Imię/Imiona i nazwisko:
Gabriel Doolb
Pseudonim:
Gabi (NIE ZNOSI)
Wiek:
18
Rodzina:
Taka kochająca że aż wcale. Puszczająca się siostrzyczka, bogaci, zadufani w Sobie rodzice którzy wysyłają mu co miesiąc sporą sumę pieniędzy. W ten sposób twierdzą, że tak ukazują swoją miłość.
Orientacja:
Homoseksualny
Grupa:
College
Przedmioty/Profil:
Studia psychologiczne.
Charakter:
Jest typem mieszanym. jednego dnia potrafi być przymilny, kochany jak dziecko i jeszcze lepiej uroczy. Znów drugiego dnia opryskliwy, chamski i złośliwy. Nie jestem typem słodkiego chłopczyka, mimo że wygląd bardziej na to kieruje. Gdy nie nadchodzą dni te co pokazują charakter ten u góry jest on na swój sposób strasznie sympatyczny, marudny, zgryźliwy, uśmiechnięty. Nie zbyt interesuje go opinia osoby drugiej jeśli chodzi o jego własną osobę. Ludzie mogą mówić. Nie znają,a kłapią jadaczką. Niech robią co chcą, może im w ten sposób ulży.
Wygląd:
Co na zewnątrz nie trzeba mówić. Włosy to kolor naturalny, a oczy. Ludzie mu nie wierzą, a nie są to soczewki. On sam nie wiem jakim cudem są one koloru krwistej czerwieni. Wyróżnia się tym. Nigdy nie dążył do tego by być wyróżnianym w tłumie, nie znosi rozgłosu. Bywa. Dołeczki są urocze, prawda? Już nawet nie musi o nich mówić, gdyż wystarczy aby się uśmiechnął. Uśmiech ładny. Usta jak malinka, tylko całować! Ma znamię na lewym ramieniu w kształcie serca..
Największe wady:
❖Marudzenie.
❖Zbyt długi czas spania oraz ciężkość w jego pobudce.
❖ Nie zbyt punktualny.
Zainteresowania:
Lubi wpatrywać się w ludzi. To co robią, to jak ich mimika się zmienia wraz z sytuacją. W ten sposób szybko rozgryza ludzi i widzi o wiele więcej niż to możliwe.
Dodatkowe:
Nie znosi gdy ktoś go olewa, odpowiada od nie chcenia, wrzeszczy na niego. Koty to dla niego zwierzęta szatana, znów psy Anioła. Burza to coś czego panicznie się boi. Szybko tarci ciepło ciała.
Miejsce zamieszkania:
Akademik!