Imię/Imiona i nazwisko: Jo (Jonathan) Watson
Pseudonim:
Navy (granatowy; marynarka wojenna) – ze względu na niezwykle intensywną barwę swoich oczu zazwyczaj w przeszłości nosił kolorowe soczewki, niwelujące nieco jej nasycenie. W szkole średniej, kiedy często wdawał się w bójki, „Navy” budziło grozę wśród uczniów. Teraz początkowe, agresywne znaczenie pseudonimu się zatarło. Nazywa go tak niewiele osób, poza dawnymi wrogami.
Sherlock – najczęściej używany pseudonim.
Jo – skrócone imię Jonathana, używany głównie przez nauczycieli i „nieprzyjaciół”.
Wiek: Siedemnaście lat.
Pochodzenie: Urodził i wychował się na południowym wschodzie Anglii, w portowym miasteczku Gravesend. To tam zrodziła się jego pasja do medycyny, jednak pragnąc uciec od małomiasteczkowego klimatu i niskiego poziomu edukacji, przeniósł się do Londynu.
Rodzina: Nie ma z nimi najlepszego kontaktu z powodu różniących ich poglądów. Jego rodzice są niezwykle religijni (stąd imię Jonathan – z hebrajskiego „Dar Boga”), jednak nie wyznają ascetyzmu. Jo w wieku szesnastu lat przeprowadził się do swojego wuja – Gregora, mieszkającego tuż pod Londynem. Ze względu na swoje zamiłowanie książkami (i czegokolwiek innego) o słynnym detektywie Sherlocku Holmesie, przyjął panieńskie nazwisko swojej matki – Watson. Jest jedynym synem swoich rodziców, przez co mają oni co do niego specyficzne wymagania.
❖John Frost (49l.) - Menedżer jednego z najlepszych klubów piłkarskich Wielkiej Brytanii i były zawodnik. Kiedy Jo był jeszcze dzieckiem, często grywali razem na podwórkowym boisku. Z czasem (pomimo talentu) sport przestał być dla niego ważny, częsta nieobecność ojca w domu i brak uwagi sprawił, że znienawidził piłkę, która była tak ważna dla Johna. Mimo braku czasu, mężczyzna zawsze znajduje chwilę dla Boga. Każdą chwilę, niespędzoną na boisku, spędza w akompaniamencie modlitwy.
Wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna. W jego czarnych włosach od jakiegoś czasu pojawiają się siwe pasma. Wysokie kości policzkowe i chłodne, szare oczy przywodzą na myśl arystokratyczne pochodzenie. Schludna, prosta fryzura, brak zarostu.
❖Magnolia Frost (44l.) – Była modelka i buddystka. Kiedy poznała Johna, przez długi czas byli swymi absolutnymi odwrotnościami, jednak wkrótce zmieniła wiarę i poślubiła go za namową otoczenia. Szczęśliwa w wymuszonym na początku związku, oddaje się swojej pasji, jaką jest gotowanie i jazda konna. Dla Jo nigdy nie miała czasu, przez co więzi między nimi nie są mocne. Zdziwiła się, gdy syn poprosił o zmianę nazwiska na panieńskie swojej matki. Nie popiera wyboru przyszłego zawodu swojego syna ze względu na własne plany co do niego – chciała, aby został piłkarzem, jak kiedyś jego ojciec.
Szczupła kobieta o mahoniowych, długich włosach. Ma idealną sylwetkę, nawet jeśli nie jest już najmłodsza. Głębokie, ciemnoniebieskie oczy, mały nos i pełne usta często podkreślone krwistoczerwoną szminką sprawiają, że media nadal ją rozchwytują, mimo przeminionej sławy.
Orientacja: Utrzymuje, że interesują go kobiety, ale jeśli mężczyzna o intelekcie dorównującym samemu Holmesowi i nienagannej urodzie poprosiłby go o głębsze poznanie, prawdopodobnie nie zastanawiałby się długo nad odpowiedzią.
Grupa: College
Szkoła: College
Profil: Medycyna
Charakter: Od dziecka był bardzo porywczy i z łatwością wdawał się w bójki. Czy to przez zaczepki o jego nieprzeciętnej urodzie, czy przez fakt, że grał w piłkę nożną, albo przez to, że lubił martwe rzeczy (przyznacie, że trochę to niepokojące u tak młodych dzieci – czy w ogóle niepokojące), zawsze czyjś policzek siny był od jego pięści. Uspokoił się dopiero w liceum - po wielu sesjach z psychologiem nauczył się kontrolować swoje emocje, jednak nadal ciężko jest mu powstrzymywać agresję. Zamknięty w sobie, dopuszcza do siebie tylko bliskich przyjaciół (którzy, nawiasem mówiąc nieźle się musieli wysilić, żeby dotrzeć do jego prawdziwego ja). Reszta ludzi równie dobrze mogłaby dla niego nie istnieć. Egotyczny i trochę narcystyczny, rzadko wyraża swoje zdanie na temat otoczenia, co chyba ratuje go od publicznego linczu. Na pierwszym miejscu w jego hierarchii wartości lokuje się Sherlock Holmes (obsesja? Nie, gdzieżby tam…), na drugim jego najlepszy przyjaciel - Dion. Wielu ludzi twierdzi, że ma wypaczony umysł i to dlatego zapragnął zostać lekarzem sądowym. Ma nieprzyjemne doświadczenia z byłymi dziewczynami (jedna nazwała go homoseksualistą przy całej szkole, druga popłakała się przy próbie stosunku – twierdząc, że Jo nie jest nawet odrobinę podniecony jej nagim ciałem, trzecią rzucił on, bo była „niewystarczająco inteligentna”, czwarta… Och, nieważne!). Ma skłonności samobójcze – całkiem spontaniczne, jednak panicznie boi się bólu (cierpi na algofobię), dlatego nie zobaczycie go z nożem, czy żyletką w ręku. Podłoże choroby psycholog upatruje w traumatycznym przeżyciu w jego piętnaste urodziny, kiedy jeden z jego przyjaciół na oczach Jo podciął sobie gardło – od tamtego momentu ma on problemy z zaufaniem i ciężko jest się do niego zbliżyć. Nigdy nie był prawdziwie zakochany i nie zna prawdziwego znaczenia słowa „miłość”. Jego znieczulica społeczna wiedzie go do ciągłego uzupełniania uczuciowych braków w bibliotece, gdzie potrafi przesiedzieć nawet kilka dni bez przerwy.
Wygląd: Twarz Jo porównywana jest do delikatnych rysów Magnolii – czego on osobiście nienawidzi, gdyż ugadza to jego męskiej dumie, a ona wręcz uwielbia – bo w końcu kto nie chciałby mieć idealnego syna. Długie, czerwone włosy w chaotycznym bezładzie potrafią sterczeć na wszystkie strony. Wokół niego zawsze unosi się delikatny zapach wanilii (zasługa jego ulubionego szamponu). Granatowe oczy wzbudzały zainteresowanie już od jego narodzin. Nietypowy kolor i głębia jego tęczówek sprawiały, że każdy, na kim spoczęły, zatracał się w ich wdzięku do szaleństwa. Pod oczami często ma ciemne worki po nieprzespanych nocach. Chodzą pogłoski, że na jego twarzy – gdy się uśmiecha, a to nie jest częste – można znaleźć niesamowicie urocze dołeczki. Po ojcu odziedziczył wysokie kości policzkowe i wyraziste brwi, które często zakrywa grzywką (chociaż przydają mu męskości i przystojności, on uparcie twierdzi, że to jedynie kolejna rzecz łącząca go z rodziną, z którą chętnie nie miałby nic wspólnego). Potajemnie gra w piłkę w wolnym czasie. Jego mięśnie nóg i rąk są w idealnym stanie i jego ojciec zapewne zwerbowałby go jako swojego przyszłego zawodnika, gdyby dowiedział się o treningu Jo. Ma zły nawyk gryzienia ust, dlatego nie zdecydował się kiedyś na kolczyka w języku ani wardze – za to ma podwójnie przekute uszy (jako czternastolatek wrócił do domu z uszami pełnymi kolczyków, które potem matka kazała mu oddać na złom – i, o dziwo, naprawdę to zrobił). Jako student College’u, nie nosi szkolnego mundurku. Nie ma specyficznie określonego stylu ubierania, lubi prostotę. Zazwyczaj można spotkać go w czarnych T-shirtach z nadrukami i kolorowych spodniach. Nienawidzi skarpetek, dlatego w swoim akademickim pokoju zazwyczaj ich nie nosi – lub w ogóle nie nosi nic poza bielizną. 178 cm wzrostu i 60 kg.
Największe wady:
❖Panicznie boi się owadów (tak, motyli też)
❖Często można spotkać go ze słuchawkami na uszach - ciężko jest się wtedy z nim porozumieć. Nawet, jeśli nie słucha muzyki, wypełnia ona jego głowę prawie bez przerwy. Skłonności do gubienia się w myślach.
❖Ma zbyt wygórowane wymagania w stosunku do ludzi. Jest perfekcjonistą i nie widzi powodu, dla którego inni nie mieliby też nimi nie być. Ciężko mu zrozumieć innych, przez co izoluje się od społeczeństwa.
Zainteresowania: Chciałby nauczyć się grać na gitarze, perkusji lub pianinie, ale nigdy nie ma na to czasu przez naukę. Obok muzyki jego pasją jest czytanie.
Dodatkowe: W jego pokoju można znaleźć wszystko związane z Sherlockiem Holmesem. W laptopie ma tajemniczy folder, którego nikt jeszcze nigdy nie widział (i lepiej, niech tak pozostanie).
Miejsce zamieszkania: Akademik
Wykonywany zawód: Dorywczo pracuje jako kelner w klubie „Iskierka”. Pieniądze lądują na jego koncie, chociaż jeszcze nie ma dla nich konkretnego przeznaczenia.