IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Your body's screaming... Oh, tell me your secret

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




Your body's screaming... Oh, tell me your secret Empty
PisanieTemat: Your body's screaming... Oh, tell me your secret   Your body's screaming... Oh, tell me your secret EmptyCzw Sty 30, 2014 1:53 pm

Informacje w pigułce:




Your body's screaming... Oh, tell me your secret Qs2uyJg
Sit back relax I'll take my time
this lovin's all for you”


Your body's screaming... Oh, tell me your secret 4TU9nLpSpecjalny. W jego przypadku, jeśli użyjemy takiego słowa, z pewnością nie będziemy mieli na myśli dziecka specjalnej troski. O nie, do tego mu daleko, był w pełni sprawny. Może powiem jeszcze inaczej... Był osobnikiem wyjątkowy. W jego przypadku ciężko mówić o czymś innym niż gra aktorska. On był dla każdego inny, dostosowywał się do otoczenia, do roli, którą miał odgrywać. A zarazem pozwalał sobie na trochę improwizacji, na pokazanie skrawka siebie. Zawsze jednak to był tylko tak mały rąbek, taka mała często jego osoby, że równie dobrze można było podpiąć to pod jego rolę danej nocy. Noc była jego kochanką, jego ulubioną porą. W nocy skrywają się demony, ale również o tej porze z dziennego snu wybudzają się świetliści, rozwijając skrzydła i zrzucając maskę. Do skrzydlatego mu było daleko, a jeśli uznać go za personalizację jakiegoś grzechu, to z pewnością byłaby to nieczystość. „Anioł” złudnej miłości. Sprzedawał ją, stała się dla niego nałogiem. Dla niego bycie „panem do towarzystwa”, męską prostytutką, stało się sposobem na życie. Był uzależniony od kontaktu fizycznego w stopniu przekraczającym wszelkie normy. Seks, on był ważny, on się najlepiej sprzedaje od wieków, dlaczego więc nie miałby na tym zarabiać, w dodatku czerpiąc przyjemność? Nazywano go Niewolnikiem, lecz tak naprawdę do niego było mu daleko. Był bliżej wolności, niżeli ktokolwiek inny, a przynajmniej w swoim mniemaniu. Rozerwał łańcuchy, wyzbywając się wstydu. Bezwstydność była lepsza.
Your body's screaming... Oh, tell me your secret 4TU9nLpNie zawsze był osobą, która swoje zdanie stawiała ponad zdanie wszystkich innych. Która może i wysłuchała innych, ale jednak zwykle postępowała tak jak chce, a nie tak jak mówią zasady. Kiedyś był potulnym dzieckiem, dla którego słowo rodziców było najważniejsze. Nie istniały słowa: „mamo, kup mi lizaka”, ponieważ lizak był nagrodą. Nagrodą za nauczenie się tańca, za intensywny trening. Potem, gdy podrósł zdanie rodziców dla niego nadal się liczyło, lecz postępował według własnych zasad. Kocia osobowość. Kroczył własnymi ścieżkami, robił to co żywnie mu się podobało. Nie chciał zatracić siebie w tym chorym świecie, dlatego musiał iść pod prąd, a nie z prądem. Sposób ubioru, ruchy, fryzura, twarz umalowana farbami... To wszystko jego wyrażało. Tak się miał zamiar wyrażać. Oprócz tego istniał też taniec, do którego miłość wszczepiła mu matka, zapisując go na zajęcia. Może by się jej nie spodobało to, w jaki sposób obecnie wykorzystuje swoje umiejętności, lecz zawsze na pierwszym miejscu było jego szczęście. Chociaż z pewnością rodzina nie byłaby zadowolona z tego w jaki sposób zarabia. Dlatego też o tym nie mówi.

Your body's screaming... Oh, tell me your secret UxELa2Q

Your body's screaming... Oh, tell me your secret 4TU9nLpNiby tak wielu miało prawo poznać jego ciało, a jednak tak naprawdę niewielu dopuszczał do swojego świata. Stworzony był z gry pozorów, spleciony nićmi kłamstw oraz zamknięty za kratami z chłodnego zdystansowania. Niewielu znało go poza szkołą, poza pracą. Istniało jeszcze mniej osób, które poznały go jako partnera. Jeśli ktoś w ogóle taki mógł zaistnieć. Kochał, ale nie dopuszczał do siebie miłości. Posiadał tę wyjątkową umiejętność oddzielania pracy od uczuć. Gdy takie. Dusił w zarodku. A zakochiwał się gwałtownie, co było dość uciążliwe. Może i był dość kochliwym chłopakiem, lecz musiał się nauczyć, że w jego robocie nie ma miejsca na sentymenty. Dlatego też wydawał się być on chłodny, gdy ktoś raczył mu powiedzieć, że jest nim zauroczony, że coś do niego czuje. Może nie wyśmiewał, lecz odprawiał takiego jegomościa z kwitkiem. Jak on to mówił: „miłuję tylko seks”. Oczywiście było to kłamstwem zupełnym, jednakże osobą, którą najbardziej ubóstwiał była jego siostra. Reszta przestała liczyć się w jego życiu, gdy ta odeszła.
Your body's screaming... Oh, tell me your secret 4TU9nLpNie lubił osób przesłodzonych. Oczywiście, zabawi się z uroczą istotką, ale jeśli ta zaczęła się jąkać albo co gorsza płakać podczas seksu (no to już lekka przesada), to z chęcią pokazywał swoją niemiłą stronę. Wtedy stawał się agresywny i brutalny. Jeśli coś nie szło po jego myśli, to się irytował. Dlatego też lepiej było, gdy wszystkie urocze „dziewczęta” w chłopięcej skórze oddalały się od niego, nim nie jeszcze nie zdążył z nich zrobić swojej „zabaweczki”. Nawet gdy chodzi o klienta to pozwalał dodać coś od siebie i często bywał nieposłuszny. Robił to co chce, kiedy chce. A mimo to nadal miał klientów, którzy są chętni, którzy potrzebują jego ciała. Był sprzedawcą ułudy. Jemu jednak nie chodziło głównie o kasę, którą miał na wyciągnięcie ręki. Nie. Jemu chodziło o odpłynięcie, o samą fizyczność. W końcu był uzależniony od seksu. To jego narkotyk. Czy zechcesz być dzisiaj jego klientem?

„If you carved the rhythm of a slut into your waiting waist
this evening would be just as you like it, right?”

Your body's screaming... Oh, tell me your secret 4TU9nLpZnany był nie tylko jako Niewolnik. Nazywano go Kocurem ze względu na to w jaki sposób się zachowywał podczas wykonywania roboty. Koty mają to do siebie, że podążają własnymi ścieżkami i on sam taki był, co pewnie Ci powtórzono wielokrotnie. I powiedzą to jeszcze niejeden raz. Ze względu na androgeniczny typ urody, nazywano go Emmą, co było skrótem od jego prawdziwego imienia, które brzmiało Emmanuel. Emmanuel Désiré Hayden Desire... Wiesz co to oznacza, prawda? Pasuje do niego idealnie.
Your body's screaming... Oh, tell me your secret 4TU9nLpPięknie wyglądał stojąc przy oknie i paląc papierosa. To był kolejny jego nałóg, czyli fajki. Stał tak nagi, zupełnie nieskrępowany, jakby oprócz niego nikogo więcej nie było. Na jego plecach można było dostrzec ślady po paznokciach, chociaż niezbyt często. Dostrzegalne były też nieliczne blizny. Gdyby podejść do niego bliżej, z pewnością można było dostrzec kolczyk w jego karku. Nape'a. Miał nieźle rozwiniętą sylwetkę, widoczne były mięśnie, które „tańczyły” pod skórą. Jego cera była barwy brzoskwiniowej. Było w nim coś pociągającego, coś co sprawiało, że można było zapłacić każdą cenę za jego usługi. Był wyjątkowo wygimnastykowany, co można uznać za plus w relacjach łóżkowych. Nie stronił od żadnego typu stosunku, wszelakie zabawy miał w znacznym stopniu opanowane, a on sam wolał ostrzejszy seks. Co do wyglądu... Włosy falowane, długie, blond. Zwykle miał coś związane na głowie, przy czym wyglądał trochę jak hipis. Oczy intensywnie niebieskie, a w nich można było ujrzeć często pogardę oraz ten dystans wobec rozmówcy. Zarazem dało się w nich dostrzec coś magnetyzującego. Nos wąski, delikatnie zadarty. Głowa zwykle uniesiona, patrzył na innych z góry, biła od niego niebywała pewność siebie. Usta pełne, w godzinach pracy umalowane. Jeśli chodzi o szczękę... Kwadratowa, ale niezbyt mocno zarysowana. W godzinach pracy często miał twarz „pomalowaną” różnymi farbami. Jego dodatki... Dostrzegalne było zamiłowanie do rzemyków wszelakich, zawsze na rękach nosił po kilka. Na szyi również, z doczepionymi piórami. Jeśli chodzi o trwałe „ozdoby”, to na prawym ramieniu miał wytatuowaną triquetre w kole, w które „wpleciony” był trójkąt, na lewej ręce widniał tatuaż przedstawiający czerwoną różę oplecioną wstęgą, na której widnieje napis: „Love, sex, passion, desire”. Róża była „przebita” nożem o białej rękojeści. Oprócz tego na lewym udzie miał wytatuowaną czarną panterę o niebieskich oczach. „Schodzi” ona w dół. Oprócz nape'a, posiadał kolczyki w uszach, między innymi trzy helixy oraz indrustriala w lewym. Do tego kolczyk w języku. I właściwie to wszystko jeśli chodzi o te znaki specjalne. Jeśli chodzi o wzrost to był dość wysokim, ale bez przesady, mężczyzną. Mierzył sobie dokładnie 182 cm, a jego waga wynosiła 70 kg. Na całym ciele widoczne były lekkie zarysy mięśni. Przy tym wszystkim jego BMI wynosiło 21,13. Czyli w normie. Oprócz umiejętności tańca (w tym na rurze) oraz wygimnastykowania, dochodziło jeszcze gotowanie. Oczywiście nie myślał, aby zabrać kogoś kiedyś na romantyczną randkę, jednakże warto umieć coś upichcić dla siebie, gdy mamusia wraz z tatusiem przeprowadzili się z powrotem do stolicy Francji, czyli Paryża. Cóż, do jego rodziny należeli tylko matka oraz ojciec. A co do siostry... Nie lubił o tym mówić.
Your body's screaming... Oh, tell me your secret 4TU9nLpProwokator jakich mało. Właściwie spróbuj poznać takiego człowieka jak Slave, który wiecznie się kryje przed innymi. Który wie, że aby pozostać sobą w tym świecie, musi udawać kogoś innego podczas pracy, w szkole. Z pewnością był on pełny energii. Niemalże wiecznie wyluzowany, wydaje się, że nie ma on problemów. Uwielbiał zabawę. W końcu był młody, na „liczniku” 14 lutego bieżącego roku miała wybić mu 19 lat. Co za tym idzie, nadal uczęszczał do College'u, a dokładniej do klasy o profilu językoznawczym. Posiadał swój pokój w akademiku, ale częściej zdarza mu się przebywać w domu. W szczególności, gdy przyjmuje klientów. Chcesz jeszcze dowiedzieć się jaki był? Oprócz tego, że zwykle przemilczał pewne fakty o sobie, to był on całkiem szczerym kolesiem. Mówił to co myślał, nie licząc chwil, gdy wiedział, że w ten sposób może stracić klienta. Starał się wyczuć kiedy ktoś wymaga, aby powiedzieć mu prawdę, a kiedy po prostu miał komuś prawić komplementy. Uwielbiał patrzeć na uśmiech innych, jednakże nie był aż takim miłym kolesiem na jakiego wyglądał. Bywał mściwy, w szczególności, gdy ktoś mu bardzo zaszedł za skórę, a wcześniej był mu bliski. Potrafił dochować tajemnicy, nie był paplą, która zadzwoni do swoich kumpli, aby ośmieszyć osobę, która mu się zwierzyła. Nieważne co mu powiesz, to najprawdopodobniej zostanie między wami aż po grób. Nie przywiązywał się zbyt łatwo. Nauczył się, że ludzie przychodzą i odchodzą, dlatego też trzeba być przy nim naprawdę długo, aby wstąpić stopień wyżej. Jeśli chodzi o miłość, to mimo że zakochiwał się szybko, to potrzebował wiele czasu, aby powiedzieć o swoich uczuciach. Co do pociągu fizycznego... Pociągał go po prostu człowiek. Nieważne czy to kobieta, mężczyzna, ktoś o innej płci biologicznej niżeli psychicznej. Czegokolwiek byś nie miał w gaciach, to byś mu się spodobał albo nie. Jak można się domyślić był on dość nieufny. Zaborczy, typ lidera. Spróbuj przebić się przez jego mur i porwać go do namiętnego, miłosnego tańca. Jesteś gotów na wyzwanie?

Your body's screaming... Oh, tell me your secret QydhBXY
Mezmerized by your eyes and the way you move
We can dance all night to this hypnotic groove


Ostatnio zmieniony przez Slave dnia Czw Sty 30, 2014 5:10 pm, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry Go down
Lucius
Postać zawieszona



Liczba postów : 359
Join date : 08/11/2013

Your body's screaming... Oh, tell me your secret Empty
PisanieTemat: Re: Your body's screaming... Oh, tell me your secret   Your body's screaming... Oh, tell me your secret EmptyCzw Sty 30, 2014 2:25 pm

Ojeju... Po pierwsze: obrazki - jeden w karcie, drugi w sygnaturze. Nie mogą być normalne zdjęcia, jest to w regulaminie.
Po drugie, gdzie jest grupa? Nie wiem, napisz jakieś streszczenie z tymi najważniejszymi informacjami, bo nim ktokolwiek się do nich dokopie, to zdąży się zniechęcić.
To na razie... Nie czytałem jeszcze karty, bo się w niej po prostu gubię, a od kolorów dostaję oczopląsu
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Your body's screaming... Oh, tell me your secret Empty
PisanieTemat: Re: Your body's screaming... Oh, tell me your secret   Your body's screaming... Oh, tell me your secret EmptyCzw Sty 30, 2014 3:26 pm

Obrazki zmienione na "robocze", skrót informacji jest.
Powrót do góry Go down
Lucius
Postać zawieszona



Liczba postów : 359
Join date : 08/11/2013

Your body's screaming... Oh, tell me your secret Empty
PisanieTemat: Re: Your body's screaming... Oh, tell me your secret   Your body's screaming... Oh, tell me your secret EmptyCzw Sty 30, 2014 6:38 pm

Dobrze, ze dałeś te informacje, od razu jest czytelniej.
Pamiętaj, by w szkole nie nosić kolczyków ponadprogramowych, nie emanować swoim seksapilem i nie podpaść, bo jedna plotka i trafisz do grupy "Mieszkańców", choć to też mogłoby być zabawne.
I prośba. jakbyś robił trzecią kartę, to napisz ją już w miarę normalnie, by nie trzeba było skakać z opisu na opis. Będziesz pod nadzorem, drżyj! ;')

Akceptuję.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Your body's screaming... Oh, tell me your secret Empty
PisanieTemat: Re: Your body's screaming... Oh, tell me your secret   Your body's screaming... Oh, tell me your secret Empty

Powrót do góry Go down
 
Your body's screaming... Oh, tell me your secret
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Yaoi Gakuen :: Off top :: Archiwum-
Skocz do: