszenia aparatu, gdy przybrana matka go o to prosiła. Uwierał...
Przywykł do noszenia na lewym nadgarstku sportowego zegarka, bez niego ani rusz. Nie przepada za spóźnianiem, tak więc czasomierz jest dla niego tak ważny jak kończyna. Nie nosi żadnej innej biżuterii, praca mu na to nie pozwala i przywykł do takiego stanu rzeczy.
Bardzo wysokim nie można go nazwać, niski też nie jest. Tak jak zostało powiedziane, przeciętny wzrost i waga - 180 cm wzrostu i 83kg. Aby utrzymać się w formie i nie sflaczeć musi trzymać dietę i ćwiczyć, najczęściej biega z psem lub za psem.
Garderobę ma ciekawszą niż można by pomyśleć patrząc na jego "mundurek" robotniczym. Do pracy nosi prosty, czarny garnitur na zmianę z szarym, białe koszule, czarne bądź zielone krawaty. Ubiór swobodny to już inny świat, Salem potrafi wtedy zaszaleć z kolorowymi spodniami, zabawnym t-shirtem czy bluzą w dziwaczne wzorki. Bardzo lubi dobre buty, których ma niestety mało. Kocha swoją skórzaną kurtkę, stara i porządna skóra, którą ojciec sprezentował mi na dwudzieste urodziny.
Największe wady:
- Pracoholik
- Jego twarz, czasami straszy swoimi grymasami
- Boi się zaangażować w poważny związek
- Kocha jeść a ma skłonności do tycia (musi trzymać dietę!)
- Skłonność do drogich ubrań/butów, na które go nie stać
Zainteresowania:
- Może zabrzmieć to zabawnie ale jako kurator uwielbi kryminały, jest zazwyczaj fanem tej złej osoby i kibicuje im w miganiu policji. Głównie chodzi o to, że Salem lubi inteligentnych bohaterów a ci dobrzy nie zawsze nimi są.
- Bardzo lubi gotować, wprawdzie nie może wszystkiego jeść i mistrzem także by się nie nazwał ale lubi pichcić dla swoich podopiecznych, znajomych i rodziców.
- Słucha głównie rocka, ma sporo płyt na winylach zaś gramofon, który dostał od ojca traktuje jak własne dziecko.
Dodatkowe: Lubi dzieci, jednakże boi się je posiadać. Nie uważa za dobre aby dwóch homoseksualistów wychowywało potomstwo. Jest zwolennikiem tradycyjnego modelu rodziny. Podobają mu się kobiety, spał z kilkoma ale nigdy nie angażował się na tyle mocno aby związek przetrwał, przez co materiału na matkę jego synów nie posiada.
Lubi psy, no dobrze kocha je. Przygarnął mieszańca kundla i huskiego ze schroniska i od tego czasu Salem dzieli swoje cztery ściany z czworonogiem. Psiak jest świadom jak bardzo Pan go kocha co często wykorzystuje. Witch z całych siły stara się nauczyć czworonoga sztuczek, niestety trafił mu się pies z mózgiem kota. Dlatego nazwał go Kot.
Nie okazuje (jawnie) zainteresowania mężczyznami, nie chce aby jego orientacja weszła w konflikt z pracą, która jest dla niego najważniejsza. Zazwyczaj przysłowiowo kisi w sobie zainteresowanie i uczucia do innego samca. Jeśli chodzi o Panie to szczęścia do nich nie ma, razi go, gdy partnerki wymagają od niego nadmiernego wydawania pieniędzy na rozrywki. Można bawić się równie dobrze za 5 funtów a nie za 50.
Jest katolikiem ale nie fanatykiem. Ogólnie rzecz biorąc jest tolerancyjny, nie skreśla podopiecznego z powodu jego orientacji czy statusu społecznego.
Miejsce zamieszkania: Z pensji kurator nie kupi się domu, kredytu też się nie dostanie. Salem mieszka w bloku: dwa pokoje, kuchnia, łazienka i majestatyczny balkon o wymiarach metr na metr kwadratowy.
Wykonywany zawód: Kurator sądowy d/s rodziny i nieletnich.
Powrót do góry Go down
Lucius
Postać zawieszona



Liczba postów : 359
Join date : 08/11/2013

Salem Witch Empty
PisanieTemat: Re: Salem Witch   Salem Witch EmptyCzw Kwi 10, 2014 7:44 pm

Przecinki! *dawno nie było takiego komentarza, a nie ma za bardzo czego się przyczepić xD* Myślenie o tym, czego mógłbym się przyczepić faktycznie się przydało.

Akceptuję
Powrót do góry Go down
 
Salem Witch
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Salem Witch
» Salem Witch
» Salem & Terry

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Yaoi Gakuen :: Postaci :: Akta postaci-
Skocz do: