IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Lubię cię, ale nie dzwoń...

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Bishop
Kapitan drużyny siatkarskiej
Captain Awesome ♥
Bishop


Liczba postów : 81
Join date : 26/01/2014

Lubię cię, ale nie dzwoń... Empty
PisanieTemat: Lubię cię, ale nie dzwoń...   Lubię cię, ale nie dzwoń... EmptyWto Sty 28, 2014 7:44 pm

Godność: Alistair Bishop (właść. Nikola Danijel Petranović)

Pseudonim: Alice (najczęściej skandowane podczas rozgrywek w piłkę siatkową), dla wtajemniczonych Niko (dopuszczalne inne warianty), najczęściej po prostu Bishop.

Wiek: 18 lat

Pochodzenie: Serbia

Rodzina:

Milica Petranović - Biologiczna matka, Bishop wie o niej tyle, co nic. Zmarła przy porodzie.
Kuzman Petranović - Biologiczny ojciec, chłopak miał z nim kontakt do szóstego roku życia, choć zapamiętał go jako osobę troskliwą i łagodną. Od czasu wyjazdu z Belgradu kontakt się urwał.
Delia Bishop - Zastępcza matka, opiekowała się Niko od kiedy został przewieziony do Anglii i wychowała go jak swoje dziecko. Ekstremalnie wyrozumiała kobieta, altruistka z prawdziwie gołębim sercem, w trudnych chwilach bardzo wspierała swojego przybranego syna. Nie posiada innych dzieci. Niedługo skończy osiemdziesiąt dziewięć lat.
Royce Bishop - Zastępczy ojciec, surowy i wymagający weteran wojenny, dla którego czas zatrzymał się podczas II Wojny Światowej. Mimo bycia zamkniętym w sobie człowiekiem, traktował czarnowłosego jak swoje oczko w głowie i nauczył go, że życie nie zawsze jest sprawiedliwe. To on nadał mu nowe imię i podzielił się własnym nazwiskiem. Pochodzi z długowiecznej rodziny. Niedługo skończy dziewięćdziesiąt siedem lat, choć razem z żoną wydaje się być w pełni sił.

Oprócz tego, Alistair posiada dalszą rodzinę, między innymi ciotkę z Serbii, z którą czasem rozmawia przez telefon oraz dość sporo przyszywanego kuzynostwa, wujków i ciotek od strony Bishopów.

Orientacja: Chłopak sam się raczej nie klasyfikuje. Teoretycznie jest biseksualny, acz w praktyce związki z kobietami uważa za niezwykle trudne i skomplikowane, toteż mimowolnie skłania się bardziej ku własnej płci.

Grupa: College
Szkoła: College
Profil: Medycyna
Status: Kapitan Siatkarzy

Idealnie pasuje do roli kapitana. Bardzo szybko odnajduje się na boisku, radzi sobie z presją i wspiera kolegów z drużyny. Lubi wygrywać, choć woli po prostu dobrze się bawić, więc ewentualna porażka nie wpływa negatywnie na jego samopoczucie, dzięki czemu często potrafi swoim zapałem zarażać współzawodników, czy przywracać na ich twarze uśmiech. Posiada dużą wiedzę teoretyczną w zakresie siatkówki, aczkolwiek nie tylko. W razie potrzeby może samodzielnie poprowadzić trening, bądź udzielić pierwszej pomocy. Zna możliwości drużyny, docenia ciężką pracę i ma świadomość, iż zespół tworzą poszczególne jednostki, które należy traktować indywidualnie. Wobec nich zaś często jest nadopiekuńczy. Szybko zażegnuje wszelkie konflikty i likwiduje zgrzyty. Gra na pozycji rozgrywającego.

Charakter:

Pierwsza i najważniejsza cecha, która niejako determinuje charakter chłopaka, wykształciła się na krótko przed jego okresem dojrzewania. Bishop jest ambiwertykiem, co oznacza, że posiada przymioty charakterystyczne dla osób otwartych, jak i tych... mniej przystępnych w obyciu. Szczęśliwie, u osiemnastolatka granica między nimi rzadko się zaciera, a okresy samotności i apatii społecznej są najczęściej uzależnione od zmęczenia aktywnościami fizycznymi, bądź zwyczajnym stresem. W gorszych chwilach, Alistair funkcjonuje trochę jak zombie na dopalaczach, jawiąc się jako flegmatyczna, chłodna, lecz również nieprzewidywalna persona. Nie stara się na siłę odcinać od społeczeństwa, ale często można go przyłapać na zaszywaniu się gdzieś po kątach i spaniu. Alice posiadł przy tym niezwykłe umiejętności wtapiania się w tłum. Czasem dla wygody przypisuje się do "szarej masy" i wegetuje sobie spokojnie przez kilka dni, na zajęciach przypominając ducha, którego trudno zauważyć. Wszystko to zmienia się diametralnie, kiedy Bishop wkracza na boisko. Lśni nie tylko jako siatkarz, ale także zwykły uczeń. Jego oddanie siatkówce wydaje się nie mieć granic. Łatwo stwierdzić, że sport to coś, w czym jest dobry i co naprawdę kocha. Poza boiskiem staje się przygaszony i anemiczny, ale patrząc mu w oczy wciąż można dostrzec w nich rezolutność i niepowtarzalny "ogień". Jeśli chodzi o stosunki międzyludzkie, to Bishop ewidentnie traci rezon znajdując się w dużej grupie osób. Nie dzieje się tak za każdym razem, lecz zazwyczaj stara się wtedy trzymać na uboczu i nie wychylać. Unika większych imprez, bezpieczniej czuje się w towarzystwie kilku nieznajomych, niż kilkunastu znanych twarzy. Odbija to sobie na spotkaniach indywidualnych, bądź w mniejszych ekipach. Wbrew pozorom bardzo lubi ludzi. Jest człowiekiem, który łączy w sobie wiele sprzeczności. Na ogół Bishop jest bardzo pogodny, choć z jakichś powodów (albo czystej przekory) patrzy na niektóre rzeczy w nieuzasadniony, pesymistyczny sposób. Jest kulturalny, aczkolwiek czerpie dużą przyjemność z niewybrednych przekomarzanek. Chętnie drażni się z innymi, jednak zna umiar i wie kiedy przestać. W gruncie rzeczy, bywa infantylny i gdzieś w środku kryje się w nim małe dziecko. Entuzjastycznie podchodzi do spontanicznych działań i pomysłów, z reguły własnych. Zdarza się, że Alice gubi się w emocjach, zarówno swoich, jak i innych ludzi, przez co bywa nieśmiały, a nawet przestraszony. Niektóre rzeczy łatwo go deprymują. Nie jest specjalnie wylewny, nie znosi obarczać innych swoimi smutkami i nie dzieli się nimi z byle kim. Ma tendencję do robienia dobrej miny do złej gry, o ile oczywiście nie jest w iście szampańskim humorze i nie zasypuje wybrańców różnymi sucharami, bądź innymi głupiutkimi żarcikami. Nie ocenia książki po okładce. Stroni od perfekcjonizmu. O bliskie mu osoby dba najlepiej jak potrafi, samemu potrzebując jednak dużo ciepła i czułości. Wierny z niego przyjaciel. W kryzysowym położeniu, Bishop staje się nad wyraz asertywny, cyniczny i oschły. W wielu kwestiach pozostaje także śmiertelnie uparty, a w innych kapryśny. Kiepsko przychodzi mu tolerowanie absolutnej głupoty oraz amputowanego mózgu. Nie potrafi zdefiniować przywiązania i o ile obraziłby się za nazwanie go "żigolakiem", o tyle nikt nigdy nie usidlił go na dłużej. Boi się wyznań, zwłaszcza tych związanych z najsilniejszymi uczuciami. W sferze miłości nie należy oczekiwać po nim niestworzonych rzeczy, bowiem dopóki chłopak nie stworzy odpowiedniej więzi z drugą osobą, dopóty w tym konkretnym zakresie pozostaje ona poza jego zasięgiem. Jak na ironię, czasem Amorek strasznie mu psoci i ni stąd, ni zowąd, ktoś wpada czarnowłosemu w oko. Wielobiegunowość charakteru Niko sprawia, że zmienia się on jak w kalejdoskopie i nie da się go wpisać w żadne ramy, ponieważ nie wyrobił sobie schematów według których powinien postępować w danych sytuacjach, tak jak typowi ludzie. Jego możliwości poznania są wirtualnie nieograniczone, toteż na każdy problem, zdarzenie lub osobę może zareagować zupełnie inaczej. Reasumując: dziwny z niego facet. Specyficzny, z niezaprzeczalnym urokiem osobistym, ale i paroma niedoskonałościami. Najlepiej po prostu go poznać.

Wygląd:

Bishop na tle dużej części szkoły prezentuje się... pospolicie. Wzrostem nie powala, bo choć nie jest niski, częstokroć napotyka na swojej drodze wyższych od siebie. Może za to poszczycić się nienaganną sylwetką i wzorową postawą (garbi się tylko sporadycznie). Jest wysportowany, ale z racji przeważania cech ektomorficznych, nie można u niego znaleźć kaloryfera na brzuszku, a jedynie lekko zarysowane mięśnie. Jest przy tym proporcjonalnie zbudowany i szczupły. Ma dość długie i smukłe palce, silne barki, ramiona i łydki. Zaczynając od góry, najbardziej oryginalnym elementem aparycji chłopaka są jego smoliste, wiecznie roztrzepane włosy. Nieczesane, opadają na ślepia Niko, albo sterczą łobuzersko w każdą stronę świata. Patrzałki kapitan siatkarzy ma w kolorze czekolady, czego nie może wybaczyć genetyce, bo średnio podoba mu się ta barwa. Alice może cieszyć się z powodu zgrabnego i prostego noska, niedużych ust i odrobinkę szpiczastych uszów. Jest posiadaczem jasnej cery bez blizn, znamion lub innych znaków szczególnych. Nigdy nie nosił aparatu ortodontycznego, a mimo wszystko może pochwalić się prostymi ząbkami. Ma ładnie zarysowaną szczękę i typowo męską twarz, ale w ogólnym rozrachunku zdradza ona ostatnie ocalałe ślady dzieciństwa.

Ubiera się prosto i praktycznie, acz cała jego garderoba odpowiada także jego preferencjom wizualnym. Jeśli coś mu się podoba i jest wygodne, to istnieje szansa, że zaraz wyląduje na odpowiedniej półce w szafie. Alistair i moda nie idą ze sobą w parze, dlatego chłopak niejednokrotnie ubiera po prostu pierwsze lepsze rzeczy i nie patrzy, czy kolorystycznie do siebie pasują. Faworyzuje luźne koszule, zwłaszcza w kratę, a do tego jakieś jeansy, trampki i voila. Ciuchy to nie materiał na filozofowanie, przynajmniej według tego pana.

Dodatkowo, Niko został obdarowany dykcją oratora, do kompletu podszytym chrypką, głębokim głosem. Wypowiada się płynnie, niczym rodowity Anglik.

Największe wady:

❖ Nieskonsolidowana osobowość - Bishop pomimo konkretnego już wieku nadal emocjonalnie dojrzewa i choć wydaje się bardziej dorosły niż jego buntowniczy rówieśnicy, stale uczy się życia i kształtuje swoje wnętrze. Zdarza mu się balansować na krawędzi psychicznej trzeźwości.
❖ Impulsywność - na makabrycznie nieodpowiednie zachowanie, agresję i tym podobne dewiacje socjalne, chłopak potrafi zareagować... zbyt stanowczo. Przemoc rodzi przemoc.
❖ Dystymia - Zanim jeszcze trafił do obecnej szkoły, Niko cierpiał na lekką odmianę depresji, która utrzymywała się przez jakiś czas. Obecnie jest od niej wolny, ale nawrót choroby może zdarzyć się w każdej chwili.
❖ Kontuzja lewej nogi - Nie jest to nic strasznego, zwłaszcza po operacji zakończonej sukcesem, jednak kontuzja skutecznie uniemożliwia mu zawodową grę w koszykówkę, która jeszcze parę lat temu była całym życiem młodzieńca. Szczęśliwie, nie wykluczyło go to z uprawiania innych dziedzin sportowych, a i do koszykówki zdarza mu się czasem wracać, rekreacyjnie rzecz jasna.
❖ Nie do końca różowa przeszłość - Wolę o tym nie mówić...

Zainteresowania:

❖ Sport - Wszelkiej maści tak naprawdę, Bishop uwielbia blisko każdą aktywność fizyczną. W wodzie czuje się jak ryba, do koszykówki ma sentyment (był genialnym PG do czasu kontuzji), teraz realizuje się w siatkówce. Poza tym bowling, wspinaczka, okazjonalnie kitesurfing. Natomiast gra, w której jeszcze nigdy nie odniósł porażki, to... szachy. W tej wyjątkowej "dyscyplinie" bezwstydnie miażdży każdego oponenta. Sam nie wie dlaczego tak dobrze mu idzie.
❖ Medycyna - Nie bez przyczyny wybrał taki profil, prawda? Początkowo było to życzenie jego przybranej mamy, by stał się lekarzem i pomagał ludziom. Chłopak podchodził do tego sceptycznie, jednakże szybko przekonał się, że podjęta decyzja była słuszna. Będzie z niego świetny endokrynolog.
❖ Gra na pianinie - Talent nierozwinięty, ale Bishop z powodzeniem może zagrać pierwszy lepszy kawałek, jeśli ktoś mu podsunie pod nos nuty. Ma do klawiszy smykałkę i tyle.
❖ Astronomia - Kosmos fascynuje tego typa. Kiedy się nakręci, mógłby gadać o nim bez przerwy.
❖ Gotowanie - Homara nie przygotuje, na kawior będzie krzywo patrzył, ale mniej skomplikowane rzeczy potrafi upichcić i co najważniejsze, robi to smacznie i z gustem. Jednakowoż, w tym aspekcie wychodzi z niego straszny leń i trzeba go zagonić do kuchni, by coś wyczarował.
❖ Kolekcjonowanie pozytywek i kubków - Takie małe hobby. Słuchając pozytywek po prostu odpływa, a kubki często przypominają mu o ważnych ludziach, bądź kluczowych chwilach w jego życiu.

Dodatkowe:

❖ Ma bardzo wysokie IQ. Stąd jego dobre wyniki z przedmiotów ścisłych i w szachach. Z powodu problemów natury emocjonalnej, Alice prawdopodobnie nigdy nie osiągnie pełni swojego potencjału i na co dzień będzie jedynie przeciętnym gościem. Oceny ma co najwyżej dobre, tylko na egzaminach osiąga rewelacyjne wyniki.
❖ Do czwartego roku życia nie wypowiedział ani słowa.
❖ Poza angielskim zna w stopniu komunikatywnym serbski, rosyjski i włoski.
❖ Jest troszkę diabelnie uzależniony od słodyczy. Na szczęście oddaje się tylko lizakom, a jego szkliwo nie ma nic przeciwko.
❖ Jego ulubionym kolorem jest biały. Ma w swoich kruczych włoskach kilka białych akcentów.
❖ Ma przebite lewe ucho, ale względnie trudno zobaczyć go kiedykolwiek z kolczykiem. Jest w posiadaniu tylko jednego, w kształcie symbolu Magatama.
❖ Jego ciało zdobi niewielki tatuaż w kształcie klonowego liścia, po lewej stronie pod pępkiem. Bishop często zakrywa go specjalnym plastrem.
❖ W kwestii wiary podziela poglądy ignostyków, natomiast wierzenia innych ludzi zupełnie go nie obchodzą.
❖ Ma alergię na dym tytoniowy (nie dosłownie, po prostu go nie znosi), nie lubi alkoholu (za wyjątkiem dobrego wina), a inne używki omija szerokim łukiem. Nie pije kawy.
❖ Boi się ognia. Gdyby obudził się w pokoju w połowie przeżartym przez płomienie, nie byłby w stanie się ruszyć i pewnie już by z niego nie wyszedł.
❖ Ze zwierząt bardzo lubi koty (z wzajemnością) i pająki. Zawsze chciał mieć jakiegoś ptasznika w terrarium.
❖ Ma spaczony gust muzyczny, bo oprócz rapu, techno i dubstepu słucha prawie wszystkiego.
❖ Większość jego ciuchów pachnie sasankami, przez co on też przesiąka tym zapachem. Ach te nowe płyny do płukania...
❖ Wizja załaskotania na śmierć jest w przypadku tego osobnika całkiem realna. Najwrażliwszym miejscem są u Niko okolice żeber.

Miejsce zamieszkania: Akademik
Wykonywany zawód: Nikomu się do tego jeszcze nie przyznał, ale bywa, że opiekuje się dziećmi w różnym wieku. Ma całkiem spore referencje i najwyraźniej lubi tę pracę.
Powrót do góry Go down
Lucius
Postać zawieszona



Liczba postów : 359
Join date : 08/11/2013

Lubię cię, ale nie dzwoń... Empty
PisanieTemat: Re: Lubię cię, ale nie dzwoń...   Lubię cię, ale nie dzwoń... EmptyWto Sty 28, 2014 8:00 pm

I do czego ja mam się przyczepić? Do niczego nie mogę.
Podoba mi się, może nawet aż za bardzo, więc bez zbędnych komentarzy

akceptuję.


*i zagarnia dla siebie*
Powrót do góry Go down
 
Lubię cię, ale nie dzwoń...
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Yaoi Gakuen :: Postaci :: Akta postaci-
Skocz do: